Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś - guz Leosia

» Pon lip 31, 2006 19:58

Ksiezniczka Tosia stala sie dumna posiadaczka (do spolki z braciszkiem oczywiscie, ale jakos nie zostal na drapaczku uwieczniony) drapaka, ktory wykorzystuje wszechstronnie jak widac

To Tosia z Funia, suczka przygarnieta ze schroniska

A tu rodzinka czterolapna w komplecie

Tak dobrze jest miec swiadomosc, ze dziewczynka jest w naprawde swoim domku

Od kilku dni Sabinka Szara jest pojona kroplami Bacha. Podobno maja byc burze. Mam nadzieje, ze kropelki sie sprawdza, bo ostatnio to juz byl dramat. Balam sie, ze jej serce siadzie z tego strachu

No ale trzymamy kciuki, zeby bylo dobrze.

» Pon lip 31, 2006 20:02

Zu mała jest śliczna

i widać ze bardzo zadomowiona już.
Dzięki Tobie ma to wszystko.
Dałaś jej szanse na wspaniałe życie

» Pon lip 31, 2006 20:04

A braciszek to sie wstydzi że tak głowe chowa? :lol:

» Pon lip 31, 2006 20:06

aguś pisze:]
A braciszek to sie wstydzi że tak głowe chowa?

Dudek robi kipisz w szafce :twisted:

Podejrzewam, ze moment pozniej juz tam nie byl sam :twisted:

» Pon lip 31, 2006 20:07

zuza pisze:

tu objawia się prawdziwa natura Gryzeldy :lol:

cudnie, że ma taki fajny domek i fantastyczną czterołapą rodzinkę

a za Szarutka :ok:

» Pon lip 31, 2006 20:13

Zu, jaka fajna rodzinka :mrgreen:

Tosia szczęsliwa - prawdziwa królewienka

I kciuki za bieduliństwo Szarutkowe :ok:

» Pon lip 31, 2006 20:28

Fajne fotki

Gratulacje, Zuza :ok:

» Pon lip 31, 2006 20:32

Gratulacje to sie Domkowi naleza :lol:

http://dragcave.net/user/beznadziejna · » Pon lip 31, 2006 20:42

Zuza, slicznie sie zadomowila :lol:

za Szarutka mocno trzymam :ok:

chociaz tych burz jakos nie widac a szkoda :roll:

» Pt sie 11, 2006 21:29

Az boje sie zapeszac.
Wydaje mi sie jednak, ze Szarutek zdecydowanie lepiej znosi burze odkad dostaje kropelki. Boi sie oczywiscie nadal, chowa sie. Ale nie dyszy juz, nie placze, nie trzesie sie jakby jej mialo serduszko wyskoczyc... a nawet przybiega na dzwiek otwieranej puszki

Miejmy nadzieje, ze to efekt kropelek i ze juz bedzie dobrze.

Dzisiaj troche przemeblowywalam mieszkanie i stolik pod tv zostal sie niewykorzystany, co Szarutek skrzetnie natychmiast wykorzystal