Biznes i Serwis. Kochany Tuptus juz za TM :( cudu nie bylo:(

» Śro lip 26, 2006 21:51

Wy macie szczęście, nasza duża latała po całej Bydgoszczy i nigdzie nie było tego ryczącego i dmuchającego, a okna zamyka jak wychodzi, w nocy tylko uchyla i twierdzi, że przez nas się ugotuje!

» Pt lip 28, 2006 9:24

No tego sie nie spodziewalismy :!:

Liczylismy na zrozumieniem wspolczucie, na gromy lecace na duza ze nas glodzi :twisted:

na petycje do TOZU czy innych instytucji a tu co :?:

tylko kocie ADHD i ADHD :evil:

Ale ta krytyka plynaca pod naszym adresem :oops:

zmusila nas do pewnych przemyslen

- i wczoraj dalismy pospac duzej do 6, a dzis zgodnie z radami Cioci Georgini jak duza sie obudzila (o 9 :!:

) jako te egipskie figurki siedzielismy na lozku po obydwu stronach jej glowy - zadnego mialkolenia, wielkiej pardubiciej czy pacania nieuzbrojona lapa :!:

. A niech ma swoje marudzenie i spozni sie do pracy :twisted:

Dwukot po przemysleniach :roll:

» Nie lip 30, 2006 17:29

Nasze postanowienie poprawy nie trwalo dlugo :oops:

W piatek duza wieczorem gdzies polazla i wrocila straaasznie pozno :twisted:

ale i tak niezapomnialam wysmarowac nas tymi wszystkimi swinstwami :evil:

jakas smutna byla, opowiedziala nam o Dzidziulcu :cry:

pobeczala a i nam zrobilo sie smutno...to poszlismy jak nigdy spac obydwaj przytuleni do Duzej.
dopiero po jakims czasie dotarlo do nas ze przeciez Duza trzeba ukarac za szwendanie sie po nocy - to zaczelismy szalec o 3:45 :roll:

zrzucilismy wszystkie 4 doniczki jakie ocalaly i staly na parapecie.. wykopalismy caaala ziemie .. i zrobilismy sobie piaskownice

ale sie super tarzalo w tym piaseczku

Nie rozumiemy zupelnie czemu duza niedocenila naszej inwencji tworczej stworzenia jej w domu plazy z Bahama

i wstala wsciekla osa. My juz po dzialce wiemy ze latajace pasiaste osy kluja bolesnie a duza latala jak osa wlasnie, to probowalismy schodzic jej z drogi.
Dzis w niedziele zrobilismy powtorke z rozrywki. Poniewaz do plazy (niestety sprzatnietej) potrzebne jest morze a w morzu sa rybki zajelismy sie..akwariumem :lol:

Od 3:30 probowalismy je odsunac, a ze przy tym sporo halasu do duzasie obudzila :twisted:

i przez godzine nas zestawiala(gimnastyka jej nie zaszkodzi) ale dlaczego lapala nas przy tym za kark :?:

przeciez to boli :evil:

Jako coraz bardziej cwany Dwukot udalismy kapitulacje i poszlismy spac ale jak tylko duza zasnela znow akwarium

Nie powiemy jak udalon am sie je odslonic, faktem jest ze jak duza sie obudzila... to bawilismy sie na podlodze... rybka

Tu juz nastapila sodomia i gomoria :evil:

nie powtorzymy jakich slow uzywala duza bo nam wstyd za nia :roll:

powiedziala zebysmy pakowali swoje manatki, ze ona ma dosc.I najgorsze ze chyba mowila to serio

bo nie pomogly wywalone kolami do gory brzuchy i inne sztuczki.
Dala nam miche i caly dzien ignoruje :evil:

A my tylko chcielismy jej dac plaze i morze :roll:

prosze o rady jak okielznac to rozwydrzone towarzystwo

» Nie lip 30, 2006 17:37

Przywyknąć... :lol:

Gosiu dziękuję.

» Nie lip 30, 2006 17:40

Nie ma takiego sposobu, niestety :roll:

Pokochać. I pozbyć się reszty kwiatków oraz wszelkiej innej zwierzyny.

Dwukot, jak się nie uspokoicie, to Was Duża do mnie zawiezie. Chcecie?

» Nie lip 30, 2006 17:48

Ciociu Kota7 a co masz fajnego w domku :?:

Takiego wiesz do demolowania :twisted:

no jak cierpliwa jestes :lol:

» Nie lip 30, 2006 17:54

Sposobów jest kilka.....
1.W doniczkach tylko kaktusy. Akwarium wydać znajonym. Zakupić stopery do uszu.
2. Dogęścić towarzystwo następnym Dwukotem. Może damski będzie dobry

3. Najlepszy sposób- przyzwyczaić się :lol:

Prawie każdy z Nas przechodził bolesny etap młodości swoich kotów- wiszenie na firance, zrzucanie wszystkiego, darcie, ostrzenie pazurków na tapecie, obgryzanie sznurówek.... Nadchodzi taki moment w życiu kota, że przesteje to robić albo robi zdecydowanie rzadziej.... Czekając na ten piękny moment zalecam dużo relaksu i uśmiechu :lol:

» Pon lip 31, 2006 9:01

Optymiści na tym wątku! Dorosły kot też ma swoje za uszami, no może jest bardziej usłuchany i wie, czego mu nie wolno, a że nie zawsze sie do tego stosuje to już inna historia. Potrafi za to poradzić sobie z każdymi drzwiami i bezlitosnie wykorzysta moment naszej nieuwagi zrzucając np. pilota zostawionego na stole, bo nie wiedzieć czemu, na fotelu może leżeć, rozpakuje zakupy, pozdejmuje pranie a z uprasowanych rzeczy zrobi sobie legowisko, niezaścielone łózko rozwłóczy po domu, (ciekawe jak radzi sobie z kołdrą, która jest wielka?) Dwukot jednak bije wszystkie rekordy! Sposób na Dwukota? Pozbyć się wszystkiego poza wypasionym drapakiem zamiast szafy, legowiskiem zamiast łóżka i kompem do opisywania jego pomysłów, bo on i tak coś wykombinuje!

» Pon lip 31, 2006 17:55

Ciii TyMa..... Ciiiiii Bo Gosia usłyszy i gotowa poddusić Dwukota.... Trzymajmy się wersji, że kot dorosły to kot stateczny i grzeczny.... Potem tylko zostanie wyjaśnienie pojęcia dorosły :evil: