Nasze postanowienie poprawy nie trwalo dlugo
W piatek duza wieczorem gdzies polazla i wrocila straaasznie pozno

ale i tak niezapomnialam wysmarowac nas tymi wszystkimi swinstwami

jakas smutna byla, opowiedziala nam o Dzidziulcu

pobeczala a i nam zrobilo sie smutno...to poszlismy jak nigdy spac obydwaj przytuleni do Duzej.
dopiero po jakims czasie dotarlo do nas ze przeciez Duza trzeba ukarac za szwendanie sie po nocy - to zaczelismy szalec o 3:45

zrzucilismy wszystkie 4 doniczki jakie ocalaly i staly na parapecie.. wykopalismy caaala ziemie .. i zrobilismy sobie piaskownice

ale sie super tarzalo w tym piaseczku

Nie rozumiemy zupelnie czemu duza niedocenila naszej inwencji tworczej stworzenia jej w domu plazy z Bahama

i wstala wsciekla osa. My juz po dzialce wiemy ze latajace pasiaste osy kluja bolesnie a duza latala jak osa wlasnie, to probowalismy schodzic jej z drogi.
Dzis w niedziele zrobilismy powtorke z rozrywki. Poniewaz do plazy (niestety sprzatnietej) potrzebne jest morze a w morzu sa rybki zajelismy sie..akwariumem

Od 3:30 probowalismy je odsunac, a ze przy tym sporo halasu do duzasie obudzila

i przez godzine nas zestawiala(gimnastyka jej nie zaszkodzi) ale dlaczego lapala nas przy tym za kark

przeciez to boli

Jako coraz bardziej cwany Dwukot udalismy kapitulacje i poszlismy spac ale jak tylko duza zasnela znow akwarium

Nie powiemy jak udalon am sie je odslonic, faktem jest ze jak duza sie obudzila... to bawilismy sie na podlodze... rybka
Tu juz nastapila sodomia i gomoria

nie powtorzymy jakich slow uzywala duza bo nam wstyd za nia

powiedziala zebysmy pakowali swoje manatki, ze ona ma dosc.I najgorsze ze chyba mowila to serio

bo nie pomogly wywalone kolami do gory brzuchy i inne sztuczki.
Dala nam miche i caly dzien ignoruje
A my tylko chcielismy jej dac plaze i morze
prosze o rady jak okielznac to rozwydrzone towarzystwo