dryncia pisze:Zasiu jak sie czujecie ??
Zajmowanie sie pozostałymi futrami to dobre lakarstwo na taki ból.
Zosię boli kręgosłup, pewnie wyłazi zmęczenie, przynajmniej zaczęła czuć te napięcia.
Futra to tak różnie. Cykosia łazi za mną i mnie próbuje zamruczeć, podobnie jak kiedyś wyganiała od komputera, jak za długo siedziałem. Kara od czasu do czasu liczy koty i biega z alarmem, że jednego za mało. Perełka pierwsza załapała że coś się dzieje, od razu - jeszcze jak byli goście - była wystraszona i zupełnie straciła ten swój przylepiasty i rozrywkowy humor. Teraz już jej przechodzi powoli. Florka - chyba zbyt zajęta swoim zębem, który jej dokucza - marudzi w granicach normy. Z uporem realizuje program przekonania świata, że nie jest to prawda iż nie lubi mnie, nawet próbowała mnie ciumkać

Sowa spokojnie jak zawsze. Jest chłodniej, to zaczynają z Cykosią awantury o to, jak i która się patrzy.
Salomka wciąż się dopytuje i nie może zrozumieć. Sója przylepa jak była, nie widać po niej. Sójek zajęty moczeniem myszki od Funi - wrzuca ją do miski z wodą i wyjmuje, dopóki jest w miseczce jeszcze jakaś nierozchlapana woda.
Dzień dobry
