W-wa Koło. Pchełka - czarna księżniczka - pojechała...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lip 27, 2006 11:40

Prosimy o kciuki!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lip 27, 2006 12:11

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Czw lip 27, 2006 22:29

Chyba nici z domku, pewnie jakaś inna czarna koteczka miała dziś szczęście :(

Ale wreszcie udało mi się zapolować na Pchełkę :wink: z aparatem, teraz zasypię Was zdjęciami (a żadne nie oddaje jej miękkiego uroku, bo ja nie potrafię fotografować czarnych kotów).

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


I na razie imageshack się resetuje, więc następne zdjęcia jak mu przejdzie :evil:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lip 28, 2006 1:55

Jana pisze:Obrazek


Jakbym Nocunię naszą widziała :1luvu:

Nieustające kciuki za domek :ok:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 29, 2006 1:03

Skacz Pchełeczko po domeczek :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 31, 2006 0:05

Jak tam mała Pchełka?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 31, 2006 0:09

Jak to Pchełka - skacze to tu to tam :wink: :lol: Dziś dostała drugą porcję vetminthu, obcych w kupie nie znaleziono (żadnej, bo niestety Pchełka swoich kup nie podpisuje, więc trzeba było przejrzeć wszystkie dzisiejsze :roll: ). Panna dostała specjalną kuwetę, z ręcznikami papierowymi zamiast żwirku, bo czasem lubi sobie siknąć na miękkie :roll: Mam nadzieję, że kuweta na wyłączność się jej spodoba (Glusiowi tak bardzo, że w niej poszedł spać, ale go wywaliłam).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 31, 2006 1:31

No bo kuweta to fajne posłanko - ze wszystkich stron otoczone, można się fajnie w takim czymś przyczaić, no i ręczniczki miękkie na dnie, a nie uwierający żwirek albo goły plastik :wink: Gluś nie tylko jest piękny, ale i mądry bardzo :D
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 31, 2006 13:27

Fajne koteccki :)
MÓJ KOCHANY MIĘTUSEK:
ObrazekObrazekObrazek

linka_m

 
Posty: 191
Od: Wto lip 18, 2006 11:04
Lokalizacja: Siedlce i okolice :)

Post » Śro sie 02, 2006 12:31

Pchełka zaprzyjaźniła się z Uszatkiem. Pięknie się bawią, pięknie przytulają (najlepiej na moich kolanach). Małą damulkę ciągnie też do Młodego - przytula się do wielkiego czarnego (no, prawie czarnego, bo dymnego) kocura, śmiesznie przy nim wygląda - taki okruszek czarniawy :lol:

Śpi oczywiście w łóżku. Nad ranem, czyli koło piątej, oczywiście bawi się głośno, oczywiście w sypialni. Sprzedałaby duszę za biały serek, a przy kurczaczku warczy (nauczyła się od Uszatka) odstraszając konkurencję.

Od czasu do czasu, przy mizianiu, cichutko pomiaukuje z ukontentowania. I całuje mnie w nos 8)


Wczoraj ufundowałam kociakom kolejną kuwetę (trzecią dużą, a tak w ogóle to piątą :roll: ), z dużą ilością benka, w zacisznym miejscu pod garderobą.
Niespodzianka wlazła już do pustej, przegoniłam, wsypałam żwirek - wrócia i nalała. Kociaki zaraz obskoczyły kuwetę i lały zespołowo (Bieżnik z Glusiem), w asyście Pchełki. Pchełka napatrzyła się na to wszystko i też nabrała ochoty, zrobiła śliczne sioo do kuwety. A ja tylko mogę mieć nadzieję, że ta kuweta wreszcie panience przypadnie do gustu.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro sie 02, 2006 12:50

Jana pisze:Niespodzianka wlazła już do pustej, przegoniłam, wsypałam żwirek - wrócia i nalała. Kociaki zaraz obskoczyły kuwetę i lały zespołowo (Bieżnik z Glusiem), w asyście Pchełki. Pchełka napatrzyła się na to wszystko i też nabrała ochoty, zrobiła śliczne sioo do kuwety. A ja tylko mogę mieć nadzieję, że ta kuweta wreszcie panience przypadnie do gustu.


O mamo, jaka radość dzięki nowej kuwecie :lol:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 03, 2006 10:03

Pchełka zrobiła się gadatliwa 8O Kiedy chce żeby ją wziąć na kolana - gada. A raczej piska. Cichutko i cieniutko. Podczas mizianek też czasem sobie pisknie, przekomiczne wydaje dźwięki.

Przyjaźń z Uszatkiem kwitnie. Kwitnie też zespołowe bywanie w kuwecie (wczoraj wspólnie z Bieżnikiem załatwiali swoje "sprawy" :wink: :lol: ).


Pchełka, mięciutka i kochana, bardzo potrzebuje swojego domu...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw sie 03, 2006 19:20

Te kociaki sa niesamowite. Lanie w duetach, no nie moge :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88215
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw sie 03, 2006 22:21

Kociaki mają taki głupi zwyczaj, że jak usłyszą, że coś się w którejś kuwecie dzieje - lecą sprawdzić. No i często też im się zachciewa :wink: :lol:

Gorzej, że dorosłe koty też są sprawdzane, a to niektórym przeszkadza :roll:


Dziś Pchełka zaliczyła przegląd u weta, jeszcze nie szczepimy niestety, jeszcze odrobaczamy (pojawił się "glistowy" kaszel), tym razem panacurem, zgodnie z koncepcją zmiany środków (poprzednio był vetminth).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt sie 11, 2006 10:55

Pchełka zaprzyjaźniła się z Uszatkiem. Uszatek zaprzyjaźnił się z Pchełką. Bawią się ze sobą, a potem śpią razem. Prześlicznie razem wygladają słodziaki.

Niestety - jutro Uszatek pojedzie do swojego domu... W ogóle chłopaki opuszczają nas, Pchełka zostanie sama :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości