adoptujkotazeschroniska pisze:a z tuńczykiem próbowaliście? Ponoć taki pachnący... w sosie własnym działa rewelacyjniemoja ciocia tak zwabiła podstępnego kota do klatki.. dróżka z tuńczyka podziałała
![]()
Tak, ja klatkę 'nadziewam' głównie tuńczykiem.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
adoptujkotazeschroniska pisze:a z tuńczykiem próbowaliście? Ponoć taki pachnący... w sosie własnym działa rewelacyjniemoja ciocia tak zwabiła podstępnego kota do klatki.. dróżka z tuńczyka podziałała
![]()
Wawe pisze:
Eve, maluch z chorymi oczkami nie pokazał się przez cały dzień. Pani, u której kociątko dokarmia się, wzięła mój nr telefonu. jeśli udałoby się jej go złapać, to da znać i przetrzyma do naszego przyajazdu.
Agnieszka- pisze:Ciekawee jest to, ze w klatke lapie sie w sumie malo kotow, do tej pory dw tylko, cos im jednak nie odpowiada...nawet tunczyk nie pomaga, ani miesko
Wawe pisze:Agnieszka- pisze:Ciekawee jest to, ze w klatke lapie sie w sumie malo kotow, do tej pory dw tylko, cos im jednak nie odpowiada...nawet tunczyk nie pomaga, ani miesko
No trzy i jako czwarty próbował odważny biało-czarny kocurek, którego wystraszyłam stamtąd. :twisted: Ale fakt, że jak na ilość urzędujących tam kotów, to wyniki są więcej niż mizerne. :? Na pewno nie jest to kwestia jedzonka w środku, bo oprócz tuńczyka była i wołowina i boczek (na to ostatnie złapała się Berry). Nie jest to tez sprawa miejsca ustawienia klatki, bo akurat na tej działce jest spokój (właściciele przychodzą tylko w soboty i niedziele, głównie po to, aby nakarmić koty :lol: ). Możliwe, że decyduje właśnie fakt dokarmiania towarzystwa - po co ryzykować wejście do jakiegoś dziwnego miejsca, skoro i tak ktoś podrzuci kolację. :wink:
Prakseda pisze:Ale wiecie co, moja znajoma to łapie koty do łapki w pokrowcu i podobno ma sukcesy. Ja uważam, że zaletą tej klatki jest poczucie otwartej przestrzeni dla kota. Ale ona mówi, że jak opatuli klatkę, na dno położy kocyk, to kot traktuje to jako kryjówkę- legowisko. Może rzeczywiście niektóre tak
się łąpią. Może i tego warto spróbować.
Ale wiecie co, moja znajoma to łapie koty do łapki w pokrowcu i podobno ma sukcesy. Ja uważam, że zaletą tej klatki jest poczucie otwartej przestrzeni dla kota. Ale ona mówi, że jak opatuli klatkę, na dno położy kocyk, to kot traktuje to jako kryjówkę- legowisko. Może rzeczywiście niektóre tak
się łąpią. Może i tego warto spróbować.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 76 gości