Wonder i Boruta - ZNALAZŁY SWÓJ DOMEK ! :)))))

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 29, 2006 10:52

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=47662
szukamy domku dla Wonderki zerknijcie proszę na kociarnie.

Aśka

 
Posty: 418
Od: Nie sty 22, 2006 17:43

Post » Sob lip 29, 2006 13:20

Asiu, zróbcie jeszcze papierowe ogłoszenia, najlepiej ze zdjęciem, i wrzućcie na forum.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Sob lip 29, 2006 16:42

asia zdążyła już zakomunikować że w poniedziałek bierzemy oba kotki do weterynarza, mamą (wonder) zajmie się specjalista od okulistyki i przy okazji za jedna wizytą będzie wysterylizowana.
maluch najprawdopodobniej zostanie u mojej mamy i w odpowiednim czasie też będzie wysterylizowany, natomiast dla wonder przydało by się mieszkanie, niestety w tych warunkach jakie tu są i do jakich przywykła nie da się jej utrzymać w domu - a jeśli to będzie mieszkanie beż możliwości wyjscia i ucieczki to kotka napewno okaże wdzięczność właścicielowi.
już dzić kładła się na plecy i kazała drapać po brzuszku :D jest sprawgniona pieszczot i bliskości kogoś kto ją obdarzy uczuciem.

aha no i nasz rezydent dzisiaj położył się w odległości kilku metrów od mamy i malucha i zaczął się myć.. może są już jakies postępy ;)

dopeman

 
Posty: 36
Od: Pt lip 21, 2006 8:45

Post » Sob lip 29, 2006 17:01

queen_ink:
jeśli dobrze rozumiem to takie, które można wydrukować tak?

Aśka

 
Posty: 418
Od: Nie sty 22, 2006 17:43

Post » Nie lip 30, 2006 14:42

Wonderka pogoniła dzisiaj naszego koocurka-rezydenta na sam czubek drzewa, poszły w ruch troche pazurki a potem stała pod drzewem i nie pozwoliła mu zejść jak schodził to go spowrotem zapędzała na drzewo (jak ona się wspinała a przecież nic nie widzi :!: 8O) aż w końcu udało mu się zejść i uciekł :?

i mam takie pytanie - bo inne kocury też mocno atakuje i przegania - oprócz jednego - który może być jej wcześniejszym dzieckiem, albo może i ojcem obecnego malucha - a więc czy taki stan rzeczy jest w stanie się zmienić czy kotka przestanie atakować naszego rezydenta czy też będzie tak zawsze?

dopeman

 
Posty: 36
Od: Pt lip 21, 2006 8:45

Post » Pon lip 31, 2006 8:03

dopeman pisze:Wonderka pogoniła dzisiaj naszego koocurka-rezydenta na sam czubek drzewa, poszły w ruch troche pazurki a potem stała pod drzewem i nie pozwoliła mu zejść jak schodził to go spowrotem zapędzała na drzewo (jak ona się wspinała a przecież nic nie widzi :!: 8O) aż w końcu udało mu się zejść i uciekł :?

i mam takie pytanie - bo inne kocury też mocno atakuje i przegania - oprócz jednego - który może być jej wcześniejszym dzieckiem, albo może i ojcem obecnego malucha - a więc czy taki stan rzeczy jest w stanie się zmienić czy kotka przestanie atakować naszego rezydenta czy też będzie tak zawsze?


Ona teraz broni dziecka. To normalne, u mnie w domu jedna z kotek jako matka zastępcza dla przygarnieŧych maluchów, też odganiała zaprzyjaźnione przecież pozostałe koty.
Poza tym po sterylizacji trochę złagodnienie.

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lip 31, 2006 8:30

dobrze ze sie nia zajeliscie, bardzo dobrze

jak macie taka okolice z takimi ludzmi - czemu wypuszczacie swojego?

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 31, 2006 15:57

dzisiaj o 18:00 odbieram kotkę po sterylizacji i oględzinach oczek oraz malucha po szczepieniu, odpchleniu i odrobaczeniu.

tak po cichu liczyłem właśnie że po sterylce złagodnieje i jakoś się dogada z naszym.

co do okolicy to nie można demonizować, jakies odosobnione przypadki, wszędzie się to zdarza.. w naszej okolicy od zawsze były koty przydomowe, raz u jednego sąsiada się najadł, raz u drugiego, a ja większość przemycałem na noc do pokoju :D nigdy krzywda się im nie działa.

teraz mama i maluch od jakiegoś tygodnia trzymają się tylko naszego ogródka, spią też blisko domu więc nie sądze żeby coś im groziło. Poza tym pozaostaje ufać że jak w jednym miejscu ktoś je skrzywdził to już tam nie pójdą... no i cały czas liczę że mama znajdzie domek...

matka cały czas jest sceptyczna, boi się że nasz miniuś będzie przepędzany no i że od strony finansowej to wyjdzie za drogo.

aha no i jakby co w tym wątku wrzuciłem nowe zdjecia naszej niewidomej mamusi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=47662

dopeman

 
Posty: 36
Od: Pt lip 21, 2006 8:45

Post » Wto sie 01, 2006 14:38

Kochani powiedzcie mi coto może być.Właśnie byłam świadkiem dosyć mocnej biegunki u Boruty :( Wczorajbył u weta.dzisiaj mu kupiłam dopiero suche dla juniorów.do tej pory był nauczony jeść cokolwiek mu dają...życie street fightera :roll:. czy mogę coś zrobić?jaka może być przyczyna?

Aśka

 
Posty: 418
Od: Nie sty 22, 2006 17:43

Post » Czw sie 03, 2006 9:01

podnoszę wątek i przy okazji wklejam nowe fotki

boruta śpi:
Obrazek

boruta czuwa ;)
Obrazek

dopeman

 
Posty: 36
Od: Pt lip 21, 2006 8:45

Post » Czw sie 03, 2006 10:41

Trzeba wybrac się do weta bo od biegunki bardzo szybko kociak może się odwodnić , a nie wiadomo czy to bakteryjne czy moze zmiana karmy ale lepiej żeby go wet obejrzał.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 03, 2006 10:54

Maluch może mieć biegunkę po odrobaczaniu.
Obserwujcie czy sytuacja się powtórzy i czy mały nie ma robali.
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 03, 2006 12:41

a no właśnie u weta nam powiedzieli, że to może być reakcja na odrobaczenie. robi już normalne "regulaminowe" :wink: ale mimo wszystko weźmiemy go na kontrole.

Aśka

 
Posty: 418
Od: Nie sty 22, 2006 17:43

Post » Wto sie 08, 2006 13:16

maluszek notorycznie próbuję dobrać się do sutków, wcześniej go odganialiśmy, ale nauczył się ssać te górne - z dala od blizny i w zasadzie nawet jak jest najedzony i napity mleczkiem z miski to bardzo często "przyssywa" się do mamy i "ciamka" tylko że mama wygląda jakby już nie miała mleka. To normalne w jego wieku? :)

dopeman

 
Posty: 36
Od: Pt lip 21, 2006 8:45

Post » Czw sie 10, 2006 20:39

z wielką radością informuję że i Wonderka i jej synek mają od dziś swój własny domek i kochającą rodzinkę.

Dziękujemy Mysi - za ogłoszenie
Natce (marinelli) za pomoc i informacje

i stokrotne dzięki Molince wraz z rodzinką że pokochała wonderke i borutę :love: :kitty: :1luvu:

dopeman

 
Posty: 36
Od: Pt lip 21, 2006 8:45

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 194 gości