Pełne łez są moje oczy,
bo w mej głowie ktoś ciągle kroczy.
piękne uszka, nosek miły,
lecz w złej porze urodziły,
bo ten oczka, takie małe...
wciąż są smutkiem zalewane
Nikt go nie chce? on ciągle sam?
Męczy się biedaczek tam.
Tylko kotki słodkie, małe,
mają domki zapewniane.
A ten oczka ma bardzo chore,
WIĘC SKAZANY NA NIEDOLĘ?
Co mam zrobic? Jak pomóc mu?
Myślę całą noc, poświęcając resztki snu.
Niech ktoś pomoże, zabierze go
i da mu ciepły, kochający dom!