» Czw lip 27, 2006 12:02
sytuacja wyglada tak:
Agnieszka moze przetrzymac nawet 3 kociaki do 14 sierpnia.
tylko trzeba jej dac zwirek, karme, kuwete i wszystko, bo nie ma wlasnego kota i nie ma kasy zupelnie.
natomist ma wielkie serce i super oswaja koty. i jest niemal caly czas w domu.
Tanita podjedzie do mnie wieczorem z transporterem,. wiec sa dwa.
jesli beda koty to sprobujemy lapac na zabawki - i w recznik i do transportera. o ile zrozumialam, to przed 19 by nawet dalo rade?
ja wezme koty do Czerwieckiego, na leczenie talonow nie ma, wiec zeby nie ciagac kotow na Sreniawitow, tu aga nawet w reku doniesie bo to blisko.
roznie o nim mowia, ale ja mam akurat super doswiadczenia i wielki szacunek dla faceta.
Jesli tajdz bedzie miala samochod i uda sie jej odebrac podbierak od Myszy to sprzet bedziemy miec w komplecie. nawet jak pozno, to trudno, bedzie na jutro.
tunczyka mam.
jedna puszke co prawda, ale najwyzej puszki wezme.
chwilowo wiecej nie pamietam. dokoncze pilna robote i sie zrywam do domu, uprzedze karmicielke.
aha, zabawki typu wedki mile widziane, bo ja mam tylko łysawe juz piorka moich kotow.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.