JESZCZE 8 KOTKÓW PO ŚMIERCI MOJEJ MAMY SZUKA DOMU! WAWA

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 26, 2006 12:15

Wonrzyco, no cóż, ludzie mają różne doświadczenia i reagują jak reagują. Jak widzisz nie wszyscy, a jak pomyślą, to i ci być może wycofają się z tego co pisali.

Piszesz, że szukasz im domów od 2 miesięcy. Gdzie one w tej chwili przebywają? Czy mogą jakiś czas jeszcze tam pobyć? Warto by było porozdzielać wątki - to znaczy o każdym kocie osobno napisać - ile ma lat, czy kastrowany, coś o jego charakterze, dodać jego zdjęcie - ludzi wtedy łatwiej zainteresować.
Jakbyś potrzebowała pomocy w tym to pisz na pw- nie obiecuę, że odrazu odbiorę, ale w przeciągu kilku godzin napewno.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 26, 2006 12:16

Bardzo Ci wpółczuję... Siła złego na jednego, tyle strasznych rzeczy jednocześnie...
Jeśli tak długo szukasz kotomdomów, to pewnie masz ich zdjęcia, wstaw je tutaj, napisz coś wiecej o kotach, na pewno da się coś zrobić :).
Skąd jesteś?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro lip 26, 2006 12:24

WIEM,ŻE DLA WIELU OSÓB TO ,ŻE KOTY MAJĄ BYĆ UŚPIONE WYDAJE SIĘ PODŁE OKROPNE I MOŻE NAWET NAJPROSTSZE WYJŚCIE Z SYTUACJI.DLA MNIE TEŻ TAKIE JEST ALE TO NIE JEST MOJA DECYZJA TYLKO MOJEGO TATY KTÓRY NIE CHCE ICH ODDAĆ DO SCHRONISKA BO MÓWI ŻE MAMA BY TEGO NIE CHCIAŁA! PRÓBUJĘ MU TŁUMACZYĆ JAK TO BYŁO W 'MAŁYM KSIĘCIU'-CZŁOWIEK JEST ODPOWIEDZIALNY ZA TO CO OSWOIŁ! ALE DO NIEGO NIC NIE DOCIERA BO JEST W PSYCHICZNYM STANIE AGONALNYM.TAK NAPRAWDĘ JEDYNĄ OSOBĄ KTÓRA TO WSZYSTKO PRZEŻYWA I WALCZY JESTEM JA. DO TYCH CO MNIE OCENIAJĄ--NAWET NIE WIECIE ILE ŁEZ WYLAŁAM KRZYCZĄC ŚWIATU W TWARZ ŻE TAKIE CUDOWNE FUTRZAKI NIKOGO NIE OBCHODZĄ!!! WIĘC JESZCZE RAZ PROSZĘ--URATUJCIE JE!!!!!
MOŻE TERAZ CI CO TAK BRZYDKO O MNIE NAPISALI BĘDĄ SIĘ WSTYDZIĆ I POMYŚLĄ JAK POMÓC KOTOM BO TO O NIE A NIE O MNE CHODZI.....CZYŻBY DUCH ŚW.FRANCISZKA ZAGINĄŁ?!!!!!

wonrzyca

 
Posty: 14
Od: Sob cze 17, 2006 15:16

Post » Śro lip 26, 2006 12:26

Wonrzyco - tylko jedna prośba - nie używaj Caps Locka, bo trudno się taki druk czyta, a w dodatku w necie oznacza krzyk.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 26, 2006 12:28

wonrzyco, najpierw mam taką prośbę do Ciebie - nie pisz Capsem, bo to jest postrzegane w necie jako krzyk.

Bardzo mi przykro, że straciłaś najbliższe Ci osoby.

Co do pomocy kotom - ktoś już tu poradził, Ania chyba, żebyś zrobiła każdemu kotu zdjęcie z opisem charakteru i założyła każdemu kotu osobny wątek.
Mam nadzieję, że koty będą mogły jeszcze trochę zostać z tatą i wierzę, że sytuacja się zmieni - że tata zrozumie, że mama koty kochała i będą mogły z nim zostać.
Czy tata nie da się przekonać do wizyty u psychologa? Myślę, że powinien :(
Trzymaj się ciepło.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro lip 26, 2006 13:13

No i obcesowe (nie powiem dobitniej ale ciśnie sie inne określenie) ataki doprowadziły do tego że dziewczyna musi się tłumaczyć ze swojej żałoby i nieszczęć chociaż moim zdanie wcale nie musi :evil: wstyd mi za innych i "podziwiam" nie umiałabym tak bezpardonowo kogoś zaatakować ale widocznie mnie rodzice nie nauczyli
:ok: za kotki trzymam
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Śro lip 26, 2006 14:57

Wondrzyco- na spokojnie zrób każdemu kotu ładne fotki i pokaż je na forum, aby wszyscy mogli je zobaczyć. Bardzo Ci współczuję z powodu tego co Cię w ostatnim czasie spotkało. Jesteś silna i tak trzymaj- przyda sie to Tobie , tacie i kotom. Z czasem ból złagodnieje chociaz z pewnością nigdy nie zniknie (ale jeszcze wiele wody musi upłynąć)......

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Śro lip 26, 2006 15:02

Zdałam sobie sprawę jak zabrzmiało jedno z napisanych przeze mnie zdań.Myśli pędzą szybciej niż człowiek stuka w klawiaturę--nie chciałam napisać że najprostszą dla mnie rzeczą jest koty uśpić!!!!!Nigdy nawet nie mogłabym tak pomyśleć !!! To miały być dwa zdania a wyszło tak jak zarzucają mi osoby nieprzychylne....

pozrawiam wszystkich walczących kociarzy!

wonrzyca

 
Posty: 14
Od: Sob cze 17, 2006 15:16

Post » Śro lip 26, 2006 15:38

Wiesz... Współczuję Ci ale myślę że Twoja mama wolałaby żeby jej zwierzęta trafiły do schroniska a nie do uśpienia... Oddają je tam dajesz im szansę na dom. Nie pozwól żeby cierpienie i smutek po stracie przesłoniły Ci racjonalne myślenie. Lepiej oddać je do schroniska, nie odbierajcie im życia... :cry:

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Śro lip 26, 2006 17:32

Wybaczcie, ale ja ciagle w tej sprawie czegoś nie rozumiem.

Mama żyła i miejsce dla 11 kotów w domu było.
Mama umarła i już miejsca dla 11 kotów nie ma.

Ojcem w depresji trzeba się zająć. Zaprowadzić do lekarza. Zadbać o jego zdrowie psychiczne. Pomóc mu w zorganizowaniu sobie samotnego życia. Być może pomóc w zakupach. Napewno otoczyć opieką samotnego człowieka, który stracił najbliższą osobę.

Przez tyle lat żył z 11 kotami, to teraz nie może pożyć z ośmioma do czasu, aż na spokojnie znajdzie się dla nich domy ?

Szukanie domów dla 8 kotów moze zająć rok czy dwa.

Ale najłatwiej jest zapakowac i odwieźć .... do weterynarza, czy schroniska.....

Wonrzyca - to była Twoja Matka. I te koty napewno były dla niej bardzo ważne. Okaż własnej matce trochę szacunku.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro lip 26, 2006 17:44

Wydaje mi się że tata potrzebuje trochę czasu by się oswoić z tą ciężką sytuacją. Narazie nie podejmujcie działań w stronę oddawania kotów do schroniska czy (BROŃ BOŻE) do uśpienia. Ojciec musi się pogodzić ze stratą i zacząć normalnie żyć. Trzeba mu pomóc a reszta się rozwiąże.

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Śro lip 26, 2006 17:56

Wiesz co Elżbito-bardzo mi Ciebie szkoda.Przede wszystkim to przez Ciebie próbowałam się usprawiedliwać choć, co jakaś jedna mądra osoba napisała-nie muszę.Cały czas mnie osądzasz i nie rozumiesz-może nie przeczytałaś co napisałam wcześniej a może po prostu Cię to nie obchodzi...Śpieszę wyjaśnić,że jeszcze 2 m-ce temu koty żyły na wsi i miały hektar ziemi do latania.Z przyczyn ekonomicznych moi rodzice wrócili do miasta po 8 latach. 2 m-ce po powrocie mojej mamy już nie było a zostały po niej zwierzaki.I wiesz co-mam do oddania też psa bo na szczęście bez zbędnych oskarżeń dobra osoba wzięła innego pieska!!!!!!
Nie chcę nikogo ranić ale może przemyśl tę swoją "miłość do zwierząt" bo swoją postawą bardziej szkodzisz niż pomagasz.
TO BARDZO PRZYKRE ALE ZERO W TOBIE EMPATII I JAKIEGOKOLWIEK ZROZUMIENIA NIE MÓWIĄC NIC O MIŁOŚCI DO ZWIERZĄT.
Przypominam,że tu chodzi o adopcję a nie o tanią psychologię-ja jestem zła a Ty DOBRA!!! MIMO WSZYSKO POZDRAWIAM

wonrzyca

 
Posty: 14
Od: Sob cze 17, 2006 15:16

Post » Śro lip 26, 2006 20:44

wonrzyca pisze:Wiesz co Elżbito-bardzo mi Ciebie szkoda.

Mnie nie ma co załować, ani mi współczuć. Nie ma czego. Ja jestem spełnionym szczęśliwym czlowiekiem, czego i Tobie zreszta życzę.
wonrzyca pisze:Śpieszę wyjaśnić,że jeszcze 2 m-ce temu koty żyły na wsi i miały hektar ziemi do latania.

Koty nie muszą mieć hektarów do biegania, aby czuć się szczęśliwe. Wystarczy im dach nad głową , pełna miska i dobry człowiek.
wonrzyca pisze:2 m-ce po powrocie mojej mamy już nie było a zostały po niej zwierzaki.

Zwierzaki zostaja przez Ciebie potraktowane tak, jak sukienki, buty, kosmetyki po Twojej mamie. Już niepotrzebne, więc trzeba się tego pozbyć.
Wonrzyco - zostały jeszcze wspomnienia i szacunek względem osoby, ktora Cię urodziła i wychowała. Niczego juz jej nie jesteś winna ?

wonrzyca pisze:Nie chcę nikogo ranić ale może przemyśl tę swoją "miłość do zwierząt" bo swoją postawą bardziej szkodzisz niż pomagasz.
TO BARDZO PRZYKRE ALE ZERO W TOBIE EMPATII I JAKIEGOKOLWIEK ZROZUMIENIA NIE MÓWIĄC NIC O MIŁOŚCI DO ZWIERZĄT.


I tu się z Toba zgadzam.
Rzeczywiście stykając sie z takimi przypadkami, jak Ty - coraz mniej lubię ludzi i coraz mniej ich rozumiem.

Wiesz - w życiu należy postepować tak, aby po latach niczego nie żałować.
Wtedy wlasnie zostaje się człowiekiem szczęśliwym i spełnionym.
Mam nadzieję, że nie masz dzieci, wonrzyco. Bo jeśli masz - to pozbywając się tych kotów dasz swoim dzieciom dobra lekcję na przyszłość. Po latach, gdy będziesz już stara i nikomu niepotrzebna - Twoje dzieci bez skrupułow oddadzą Cię do domu opieki. Przykład idzie z góry.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro lip 26, 2006 21:01

elu-mam tyko nadzieję że sama wierzysz w to co piszesz.......i nadal nie rozumiesz o co tu chodzi!Może zmienisz forum?
Tym razem już chyba bez pozdrowień.......


A KOTKI NADAL CZEKAJĄ !!!!!!!!!

wonrzyca

 
Posty: 14
Od: Sob cze 17, 2006 15:16

Post » Śro lip 26, 2006 21:14

Wonrzyca, jeszcze raz - wielkie wyrazy współczucia. :(

Nie wdawaj się w dyskusje - na forum jak to na forum, często trzba wziąć głęboki oddech i powstrzymac intensywną potrzebę walenia w klawisze... 8)

To jest wątek na kociarni - więc zajmijmy się kotami :). :wink:

Proszę, proszę, napisz koniecznie coś o nich, załóż im wątki (chyba że to już zrobiłaś, a ja jestem ślepa :oops: ). Daj zdjęcia. Samymi prośbami niewiele tu chyba osiągniesz, bo tu tak dużo kotów. A jak już będzie wiadomo coś o nich, to pewnie choć w kilku ktoś się zakocha :).

Powstawiałaś ich ogłoszenia na innych stronach gdzie się ogłasza zwierzęta szukające domów?

edit: zobaczyłam wątki które zrobiłaś, ślepa ja :oops: . no to trzeba będzie je skutecznie podbijać :). trzymam wielkie kciuki...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 21 gości