Jedyneczka Piwniczanka-już w domku!-prosimy o zamknięcie

[Igulec]

15:41 z Bydzi, odbierzemy Cie na dworcu o 16:25. Pasuje? Mała juz coraz mniej fuka, ale jeszcze jej sie zdarza parsknąć na człwieka. Za to koty wg niej sa ok.

[reddie]

O, sprawdziłaś nawet? Dzięki! Jasne, że pasuje To jesteśmy umówione.
Mała pewnie na mnie parsknie, jak przyjadę. Mam nadzieję, że uwierzy jednak, że też jestem ok...
Pozdrawiam

[Igulec]

Parskanie syczenie i w ogóle masz zagwarantowane u niej jak w banku. Ona dopiero w domu drugi tydzień jest, to ludzie sa nadal be, a kotki cacy. Juz jesteśmy po najgorszym zdziczeniu, ale dużo jeszcze oswajania przed małą. Mimo wszystko zaczyna juz mieszkanie odbierac mniej wrogo, bo za Guzikiem zrobiła sobie spacer do przedpokoju. Jednak jak na horyzoncie pojawił sie Igi (na stojąco, wtedy jest wrogiem), to galopem, z poślizgiem na zakręcie wbiegła do pokoju i schowała się po stół Szybko jednak wychodzi ze swoich kryjówek, bo coraz więcej rzeczy ją interesuje

[reddie]

Mam nadzieję, że cierpliwością i miłością można dużo zdziałać w ramach oswajania

[Igulec]

Chyba tylko tym coś się zdziała

[reddie]

Chyba masz rację Wprawdzie jeśli chodzi o oswajanie, mam doświadczenie tylko ze znerwicowanym, przestraszonym początkowo psiakiem. Ale wyrosła z niej pewna siebie, mądra, ufna i kochana sunia. Szybko przestała się bać. Nie wiem, czy z kotkiem jest tak samo. Jednak miłość to klucz. Mądra miłość, oczywiście.

[Igulec]

Kochane ciotki. Mała dzisiaj zrobiła krok do przodu. Gdy wieczorem, po zabawach z kotami ułożyła się do snu na krzesełku, pozwoliła do siebie podejść, nie chciała uciekać, pozwoliła sie głaskać i włączyła traktorek
A potem zrobiła swoją pierwsza całościową toalete - nózki, brzunio, główwka, plecki. Do plecków jeszcze nie całych sięga przez swoje krągłości, ale sie starała. Po tym traktorku nie obiecuję sobie zbyt wiele rano, ale już coś - idziemy do przodu

[Igulec]

Piwniczanka znów kolejny krok do przodu w oswajaniu. Pewnie byście nie wierzyły, więc sfociłam kotulce
http://upload.miau.pl/1/76625.jpg
http://upload.miau.pl/1/76626.jpg
Jeszcze niedawno mała chciała ssać moje koty (Guzik jaki był przerażony), ale jej przeszło i jest jak na zdjęciach.

[Igulec]

Ale mam stlesa. W niedziele miałam poznać nowy domek, a tu bum - w niedziele jus tam jade. Jak ja zdonze sie psygotowac!!!! Ale duzi mówiom, ze psyjedzie inny potsebujoncy kotecek. Podbno tes calny - co oni z tymi calnymi majom, tylko takie im w głowie? I powiedzieli, ze to z tego wontku albo osnowy - nie pamientam http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46417
Cymajcie za mnie kciuki, zeby sysko było dobze. Bojem siem, bo podobno mam samochodem jechac. No stlesa mam jak nic. Dzienkuje, ze byliście ze mnom. Fajnie było.
Piwnicanka

P.S. ale jesce tu wlócem i bendem pisac do Was.

[livy]

Powodzenia kochana Piwniczanko! Pisz koniecznie jak będziesz już w swoim domku.

[Igulec]

To juz chyba ostatnie fotki z naszego domku. Toaleta i drzemka. Musicie wierzyć na słowo, że mała sie toaletuje, bo jak zwykle tego nie widać. A wszystko to przed przyjazdem jej nowego domku. Jest strasznie przejęta. A teraz szaleje z Guzikiem. Musi się wybawić do nastepnego roku - bo jak wanila wrózyła - za rok domek będzie pewnie chcial sie dokocić

http://upload.miau.pl/1/76778.jpg
http://upload.miau.pl/1/76779.jpg

[reddie]

Heh Jeśli dokocenie nastąpi, przyjdę tu przeprosić za swoje nowicjuszowskie wahania i nie słuchanie rad doświadczonych kociarzy Ale póki co - tylko nie mów Piwniczance! - mam stresa jak cholera! Do zobaczenia jutro! (a właściwie już dzisiaj)

[Igulec]

Nie będziesz przepraszam, tylko dokacać sie
A mała jeszcze biega ze starszym towarzystwem. I nowość - jakbyś jej kiedyś w domu szukała, to sprawdzaj skrzynię łózka, bo od wczoraj to jej ulubione miejsce do spania w dzień i do zabaw wieczorem i nad ranem

[Igulec]

I pojechała. A juz tak pusto bez czarnego diabełka.
Prosze o zamkniecie watku, bo reddie obiecała założyć małej nowy watek.

[reddie]

No i jak obiecała, tak zrobiła - tutaj. Malutka śpi jak zabita. Nawet jeszcze nie wyszła na zwiedzanie. Zakopała się w swój kocyk i nie śmiem przeszkadzać Ja tu się bałam dzikich awantur, a Inkusia grzeczna jak aniołek. Mam nadzieję, że jeszcze zacznie brykać... Jak minie jej stres.