ŁACIA oraz LULEK i LEO (u rodziców) - ptasia przygoda

[covu]

Łacia wlazla do hamaka i sie rozmruczala na calego
a teraz jak tylko Lulek podejdzie do drapaka to ona leci na Hamak bronic go przed intruzem

[Kicorek]

Świetny drapak!
Chyba pewnego pięknego dnia zacznę się do ciebie uśmiechać o zaopatrzenie moich futer, tylko na razie wciąż kasy niet... może na jesieni

[covu]

zacznij sie kicorku usmiechac teraz jak chcesz dostac drapak na jesieni bo zamowien mamy do konca pazdziernika JUZ... az sie boje co bedzie dalej (nie zebym narzekala )

Lulek sie zakochal w za duzej tulei (ma 30 cm srednicy i 40 cm dlugosci wyglada jakby byla numer za duza )

[covu]

no to mam za swoje..
do teraz Lulek spal albo u mnie w lozku albo tuz obok na fotelu. teraz juz tak nie spi. spi na gornej polce drapaka

Łaciak i tak ze mna nie spal tylko czasem nad ranem przychodzil sie polozyc na mnie i pomruczec... teraz lezy w hamaku i mruczy

odeszlam na drugi plan

chyba komus sprzedam ten drapak

[tumasia]

Wrócą . Jak się stęsknią
U moich, po zamontowaniu drapaka - ten stan trwał około tygodnia... Potem wróciły... Teraz, co prawda, przy tych upałach, znowu omijają nasze łóżko szerokim łukiem , ale wierzę, że znowu wrócą. One zawsze wracają

[covu]

Wrócą . Jak się stęsknią
U moich, po zamontowaniu drapaka - ten stan trwał około tygodnia... Potem wróciły... Teraz, co prawda, przy tych upałach, znowu omijają nasze łóżko szerokim łukiem , ale wierzę, że znowu wrócą. One zawsze wracają

ty nie mowi mi ze wszystkie moje drapaki tak maja...
bo sie zalamie

[Pleiades]

Drapak rewelacyjny

A działkowo-kocich przygód nie zazdroszczę :/
Sama powoli dojrzewam do decyzji, aby zabrać choć Kurtisa na działkę, do znajomych. Nie mam zupełnie pojęcia, jak zareaguje, jak się zachowa i mam wiele obaw.. Po takich historiach jak Twoja tym bardziej się boję..
No ale co zrobić, zaryzykować trzeba, bo inaczej nigdy kotów do wychodzenia na spacery nie przekonam.. W razie czego będę miała przygotowaną transportówkę i wio z powrotem do chaty, jak by coś poszło nie tak...

[covu]

Drapak rewelacyjny

A działkowo-kocich przygód nie zazdroszczę :/
Sama powoli dojrzewam do decyzji, aby zabrać choć Kurtisa na działkę, do znajomych. Nie mam zupełnie pojęcia, jak zareaguje, jak się zachowa i mam wiele obaw.. Po takich historiach jak Twoja tym bardziej się boję..
No ale co zrobić, zaryzykować trzeba, bo inaczej nigdy kotów do wychodzenia na spacery nie przekonam.. W razie czego będę miała przygotowaną transportówkę i wio z powrotem do chaty, jak by coś poszło nie tak...

to jest dobrzy pomysl...
moj lulek sie w transporterze uspokoil...
tylko radze zabrac wtedy sztywny, plastikowy transporter, nie zadna torbe... bo obawaim sie ze delikatnie mowiac zdenerwowany kotecek moze rozwalic taka miekka torbe w drobiazgi

trzymam kciuki zeby Kurtis byl grzeczniejszy niz Lul...

[covu]

no wiec...

wczorajsza noc byla straszna...
koty mialy psa...
na noc. ja spalam nie z kotami a z psem. bo inaczej drapal drzwi.
koty zostaly odgrodzone od psa barykada na noc. oczywiscie sforsowaly barykade i spaly na poreczach foteli i kanapy pies za to nie spal pol nocy... bo przeciez tam sa koty... byla strasznie zdenerwowana. troche pomogla waleriana koty sie nacpaly i podchodzily do psa sie przywitac a pies lezal i ziajal non stop... tak to wygladalo

zaraz wstawie zdjecia...

[covu]

przyprowadili takie duze smierzace i sapiace...
to sie najerzylam....

o tak

i wlazlam na duza...
a duza byla zdziwiona...
Lulek byl spokojny
i tylko testowal
czy TO
pojdzie za nim jak oo bedzie szedl gdzies
TO obserwowalo nas
ale Lulek byl spokojny
tak spokojny ze az sie zdziwilam
normalnie sie zszokowalam...
a Lulek lezal
i sie nie przejmowal
z czasem zasnal
i tak spal
jeszcze dlugo
a TO go obserwowalo
wiec on ze stoickim spokojem pokazal temu... LAPE


podpisano - zszokowana jeszcze Łacia

[Kicorek]

No to duzi ładnie was urządzili. Do nas za to przyprowadzili jakiegoś syczącego kota i mówią, że to na wakacje. Ładne wakacje!
Oburzony Cyryl, nieco mniej oburzona Hestia i zdystansowana Kitka

[basic]

covu musisz mieć anioły a nie koty, skórzane fotele nic a nic nie porysowane ? to marnotrawstwo. Jak im tłumaczysz, że tylko drapaki są do drapania? U mnie żadne tłumaczenia nie pomagają, jeden róg kanapy już nie istnieje, u Rodziców jest fotel - bez tyłu. Ale za to drapia tylko w te konkretne meble, na skórę się rzucają - zżarły mi na spółkę portfel z wielbłąda

[covu]

covu musisz mieć anioły a nie koty, skórzane fotele nic a nic nie porysowane ? to marnotrawstwo. Jak im tłumaczysz, że tylko drapaki są do drapania? U mnie żadne tłumaczenia nie pomagają, jeden róg kanapy już nie istnieje, u Rodziców jest fotel - bez tyłu. Ale za to drapia tylko w te konkretne meble, na skórę się rzucają - zżarły mi na spółkę portfel z wielbłąda

ja mam anioly
moje koty to takie zepsute sa i dobrze mi z tym

one tak same z siebie nie drapia...
troche sa rysy bo jak sie ganiaja o czasem zaczepia ale rzeczywiscie malo niszcza w domyu. lacia namietnie drapie tylko dywany oprocz drapaka

[covu]

no wiec u nas nic nowego. klaczymy, klaczymy, ganiamy sie, od czasu do czasu ugryze Łacie w dupe zeby wiedziala kto tu rzadzi. Duza dostaje szalu bo codziennie musi odkurzac drapak a bylo nie brac wielokolorowych kotow to nie mialaby problemu z widoczna wszedzie sierscia

Duza mowi ze niedlugo wyjezdza. na cale 5 dni!! ja nie wiem co ona sobie mysli ale ja sie na cos takiego nie zgadzalem...
ktos mi moze powiedziec o co tu chodzi??

Lul

[TyMa]

Cudniasty drapak. Koty mozna przyzwyczaic do działki tylko na początku trzeba zamknąć w domku i cierpliwie czekać aż same zechcą wychodzić. Taka mądra jestem a mimo to całe wakacje w domu siedzę, bo boję się, że Maybe mógłby uciec, gdyż on był wychodzący i późno kastrowany... Tymek pierwszy raz schował się pod stertę kołder w upał i 2 dni tak siedział, a potem co roku rozpoznawał działkę i czuł się jak u siebie.