HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociaka??

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lip 24, 2006 14:37

Na liscie dyskusyjnej poświęconej norwegom, na której udzielają się hodowcy ze Stanów, Australii i WB, zapytałam o negatywne skutki wczesnej kastracji (a tam hodowcy regularnie kastrują kociaki w wieku do 3 miesięcy). Żadna z odpowiedzi - a trochę ich bylo - nie mówiła nic o negatywnych skutkach na rozwój kota ani jego zdrowie, przy czym niektóre z tych kotów mają już po ładnych kilka lat.

Przychylam się do stwierdzenia, że tylko wczesna kastracja (ale naprawdę wczesna, nie w wieku 5-6 miesięcy, tylko do 3 miesięcy) może być jedynym środkiem na radykalne ukrócenie rozmnażactwa. Trochę sie jeszcze bojam jej, ale nie wykluczam, że kocięta na kolanka z przydomkiem Gaissa będą kastrowane przed wydaniem ich do nowych domów.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 24, 2006 14:39

Basia_D pisze:
ravikaja pisze:
Dunia pisze:Jakaś plaga po prostu...może jedynym-póki co rozwiązaniem jest kastracja/sterylizacja kociąt przed wydaniem ich do nowych domków...

No nie wiem czy to rozsądne wyjście... Kastrować kociątka 8O :?:

Oczywiście, że jest to rozsądne
moja kotka spodziewa się pierwszego miotu
i baaaaardzo mocno rozważam możliwość kastracji kociąt (mówię o kociętach 3-4m-c) , które pójdą na tzw. "kolanka"
rozmowa z wetem - specjalistą od rozrodu wyjaśniłą mi wiele kwestii
NIE MA ŻADNYCH PRZECIWSKAZAŃ, ABY KASTROWAĆ KOCIĘTA


kiedys byla ciekawa dyskusja na ten temat na podforum hodowlanym

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48235
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Pon lip 24, 2006 14:39

Mysle, ze to calkiem dobra decyzja - bo kiedy mialam moje jeszcze niepokastrowane - wielu przyjaciol pytalo czy nie chcialabym dopuscic do jakiejs kotki, zeby byly 'takie sliczne' maluchy :?
Mysle, ze nie wszyscy ludzie wiedza jakie to ma konsekwencje i dopuszczaja.
Slyszalam o jakiejs dziewczynie, ktora dopuscila swojego rodowodowego syjama przed kastracja ze slowami - 'a niech sobie chlopak pouzywa ostatni raz, beda ladne kocieta'. Kocieta byly piekne - bure :roll:

Tez slyszalam, ze wczesna kastracja nie ma wplywu na rozwoj.

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Pon lip 24, 2006 14:39

enigma pisze:
ravikaja pisze:
Dunia pisze:Jakaś plaga po prostu...może jedynym-póki co rozwiązaniem jest kastracja/sterylizacja kociąt przed wydaniem ich do nowych domków...

No nie wiem czy to rozsądne wyjście... Kastrować kociątka 8O :?:


jak najbardziej
stosowane powszechnie na tzw. Zachodzie

a i u nas mozna kupic np 5 miesieczne kocurki, juz wykastrowane


można kupić i młodsze-nawet 3 miesięczne-zaprzyjaźnione i znane mi hodowle tak zaczynają robić
...nawet te nieznane i nezaprzyjaźnione też :wink:
Obrazek
Obrazek
...i do tego Saszka-od 27.11.10

Dunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5950
Od: Nie kwi 09, 2006 19:45
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 24, 2006 14:42

enigma pisze:
Basia_D pisze:
ravikaja pisze:
Dunia pisze:Jakaś plaga po prostu...może jedynym-póki co rozwiązaniem jest kastracja/sterylizacja kociąt przed wydaniem ich do nowych domków...

No nie wiem czy to rozsądne wyjście... Kastrować kociątka 8O :?:

Oczywiście, że jest to rozsądne
moja kotka spodziewa się pierwszego miotu
i baaaaardzo mocno rozważam możliwość kastracji kociąt (mówię o kociętach 3-4m-c) , które pójdą na tzw. "kolanka"
rozmowa z wetem - specjalistą od rozrodu wyjaśniłą mi wiele kwestii
NIE MA ŻADNYCH PRZECIWSKAZAŃ, ABY KASTROWAĆ KOCIĘTA


kiedys byla ciekawa dyskusja na ten temat na podforum hodowlanym

dyskusji już było kilka na ten temat,
gdyż stanowi to jedyne 100% zabezpieczenie, aby nie ujrzeć aukcji na allegro z kotem w roli rodzica sprzedanego na "kolanka"

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8746
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 24, 2006 16:14

No to do dzieła Panowie i Panie. Nie miałem pewności, czy tak wczesna kastracja nie wpływa ujemnie na rozwój kota (w końcu ja tylko zwykły fotograf jestem :roll: ), ale skoro jest tyyyle przychylnych opinii, to szczerze się dziwię, że jeszcze tak mało słychać o podobnych zabiegach :?
Ileż by to rzeczy uprościło.
Pozdrawiam :)
R.

ravikaja

 
Posty: 323
Od: Śro maja 31, 2006 21:11
Lokalizacja: Liban/k.Poznania

Post » Pon lip 24, 2006 16:21

Bycie fotografem, księgową, sprzedawcą, etc. nie jest usprawiedliwieniem dla niepogłębiania wiedzy
cóż ja też jestem tylko kierownikiem administracyjnym - ale dowiaduje się, pytam ; wystrczy chcieć

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8746
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 24, 2006 16:58

Basia_D pisze:Bycie fotografem, księgową, sprzedawcą, etc. nie jest usprawiedliwieniem dla niepogłębiania wiedzy
cóż ja też jestem tylko kierownikiem administracyjnym - ale dowiaduje się, pytam ; wystrczy chcieć

Dlatego też napisałem: "nie wiem", a po całej swojej wypowiedzi postawiłem "znak zapytania" :arrow: :?: , właśnie po to, żeby dostać odpowiedź, dowiedzieć się, zaspokoić swoją ciekawość (ja naprawdę tego chciałem)...

ravikaja

 
Posty: 323
Od: Śro maja 31, 2006 21:11
Lokalizacja: Liban/k.Poznania

Post » Pon lip 24, 2006 16:59

Uff, no to mnie uspokoiliście :)
W takim razie macie rację co do wczesnej kastracji :)
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Pon lip 24, 2006 19:44

ravikaja pisze:
Basia_D pisze:Bycie fotografem, księgową, sprzedawcą, etc. nie jest usprawiedliwieniem dla niepogłębiania wiedzy
cóż ja też jestem tylko kierownikiem administracyjnym - ale dowiaduje się, pytam ; wystrczy chcieć

Dlatego też napisałem: "nie wiem", a po całej swojej wypowiedzi postawiłem "znak zapytania" :arrow: :?: , właśnie po to, żeby dostać odpowiedź, dowiedzieć się, zaspokoić swoją ciekawość (ja naprawdę tego chciałem)...

Mogę się z Tobą i osobami zainteresowanymi podzielić tym co wiem od swojego weta
Kastracja kociąt (piszę o wieku 3-4 m-c) nie różni się niczym (jeżeli chodzi o formę zabiegu) od kastracji kota dojrzałego
jedynym minusem (którego obawiają się weci i właściciela kotów) jest narkoza, gdyż wiadomo, iż kocięta mają szybszy metabolizm, szybsze bicie serca, etc. dlatego tak ważne podanie jest odpowiedniej narkozy w odpowiedniej dawce
osobiście - jeżeli podejmę decyzję o takich zabiegach - będe domagała się jeszcze kroplówki dla kociaka, aby jak najszybciej wypłukać wszytsko z organizmu

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8746
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 24, 2006 19:47

Basia_D pisze:osobiście - jeżeli podejmę decyzję o takich zabiegach - będe domagała się jeszcze kroplówki dla kociaka, aby jak najszybciej wypłukać wszytsko z organizmu


A to nie jest w standardzie? Mam na myśli kroplówkę (wszystkie moje i "moje" kotki miały :roll: ).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 24, 2006 19:49

Jana pisze:
Basia_D pisze:osobiście - jeżeli podejmę decyzję o takich zabiegach - będe domagała się jeszcze kroplówki dla kociaka, aby jak najszybciej wypłukać wszytsko z organizmu


A to nie jest w standardzie? Mam na myśli kroplówkę (wszystkie moje i "moje" kotki miały :roll: ).

nie wiem, jak wet do którego teraz jeżdże - czyli ten który jest dla mnie skarbnicą wiedzy,
ale np. Junior - lat kilka ładnych temu kastrowanych - to nie miał , jak również kilka kotów znajomych

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8746
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 24, 2006 21:27

:) my w Poznaniu mamy weta, który pozostawia 7mm-1 cm bliznę po sterylce.
Kotki mogą otrzymać taką narkozę i antidotum na nią, że od razu się wybudzają...cały zabieg trwa ok. 30 min-ale pewnie i tak o tym wiecie...

:)
Obrazek
Obrazek
...i do tego Saszka-od 27.11.10

Dunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5950
Od: Nie kwi 09, 2006 19:45
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 24, 2006 21:31

Jana,
no kurcze dałaś mi takiego haka, że hej :D
ale dowiem się, dowiem,
jadę w piątek z Funią na USG to będzie nowa seria pytań :D

Dunia,
w Poznaniu jest teraz wielu wetów, którzy sterylizują kotki za pomocą małego cięcia

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8746
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 24, 2006 21:42

Basiu-zapewne masz rację, ale ja robiąc rekonesans miałam informacje tylko o tym, który wykonał zabieg mojej kotce.

Ale bardzo mnie cieszy to, co napisałaś...to dobrze, że mijają -mam nadzieję-bezpowrotnie czasy blizn na pół kota...
Obrazek
Obrazek
...i do tego Saszka-od 27.11.10

Dunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5950
Od: Nie kwi 09, 2006 19:45
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 157 gości