HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociaka??

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie lip 23, 2006 17:52

edit - zaloze osobny watek z tym postem bo nei na temat jest zupelnie
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15909
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Nie lip 23, 2006 19:20 Re: wredni...

amsta pisze:bez kitu ale jestescie wredoty :/ szok..... co za roznica????czy z papirem czy bez wazne zeby zdrowy!!!!!!!!!! ja mam dachowca z ulicy i zyje 16 lat jest super zdrowy!!!!! i nie ma papierow!!! czy moze niekktorzy z was sa oplacani przez hodowcow????? poza tym ze sprzedwca jeszcze na ten temat nie rozmawialam ja pytam was o porade i pomoc a wy mnie obrazacie!!wlasnie typowe polskie beznadziejne zachowanie i typowe polskie podejscie! sorry ale powiem wam tak... stac mnie na rasowca nawet na 10 na raz! ale nie wtym rzecz.. bo nie jestem snobem i nie musze swiecic papierkiem!! amstaff jest swietny i tez bez papierow bo po cholere nam wystawy?!!?!?!?!?!?!?!? po co?!!! a co jest kundelm skoro nie ma papierow?!! :roll: wasze oburzenie jest zalosne! i tyle wam powiem myslalam ze znajde tu dobre porady i odrobine pomocy a tu... bez komentarza.. zal mi was.. i tyle! zycie jeszcze was nauczy spadam stad


a ja bym własnie takie zachowanie nazwała typowo polskim - byle gdzies zakombinowac, byle taniej, nie baczac na koszty moralne i bez szacunku dla cudzej pracy.

popatrz ile ludzi tratuje tu koty, pomaga i rasowym i nierasowym... o jakim snobizmie mówisz? Jelsi o takim by szanowac wysiłek tych którzy koty ratuja i tych którzy prowadza hodowle jak najlepiej potrafia, to oby takiego snobizmu było jak najwiecej. I oby jak najmniej ludzi wspierało oszustów.
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Nie lip 23, 2006 20:30 Re: wredni...

amsta pisze:bez kitu ale jestescie wredoty :/ szok..... co za roznica????czy z papirem czy bez wazne zeby zdrowy!!!!!!!!!! ja mam dachowca z ulicy i zyje 16 lat jest super zdrowy!!!!! i nie ma papierow!!! czy moze niekktorzy z was sa oplacani przez hodowcow????? poza tym ze sprzedwca jeszcze na ten temat nie rozmawialam ja pytam was o porade i pomoc a wy mnie obrazacie!!wlasnie typowe polskie beznadziejne zachowanie i typowe polskie podejscie! sorry ale powiem wam tak... stac mnie na rasowca nawet na 10 na raz! ale nie wtym rzecz.. bo nie jestem snobem i nie musze swiecic papierkiem!! amstaff jest swietny i tez bez papierow bo po cholere nam wystawy?!!?!?!?!?!?!?!? po co?!!! a co jest kundelm skoro nie ma papierow?!! :roll: wasze oburzenie jest zalosne! i tyle wam powiem myslalam ze znajde tu dobre porady i odrobine pomocy a tu... bez komentarza.. zal mi was.. i tyle! zycie jeszcze was nauczy spadam stad


nie dość, ze niczego nie zrozumiałaś
to jeszcze jest, łagodnie mówiąc, niegrzeczna

po co w ogóle zkładalass ten wątek?

dałaś nabić kabze kombinatorom
którzy z kolei Ciebie nabili w butelke, bo kazali Ci zapłacic
za nierasowego kota
gratulacje :?

i tak: to Ty jesteś najbardziej żałosnym prezykładem snoba
którego nie stac na oryginały
wiec zadowala sie podróbkami
byle sąsiedzi myśleli, że Cie stac

smutne to

i tylko kotów żal :(
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Nie lip 23, 2006 22:32 Re: wredni...

Keti pisze:

i tak: to Ty jesteś najbardziej żałosnym prezykładem snoba
którego nie stac na oryginały
wiec zadowala sie podróbkami
byle sąsiedzi myśleli, że Cie stac

świetny tekst, zapisze sobie, jesli mogę :D

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon lip 24, 2006 0:12 Re: wredni...

pstryga pisze:bez szacunku dla cudzej pracy.

lrafal

Avatar użytkownika
 
Posty: 8432
Od: Czw sty 31, 2002 15:24
Lokalizacja: JO82IM

Post » Pon lip 24, 2006 10:41

rece opadaja a scyzoryk sam sie w kieszeni otwiera :evil: :evil:

http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?p=11411#11411

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48235
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Pon lip 24, 2006 10:47

Tak czy inczej wybralas kota w typie brytyjczyka...nie lepiej bylo wybrac kotke ktora ci przedstawilam?? jest w typie brytyjczyka, ratujesz jej zycie a do tego nic za nia nie placisz?? no ale czego wymagac....

agata-air

 
Posty: 370
Od: Sob mar 18, 2006 22:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 24, 2006 12:18

Kurcze, nie mam kiedy przeczytać wszystkich odpowiedzi ale powiem swoje zdanie. Ja kupiłam (za przysłowiową złotówkę) kota "rasowego" bez rodowodu. To znaczy maleństwo jest z ojca rodowodowego a matka niestety była bez więc nie wiem jakie geny ma to moje kocię ale nie przeszkadza mi jej kochać. Wiem jednak, że gdybym na tą chwilę miała kupować kotka to miałby rodowód. I to nie prawda, że koty z rodowodem sa takie drogie. Jeśli nie chcesz kupować kota do założenia hodowli ale na kolanka to cena za niego będzie znacznie niższa. Więc jeśli chodzi o zakup kota rasowego to tylko z rodowodem choćby po to żeby mieć pewność, że kot nie ma wad genetycznych. Natomiast jesli ktoś chce kota dla samego kota, bez względu na rasę - to polecam adopcje, schroniska... chyba nie trzeba więcej dodawać. Kochajmy wszystkie koty ale przestrzegajmy pewnych zasady - tego nauczyłam się tu na forum i na forum Planety Persji. Więcej nie popełnię błędu i kota rasowego kupię z rodowodem a nierasowego wezme z mojego miejscowego schroniska. Pozdrawiam :)

agamala34

 
Posty: 58
Od: Pt kwi 21, 2006 21:36
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon lip 24, 2006 12:38

Agamala, pięknie napisane :D
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pon lip 24, 2006 12:41

agamala34 pisze:Kurcze, nie mam kiedy przeczytać wszystkich odpowiedzi ale powiem swoje zdanie. Ja kupiłam (za przysłowiową złotówkę) kota "rasowego" bez rodowodu. To znaczy maleństwo jest z ojca rodowodowego a matka niestety była bez więc nie wiem jakie geny ma to moje kocię ale nie przeszkadza mi jej kochać. Wiem jednak, że gdybym na tą chwilę miała kupować kotka to miałby rodowód. I to nie prawda, że koty z rodowodem sa takie drogie. Jeśli nie chcesz kupować kota do założenia hodowli ale na kolanka to cena za niego będzie znacznie niższa. Więc jeśli chodzi o zakup kota rasowego to tylko z rodowodem choćby po to żeby mieć pewność, że kot nie ma wad genetycznych. Natomiast jesli ktoś chce kota dla samego kota, bez względu na rasę - to polecam adopcje, schroniska... chyba nie trzeba więcej dodawać. Kochajmy wszystkie koty ale przestrzegajmy pewnych zasady - tego nauczyłam się tu na forum i na forum Planety Persji. Więcej nie popełnię błędu i kota rasowego kupię z rodowodem a nierasowego wezme z mojego miejscowego schroniska. Pozdrawiam :)


:ok:
Seraf i Fango

Icicle

 
Posty: 926
Od: Wto maja 02, 2006 17:12
Lokalizacja: Nederland

Post » Pon lip 24, 2006 13:29

...tak sobie myślę i myślę o tych pseudohodowlach...

Jakaś plaga po prostu...może jedynym-póki co rozwiązaniem jest kastracja/sterylizacja kociąt przed wydaniem ich do nowych domków...

Bo jak ktoś będzie chciał "produkować", to żadne argumenty go nie przekonają.

A jak ktoś chce nabyć zwierzę, to nie zawsze zadaje sobie trud "dokształcenia" się w temacie RASOWY=RODOWODOWY...

Tyle moich wniosków...
Obrazek
Obrazek
...i do tego Saszka-od 27.11.10

Dunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5950
Od: Nie kwi 09, 2006 19:45
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 24, 2006 14:10

Dunia pisze:Jakaś plaga po prostu...może jedynym-póki co rozwiązaniem jest kastracja/sterylizacja kociąt przed wydaniem ich do nowych domków...

No nie wiem czy to rozsądne wyjście... Kastrować kociątka 8O :?:

ravikaja

 
Posty: 323
Od: Śro maja 31, 2006 21:11
Lokalizacja: Liban/k.Poznania

Post » Pon lip 24, 2006 14:13

ravikaja pisze:
Dunia pisze:Jakaś plaga po prostu...może jedynym-póki co rozwiązaniem jest kastracja/sterylizacja kociąt przed wydaniem ich do nowych domków...

No nie wiem czy to rozsądne wyjście... Kastrować kociątka 8O :?:


jak najbardziej
stosowane powszechnie na tzw. Zachodzie

a i u nas mozna kupic np 5 miesieczne kocurki, juz wykastrowane

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48235
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Pon lip 24, 2006 14:24

enigma pisze:
ravikaja pisze:
Dunia pisze:Jakaś plaga po prostu...może jedynym-póki co rozwiązaniem jest kastracja/sterylizacja kociąt przed wydaniem ich do nowych domków...

No nie wiem czy to rozsądne wyjście... Kastrować kociątka 8O :?:


jak najbardziej
stosowane powszechnie na tzw. Zachodzie

a i u nas mozna kupic np 5 miesieczne kocurki, juz wykastrowane


Tak, to chyba jedyne wyjście..

Nie mam natomiast pojęcia jak to wpływa na rozwój kotów, zwłaszcza ras późno dojrzewających. Może jakiś hodowca mógłby się podzielić swoją wiedzą na ten temat.

A co do szerzących się speudohodowli oraz co do tego wątku, to po prostu.. ręce opadają.. :(
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Pon lip 24, 2006 14:28

ravikaja pisze:
Dunia pisze:Jakaś plaga po prostu...może jedynym-póki co rozwiązaniem jest kastracja/sterylizacja kociąt przed wydaniem ich do nowych domków...

No nie wiem czy to rozsądne wyjście... Kastrować kociątka 8O :?:

Oczywiście, że jest to rozsądne
moja kotka spodziewa się pierwszego miotu
i baaaaardzo mocno rozważam możliwość kastracji kociąt (mówię o kociętach 3-4m-c) , które pójdą na tzw. "kolanka"
rozmowa z wetem - specjalistą od rozrodu wyjaśniłą mi wiele kwestii
NIE MA ŻADNYCH PRZECIWSKAZAŃ, ABY KASTROWAĆ KOCIĘTA

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8746
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 163 gości