SOPOT I TYMON - powrót :) s.21

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 23, 2006 19:54

Może ktoś z Was ma podobne doświadczenie i potrafi mi wyjaśnić pewną kwestię... otóż od tygodnia Sopot zaczął oddawać sioo w wybranym przez siebie miejscu i nie jest to kuweta... to miejsce gdzie zwykle mieści się obuwie... nie wiem co o tym sądzić, ponieważ zauważyłam, że czasami sioo jest w kuwecie, a czasami w tym wymienionym miejscu. Wczoraj cały dzień nie zrobił tam nic (położyłam pieluchę :oops: żeby poprzednie zakryć, ale jak wróciliśmy dzisiaj do domu po 2-godzinnej nieobecności bylo mokro...
poradźcie coś...

Rene

 
Posty: 502
Od: Śro lis 23, 2005 8:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 23, 2006 19:57

Trzeba mu zbadać mocz, Rene.
Być może kot ma zapalenie pęcherza i przy oddawaniu moczu dokucza mu cewka moczowa - co kojarzy z kuwetą i dlatego jej unika.
Zapalenie pęcherza leczy się ładnie jak się go nie zaniedba, więc najlepiej nie zwlekać tylko jutro rano albo przydybać go w kuwecie i pobrać mocz, albo zawieźć go do weta i pobrać u weta.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Nie lip 23, 2006 20:01

Beliowen pisze:Trzeba mu zbadać mocz, Rene.
Być może kot ma zapalenie pęcherza i przy oddawaniu moczu dokucza mu cewka moczowa - co kojarzy z kuwetą i dlatego jej unika.
Zapalenie pęcherza leczy się ładnie jak się go nie zaniedba, więc najlepiej nie zwlekać tylko jutro rano albo przydybać go w kuwecie i pobrać mocz, albo zawieźć go do weta i pobrać u weta.


Ale jeżeli to to o czym mówisz Beliowem to jak to się mogło stać :oops: Sopuś jest nie wychodzący...

Rene

 
Posty: 502
Od: Śro lis 23, 2005 8:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 23, 2006 20:09

To się dzieje nie od wychodzenia ;)

Pędzel na przykład miał to najprawdopodobniej na tle nerwowym - choć badanie moczu wykazalo śladowe ilosci kryształów, co też nie od wychodzenia tylko od diety. ;)

Wiesz, ja mam teorię, że koty wzięte wreszcie do dobrego domu mają tendencje do "odpuszczania" i trzeba bardzo uważać na ich zdrowie, bo czując się wreszcie bezpieczne tak jakby usypiały swoje mechanizmy obronne.... nie wiem czy wiesz o czym mówię :oops:

Naprawdę , zbadaj mocz, nic nie tracisz ( no oprócz paru złotych) a wiele możesz się dowiedzieć. Wiem co mówię bo sporo przeszłam przy zapaleniu pęcherza u Pędzla i zatkaniu cewki, podwójnym cewnikowaniu...


A tak przy okazji, to Sopot jest tak słodki, że jeszcze jak był na kociarni przygladałam się ciągle jego zdjęciom aż kiedyś przez pomyłkę do swojego Pędzla powiedziałam Sopociku :oops:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie lip 23, 2006 20:39

Ais pisze:To się dzieje nie od wychodzenia ;)

Pędzel na przykład miał to najprawdopodobniej na tle nerwowym - choć badanie moczu wykazalo śladowe ilosci kryształów, co też nie od wychodzenia tylko od diety. ;)


Ais, dzięki za wyjaśnienia, właśnie się dokształciłam na necie w kwestii zapalenia pęcherza u kotów :oops:
Mam nadzieję, że jutro się wszystkiego dowiem u vetki :)

Rene

 
Posty: 502
Od: Śro lis 23, 2005 8:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 24, 2006 7:47

Ais pisze:
Wiesz, ja mam teorię, że koty wzięte wreszcie do dobrego domu mają tendencje do "odpuszczania" i trzeba bardzo uważać na ich zdrowie, bo czując się wreszcie bezpieczne tak jakby usypiały swoje mechanizmy obronne.... nie wiem czy wiesz o czym mówię :oops:


to, albo mamy taką samą teorię, albo to poprostu prawda :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 24, 2006 7:52

A może to zapach innych kotów na butach?
U mnie też tak się zdarzało, problem załatwiła ustawiona w tym miejscu kuwetka.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 24, 2006 10:41

Niedługo wybieramy się do vetki, wcześniej jednak zadzwoniłam do niej i opisałam problem, stwierdziła, że to prawdopodobnie problemy z pechęrzem...
ale coś jeszcze mnie zastanawia: Sopot potrząsa tak jakoś energicznie ogonem do góry :oops: ciekawe co to znaczy, czy koty tak mają :wink: czy ja już jestem przewrażliwona :roll: ?

Rene

 
Posty: 502
Od: Śro lis 23, 2005 8:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 24, 2006 10:48

Rene pisze:ale coś jeszcze mnie zastanawia: Sopot potrząsa tak jakoś energicznie ogonem do góry :oops: ciekawe co to znaczy, czy koty tak mają :wink: czy ja już jestem przewrażliwona :roll: ?


wygląda na to, że próbuje znaczyć.... ale to kastrat, prawda? nie podśmierduje Ci w domu przypadkiem? może, cholerka, wnętrzak?....?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 24, 2006 10:56

Georg-inia pisze:
Rene pisze:ale coś jeszcze mnie zastanawia: Sopot potrząsa tak jakoś energicznie ogonem do góry :oops: ciekawe co to znaczy, czy koty tak mają :wink: czy ja już jestem przewrażliwona :roll: ?


wygląda na to, że próbuje znaczyć.... ale to kastrat, prawda? nie podśmierduje Ci w domu przypadkiem? może, cholerka, wnętrzak?....?


No, ale on nie posikuje na pionowe powierzchnie, tylko wybrał sobie miękką wykładzinę :roll:

Rene

 
Posty: 502
Od: Śro lis 23, 2005 8:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 24, 2006 11:13

Takie potrząsanie ogonkiem to głównie w czasie znaczenia, ale myślę, że może też być związane z bólem...powiem dlaczego...Otis kiedyś zeżarł folię po parówce...nawet nie wiedziałam, że ją zeżarł...wiedziałam natomiast, że źle się czuje, bo był osowiały, mało jadł i...no właśnie dziwnie ruszał ogonkiem podchodząc do różnych przedmotów...kilka dni później i tak był umówiony zabieg - Otis był wnętrakiem...no i okazało się, że po podaniu pierwszej porcji narkozy - zwymiotował parówkową folię...od tamtego razu już nigdy nie zdarzyło mu się tak potrząsać ogonkiem...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon lip 24, 2006 11:25

izaA pisze:Takie potrząsanie ogonkiem to głównie w czasie znaczenia, ale myślę, że może też być związane z bólem...powiem dlaczego...Otis kiedyś zeżarł folię po parówce...nawet nie wiedziałam, że ją zeżarł...wiedziałam natomiast, że źle się czuje, bo był osowiały, mało jadł i...no właśnie dziwnie ruszał ogonkiem podchodząc do różnych przedmotów...kilka dni później i tak był umówiony zabieg - Otis był wnętrakiem...no i okazało się, że po podaniu pierwszej porcji narkozy - zwymiotował parówkową folię...od tamtego razu już nigdy nie zdarzyło mu się tak potrząsać ogonkiem...


izaA, wiesz ja to "potrząsanie" zauważyłam dopiero dzisiaj i to w trakcie chodzenia, nie przy przedmiotach, meblach itp... też tak myślę, ze może to z bólu, zastanawiam się dlaczego kotuchy nie płaczą, jak je coś boli, to byłoby wielkie ułatwienie... mam nadzieję, że wszystko się ułoży...

Rene

 
Posty: 502
Od: Śro lis 23, 2005 8:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 25, 2006 5:55

Sopot Ty sie nie wyglupiaj i nie dolaczaj do grona "Krysztalowcow" :!:
Rene a Tysie nie stresuj obydwa moje CHlopaki mialy krysztalki (na szczescie zdiagnozowane kontrolnie zanim zaczely posikiwac) - 2 miesiace diety i juz ich prawie nie ma :)
Kciukasy za Sopocika :ok:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 25, 2006 12:01

goska_bs pisze:Sopot Ty sie nie wyglupiaj i nie dolaczaj do grona "Krysztalowcow" :!:
Rene a Tysie nie stresuj obydwa moje CHlopaki mialy krysztalki (na szczescie zdiagnozowane kontrolnie zanim zaczely posikiwac) - 2 miesiace diety i juz ich prawie nie ma :)
Kciukasy za Sopocika :ok:


goska_bs, Sopuś ma zapalenie pęcherza, miał od wczoraj 2 razy podany antybiotyk w zastrzyku, a od jutra przez tydzień w syropie będę mu wlewać do buzi...
niestety Tymonek złapał od Sopusia grzyba :evil: i jeszcze na to są leczeni...
w dodatku jeszcze Alexander - nasz chomik syryjski ma problemy z zatrzymaniem wody w organiźmie...
no szpital mamy w domu, ale się nie damy i już :D
Widzę, że Sopotkowi już lepiej bo przez ostatnie dni nie wykazywał żadnych chęci do zabawy , a dzisiaj rano to on gonitwę po mieszkaniu zainicjował...
Trzymajcie :ok: :ok:

Rene

 
Posty: 502
Od: Śro lis 23, 2005 8:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 25, 2006 12:14

Oczywiście, że trzymamy mocno kciuki za cały lazarecik 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, Lifter, Wojtek i 147 gości