Samuel

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 27, 2003 21:25

Kiedy konsultacja u pani Beaty?
Ja nieustajaco trzymam kciuki :!:

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Czw mar 27, 2003 22:16

Ofelia pisze:mocz:
odczyn: obojętny
kryształów szcz. wapnia brak, ale za to pojawiły się nieliczne kryszt. trójfosf.am.mgz.
leukocyty 0-1 w polu widzenia
erytrocyty: 1-2 w polu widzenia.
białko: ślad

Takie wyniki moczu miała Kitka w lipcu ubiegłego roku. Od tamtej pory borykamy się z karmą leczniczą. Jak już wydawało się, że kryształy zdecydowanie zniknęły, to one na powrót się pojawiły. Teraz są (tylko) "liczne". :roll:

Hana

 
Posty: 10886
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw mar 27, 2003 23:40

Konsultacja telefoniczna - jutro.

Właściwie to nie wiem czy się cieszyć czy martwić, bo nie wiem czy to poważna sprawa czy do zaleczenia :roll:

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt mar 28, 2003 8:02

jak na moj gust= cieszyc sie bo do zaleczenia:)
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt mar 28, 2003 11:38

Rozmawiałam z p. Beatą.
To jest do zaleczenia, narazie te leki, które dostał, jak się skończą - następne.
Mam mu dawać wit. C, żeby zakwasić mocz.

P. Beata nadal utrzymuje, że to nadczynność przytarczyc, bo objawy biochemiczne się zgadzają.

Zapytałam, czy go to nie boli (sama mam zapalenia pęcherza często i wiem co to znaczy :? ), ale nie :)

Tylko zapomniałam zapytać z czego to się wzięło :roll:

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt mar 28, 2003 11:42

Ofelio, to dobre wiesci :D
Glaski dla Samuela, ktory dzielnie znosi badania :D

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pt mar 28, 2003 12:21

Samuel ma już wprawę w byciu badanym ;)

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt mar 28, 2003 13:02

Hm...
Ktoś kiedyś na forum tłumaczył, Damork bodajże, że Vit. C wcale moczu nie zakwasza....a na jakiejś ulotce od vit C wyczytalam, że nadmiar powoduje wlaśnie powstawanie piasku czy coś takiego....
Piszę tak niepewnie, bo sama kiedyś myślałam że zakwasza i nie bardzo wiem, w które informacje wierzyć.

Kazia

 
Posty: 14030
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 28, 2003 14:20

Ja tez mam watpliwosci, ale jest faktem, ze po podawaniu Gapciowi vit C znaczaco spadla ilosc krysztalow do ilosci sladowej tylko :roll:
Ostatnio edytowano Pt mar 28, 2003 17:13 przez Daga, łącznie edytowano 1 raz

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pt mar 28, 2003 16:46

Witamina C mocz zakwasza - ale wazne jest zeby jej nie przedawkowac - wiele lat uwazano ze mozna ja stosowac w kazdej ilosci i bez zadnych skutkow ubocznych. Teraz wiadomo juz ze nie jest to prawda. Mozna ja podawac tylko w sytuacji gdy odczyn moczu jest obojetny lub zasadowy. I ostroznie, zeby nie przeszedl w mocno kwasny - bo dokladnie - wtedy powstana szczawiany - a ich pozbyc jest sie znacznie trudniej niz fosforanowych.
Fosforany mozna rozpuscic zakwaszajac mocz - szczawiany jak juz powstana to beda. Dlatego nalezy wlasnie uwazac z tym zakwaszaniem moczu i dlatego wielkim glosem odradzam zawsze "profilaktyczne" jego zakwaszanie.

Naszej Lunie ktora ma odczyn moczu obojetny co kilka dni podajemy wlasnie Cebion (wit. C) lub Uro-Pet (preparat zakwaszajacy mocz). I nie jest to zakwaszanie stale. Po prostu gdzies raz w tygodni przez dwa dni ma mocz zakwaszany. Jak na razie ta metoda chyba sie sprawdza ladnie :) Krysztaly pewnie jakies drobne moga powstac - ale zostana wyplukane. Duze kamyczki juz takich szans nie maja.
Niestety - Lunie bardzo trudno jest pobrac mocz, wymaga to "wyciskania" kota u weta - wiec trudno nam monitorowac regularnie stan i odczyn jej moczu. Dlatego postepujemy w ten sposob.
I sprawdza sie :)

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt mar 28, 2003 20:31

Dobrze wiedzieć!
Blue - a ile kropli Cebionu?

ja zawsze wcinałam witaminę C bez opamiętania :oops:

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt mar 28, 2003 22:20

Ja dawalam 4 krople do kazdej porcji jedzenia - a koty dostaja jesc 3 razy dziennie. Ladnie zakwasza - gdy po kilku dniach takiej kuracji (na zmiane z Uro-Petem) zbadalismy Lunie mocz - byl lekko kwasny, czyli taki jaki powinien byc a jego obraz tez sie poprawil.

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt mar 28, 2003 22:46

Ja dawalam po 4-5 kropli dwa razy dziennie, bo Gapcio tak jada.
Potem przerwa i znowu przez pare dni. Trzeba dobrze wymieszac bo jak kot trafi na taka kwasna kropelke nie chce jesc dalej.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Sob mar 29, 2003 0:53

Ja nakropliłam mu na łapkę - nie ma wyjścia, musi zlizać ;)

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie mar 30, 2003 10:00

Ofelio - mam pytanko - jakie obecnie leki bierze Samuel? Moze one powoduja jakies problemy z nerkami? Uszkodzaja je? Przewlekly stan zapalny nerek - a raczej calych drog moczowych, bo przeciez z pecherzem tez nie do konca jest wszystko ok - to powazna sprawa i warto by bylo znalezc przyczyne.

Calkiem mozliwe ze te kilka miesiecy wczesniej, gdy Samuel mial robione poprzednie badania krwi - choroba sie juz toczyla - bo w takim wypadku musi troszke potrwac (czasem wiele miesiecy - choc to zalezy od rodzaju przypadlosci - czasem jest to szybki proces) zanim pojawia sie takie uszkodzenia ze nerki nie daja rady wydalac kreatyniny i mocznika na biezaco. Musi byc uszkodzone ok. 70 % nefronow.

Z tego co sie wglebilam w temat - koty orientalne (a tonki chyba takie sa?) maja duza sklonnosc genetyczna do najrozniejszych chorob nerek.

Ponadto przy chorobach nerek, zanim jeszcze pojawia sie problemy widoczne golym okiem - organizm sie broni przed mocznica i wydala wiecej moczu - wyplukujac rozne mineraly przy okazji - moze stad poziom pierwiastkow w krwi Samuela jest zaburzony?

Prawde mowiac - z reka na sercu - nie wierze juz do konca w kompetencje pana Marcinskiego jesli chodzi o USG (pisalam juz o tym duzo - skoro nie byl w stanie zobaczyc marskosci watroby u kota, nie mowiac o innych rzeczach) - i moze przyczyna uszkodzen nerek u Samuela nie jest tak do konca ich przewlekle zapalenie tylko cos innego?
I moze te nerki nie tyle sa efektem jakiejs innej choroby podstawowej co wlasnie przyczyna?

Wiem, wiem - mace ;)
Ale ciagle mi cos w tej chorobie Samuela nie pasuje...

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 37 gości