HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociaka??

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie lip 23, 2006 0:04 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

Jose Arcadio Buendia pisze:
camerthon pisze:Cóż, w sporze rasowy vs. ze schroniska tak naprawdę każdy ma rację.


A gdzie dostrzegasz ten spór?
Ja go nie widzę. Sprawa jest dość jasna i bardzo trafnie opisała ją eve69.

Jak ktoś chce określone cechy wyglądu i charakteru to kupuje kociaka z dobrej hodowli. To daje w jakimś stopniu gwarancję. Jeśli chodzi o kota wogole, bez jakichś preferencji - adoptuje bezdomnego. I już.


Owszem, bardzo trafnie. I taka dokładnie była moja motywacja do kupna rasowego kota.
Miałam na myśli spór ideologiczny, właśnie na tym polu, który toczy się od chyba zawsze, nie tylko na tym forum i w tym wątku. Pojawia się prawie zawsze tam, gdzie pada pytanie o kota rasowego.
A poza tym, to co opisała eve69, to moim zdaniem tylko pierwsza warstwa. Bo zaraz potem zaczynają się pytania o to, czy kocha się za coś, czy mimo wszystko i czy to nie przez przypadek egoizm sprawia, że decydujemy się kochać koci ideał...i takie tam... Trochę się tych argumentów już nasłuchałam, czasem takich uderzających naprawdę poniżej pasa i robiących z każdego właścicela rasowego kota wyrachowanego egoistę. Do jednego z najbardziej żałosnych należał: jeżeli zdechnie kot ze schroniska, nierasowy, to nie będzie go żal, a jak zdechnie drogi rasowy, to będzie.... Po prostu bez komentarza. Ręce opadają, a autor tego komentarza wydawał się prezentować szeroko pojęty wysoki poziom kultury osobistej. Cóż, pozory mylą.

Pozdrawiam,
Oskar...mój aksamitny skarb...
Obrazek

camerthon

 
Posty: 36
Od: Pon cze 19, 2006 0:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 23, 2006 0:04 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

camerthon pisze:...kot 'idealny', wystawowy, to kwestia mniej wiecej 2000 - 3500zł (w zależności od rzadkości kolorku...i mniemania o sobie hodowcy...), kotek 'na kolanka' to około 1200 - 1500.


I właściwie, to jak się ma taki proceder, do stwierdzenia, że hodowla kotów to hobby :?:
W większości przypadków, to właśnie "mniemanie o sobie hodowcy" winduje ceny tak wysoko, że mało kogo stać nawet na takiego kotka na kolanka.
Jeden z wetów stwierdził, że generalnie to takie coś to jest "nielegalne", nie wiem jak sie do tego odnieść, ale coś w tym jest...

ravikaja

 
Posty: 323
Od: Śro maja 31, 2006 21:11
Lokalizacja: Liban/k.Poznania

Post » Nie lip 23, 2006 0:09 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

ravikaja pisze:
camerthon pisze:...kot 'idealny', wystawowy, to kwestia mniej wiecej 2000 - 3500zł (w zależności od rzadkości kolorku...i mniemania o sobie hodowcy...), kotek 'na kolanka' to około 1200 - 1500.


I właściwie, to jak się ma taki proceder, do stwierdzenia, że hodowla kotów to hobby :?:
W większości przypadków, to właśnie "mniemanie o sobie hodowcy" winduje ceny tak wysoko, że mało kogo stać nawet na takiego kotka na kolanka.
Jeden z wetów stwierdził, że generalnie to takie coś to jest "nielegalne", nie wiem jak sie do tego odnieść, ale coś w tym jest...



8O 8O 8O 8O
mozesz to wytlumaczyc?

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48234
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Nie lip 23, 2006 0:23 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

ravikaja pisze:I właściwie, to jak się ma taki proceder, do stwierdzenia, że hodowla kotów to hobby :?:
W większości przypadków, to właśnie "mniemanie o sobie hodowcy" winduje ceny tak wysoko, że mało kogo stać nawet na takiego kotka na kolanka.
Jeden z wetów stwierdził, że generalnie to takie coś to jest "nielegalne", nie wiem jak sie do tego odnieść, ale coś w tym jest...


Czy ja wiem, czy nielegalne...
Są rasy mniej i bardzie popularne, ileś tam kosztuje cały proceder od krycia do oddania kociąt.
Może to co napiszę będzie brutalne, ale rządzą tym w dużej mierze prawa rynku, niestety. Chcesz mieć kota rzadkiej rasy, zapłać więcej. Chcesz torebkę z limitowanej serii LV, zapisz się na listę i zapłać 2000$. Chcesz zwykłą - idź do pierwszego lepszego centrum handlowego. Proste.
Oskar...mój aksamitny skarb...
Obrazek

camerthon

 
Posty: 36
Od: Pon cze 19, 2006 0:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 23, 2006 0:25 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

ravikaja pisze:
camerthon pisze:...kot 'idealny', wystawowy, to kwestia mniej wiecej 2000 - 3500zł (w zależności od rzadkości kolorku...i mniemania o sobie hodowcy...), kotek 'na kolanka' to około 1200 - 1500.


I właściwie, to jak się ma taki proceder, do stwierdzenia, że hodowla kotów to hobby :?:
W większości przypadków, to właśnie "mniemanie o sobie hodowcy" winduje ceny tak wysoko, że mało kogo stać nawet na takiego kotka na kolanka.
Jeden z wetów stwierdził, że generalnie to takie coś to jest "nielegalne", nie wiem jak sie do tego odnieść, ale coś w tym jest...

Ja tam rozumiem windowanie cen.
Bo w tym się zawiera kupno kotki, wystawianie jej, krycie, opieka weterynaryjna (w tym na przykład badania pod kątem wad genetycznych, które słono kosztują), wydatki wszelkiej maści, a także - o czym wiele osób zapomina - czas i praca hodowcy.
Hodowca może wycenić kociaka na dowolną kwote: moze go oddać za darmo, może go sprzedać za horrendalną sumę, będącą w jego opinii właściwą ceną za powołanie na świat i odchowanie tego konkretnego kocięcia.
Chciałabym przypomnieć, że kot rasowy nie należy się każdemu, kto o nim zamarzy, jak psu micha. Proste porównanie: marzę o Jaguarze, ale do głowy nie przyjdzie mi narzekać, że mnie na niego nie stać.

A bajdurzenie, że ograniczanie rozrodu kotów rasowych i wyznaczanie takich a nie innych cen za kocięta jest "nielegalne", jest imho po prostu śmieszne i swiadczy o niewiedzy.

BTW. nie ma kotów idealnych, doskonale odpowiadających standardowi rasy. Po prostu nie ma. Do ideału można jedynie dążyć.

A hodowla kotów to jest hobby. Pochłaniające ogromne nakłady pracy, czasu oraz pieniędzy hobby.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 23, 2006 0:39

enigma pisze:mozesz to wytlumaczyc?

A konkretnie co :?:

camerthon pisze:Czy ja wiem, czy nielegalne...
Są rasy mniej i bardzie popularne, ileś tam kosztuje cały proceder od krycia do oddania kociąt.
Może to co napiszę będzie brutalne, ale rządzą tym w dużej mierze prawa rynku, niestety. Chcesz mieć kota rzadkiej rasy, zapłać więcej. Chcesz torebkę z limitowanej serii LV, zapisz się na listę i zapłać 2000$. Chcesz zwykłą - idź do pierwszego lepszego centrum handlowego. Proste.

Szczerze :?:
Dziwię się takiemu porównaniu:
rasowy kot :arrow: markowa torebka

Oberhexe pisze:Ja tam rozumiem windowanie cen.
Bo w tym się zawiera kupno kotki

Której cena jest już na starcie wywindowana, bo klient kupuje ją z zamiarem prowadzenia hodowli.
Oberhexe pisze:wystawianie jej

Czy naprawdę trzeba wystawiać kota, żeby prowadzić hodowę :?:
Jeszcze jakiś czas temu widziałem Twoją wypowiedź, w której pisałaś, że nie wszystkie związki wymagają wystawiana...
Oberhexe pisze:krycie

No tu nie sposób się zgodzić- nie dziwota, że właściciel danego kocura pobiera opłatę za pokrycie...
Ale jest rozwiązanie :arrow: kupno swojego kocura.
Oberhexe pisze:opieka weterynaryjna (w tym na przykład badania pod kątem wad genetycznych, które słono kosztują), wydatki wszelkiej maści, a także - o czym wiele osób zapomina - czas i praca hodowcy.

Czyli, że tańszego kota z hodowli- nakolankowego nie trzeba prowadzić dobrze, no dobra- pomijam extremum badania wad genetycznych...
Oberhexe pisze:Hodowca może wycenić kociaka na dowolną kwote: moze go oddać za darmo, może go sprzedać za horrendalną sumę, będącą w jego opinii właściwą ceną za powołanie na świat i odchowanie tego konkretnego kocięcia.

Z pierwszym przypadkiem nie spotkałem się jeszcze w ogóle. Z drugim owszem. Ale najczęsciej spotyka się coś pośrodku, z ukierunkowaniem na to drugie.
Oberhexe pisze:Chciałabym przypomnieć, że kot rasowy nie należy się każdemu, kto o nim zamarzy, jak psu micha.

Tak- tu się w zupełności zgodzę.
Oberhexe pisze:Proste porównanie: marzę o Jaguarze, ale do głowy nie przyjdzie mi narzekać, że mnie na niego nie stać.

I znów porównanie żywej istoty do dóbr materialnych :cry:


Rafał.

ravikaja

 
Posty: 323
Od: Śro maja 31, 2006 21:11
Lokalizacja: Liban/k.Poznania

Post » Nie lip 23, 2006 1:12

ravikaja pisze:
camerthon pisze:Czy ja wiem, czy nielegalne...
Są rasy mniej i bardzie popularne, ileś tam kosztuje cały proceder od krycia do oddania kociąt.
Może to co napiszę będzie brutalne, ale rządzą tym w dużej mierze prawa rynku, niestety. Chcesz mieć kota rzadkiej rasy, zapłać więcej. Chcesz torebkę z limitowanej serii LV, zapisz się na listę i zapłać 2000$. Chcesz zwykłą - idź do pierwszego lepszego centrum handlowego. Proste.

Szczerze :?:
Dziwię się takiemu porównaniu:
rasowy kot :arrow: markowa torebka

Oberhexe pisze:Proste porównanie: marzę o Jaguarze, ale do głowy nie przyjdzie mi narzekać, że mnie na niego nie stać.

I znów porównanie żywej istoty do dóbr materialnych :cry:


Może porównanie kota - istoty żywej do dobra materialnego nie jest zbyt szczęśliwe, ale niestety, obiekt, który staje się przedmiotem wymiany pieniężnej, z miejsca staje się dobrem materialnym. A dokładnie: towarem, bo towar jest przedmiotem wymiany pieniężnej, tylko i wyłącznie, nawet jeśli to słowo staje miłośnikom kotów kością w gardle (mnie również, ale skoro zeszliśmy na ten temat...). Z puntku widzenia etyki, żadna istota posiadająca wolną wolę nie może stać się przedmiotem wymiany pieniężnej (problem niewolnictwa i handlu żywym towarem etc.), z tym, że dyskusja dotycząca tego, czy kot ma wolną wolę i czym ona jest....może być trudna ;) Nazewnictwo jest podłe, przyznaję. Ale my tylko usiłowaliśmy z grubsza wytłumaczyć dlaczego koty rasowe tyle kosztują i porównanie do praw rządzacych rynkiem musiało się pojawić. Nikt tu przecież nie porównuje dosłownie kota do przedmiotu, wiemy, że to istota żywa.
Oskar...mój aksamitny skarb...
Obrazek

camerthon

 
Posty: 36
Od: Pon cze 19, 2006 0:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 23, 2006 8:47

ravikaja pisze:(...)Czy naprawdę trzeba wystawiać kota, żeby prowadzić hodowę :?:
Jeszcze jakiś czas temu widziałem Twoją wypowiedź, w której pisałaś, że nie wszystkie związki wymagają wystawiana...

Powiem Ci tak - odpowiedzialny hodowca będzie wystawiał swoje koty, niezależnie od tego, czy jego klub / związek wymaga licencji hodowlanej. Dlaczego? Ponieważ nie ma kota idealnego, mimo, że każdy właściciel uważa swojego kota za taki ideał. Dzięki wystawom wiesz jakiego masz szukać kocura dla swojej kotki. Co w jej fenotypie warto poprawić.
ravikaja pisze:(....)Ale jest rozwiązanie :arrow: kupno swojego kocura.(...)

To rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Jak każde zresztą rozwiązanie.
Dla przykładu - jedna z moich kotek ma bardzo cichutkie ruje, osobiście dowiaduję się o nich dopiero w kolejnych dniach rujkowania. Kocur jednak "wyczułby pismo nosem" o wiele, wiele wcześniej. Jak wtedy pilnować nieplanowanych kryć?
Innym "minusem" takiego rozwiązania - jest fakt, że dla każdej z moich kotek poszukuję nieco innego kocura. Co innego u każdej z nich chcę poprawić. A jak już pisałam, nie istnieje kot idealny....
Dla mnie lepszym rozwiązaniem jest szukanie "usług na mieście", aniżeli zakup kocura do hodowli.
ravikaja pisze: (...)I znów porównanie żywej istoty do dóbr materialnych :cry: (...)

A czytałeś umowę kupna-sprzedaży kociaka? Bo w pierwszym momencie może wydawać się, że kupuje się samochód, a nie żywe stworzenie... Taka umowa opisuje prawa i obowiązki zarówno strony kupującej, jak i sprzedającej. I dobrze, że tak jest. Dzięki temu zarówno przyszły właściciel, jak i hodowca mogą być w miarę spokojni o los swojego maleństwa.

tumasia

 
Posty: 641
Od: Pt kwi 22, 2005 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 23, 2006 8:53 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

Oberhexe pisze:Chciałabym przypomnieć, że kot rasowy nie należy się każdemu, kto o nim zamarzy, jak psu micha. Proste porównanie: marzę o Jaguarze, ale do głowy nie przyjdzie mi narzekać, że mnie na niego nie stać.

Kwestia pieniedzy li i jedynie.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15909
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Nie lip 23, 2006 9:04 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

Liwia pisze:
Oberhexe pisze:Chciałabym przypomnieć, że kot rasowy nie należy się każdemu, kto o nim zamarzy, jak psu micha. Proste porównanie: marzę o Jaguarze, ale do głowy nie przyjdzie mi narzekać, że mnie na niego nie stać.

Kwestia pieniedzy li i jedynie.


No właśnie- i to jest w tym wszystkim najgorsze :?

ravikaja

 
Posty: 323
Od: Śro maja 31, 2006 21:11
Lokalizacja: Liban/k.Poznania

Post » Nie lip 23, 2006 9:08 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

ravikaja pisze:
Liwia pisze:
Oberhexe pisze:Chciałabym przypomnieć, że kot rasowy nie należy się każdemu, kto o nim zamarzy, jak psu micha. Proste porównanie: marzę o Jaguarze, ale do głowy nie przyjdzie mi narzekać, że mnie na niego nie stać.

Kwestia pieniedzy li i jedynie.


No właśnie- i to jest w tym wszystkim najgorsze :?


a czy jest NAKAZ kupowania kota rasowego????
ja adoptowalam kota - za darmo

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48234
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Nie lip 23, 2006 9:14 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

enigma pisze:
ravikaja pisze:
Liwia pisze:
Oberhexe pisze:Chciałabym przypomnieć, że kot rasowy nie należy się każdemu, kto o nim zamarzy, jak psu micha. Proste porównanie: marzę o Jaguarze, ale do głowy nie przyjdzie mi narzekać, że mnie na niego nie stać.

Kwestia pieniedzy li i jedynie.


No właśnie- i to jest w tym wszystkim najgorsze :?


a czy jest NAKAZ kupowania kota rasowego????
ja adoptowalam kota - za darmo


W tym sek, ze koty rasowe sa latwo dostepne, kazdy moze takiego kota miec, tak jak i kazdy moze zalozyc hodowle.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15909
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Nie lip 23, 2006 9:21 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

ravikaja pisze:(...)No właśnie- i to jest w tym wszystkim najgorsze :?

Dlaczego? Masa kotów poszukuje domu. Ich właściciel - matka natura - nie rząda za nie ani złotówki. Jeśli ktoś chce swój dom dzielić z kotem - nie musi za to płacić. Jeśli zaś marzy, by dom dzielić z konkretnym kotem, często za to musi sporo zapłacić. I dobrze, bo bądźmy szczerzy - jakby koty rasowe nie kosztowały nic lub prawie nic , niewiele znalazłoby się domków, które chciałyby przyjąć koty o nieznanym pochodzeniu....

tumasia

 
Posty: 641
Od: Pt kwi 22, 2005 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 23, 2006 9:31 zgadzam się kota bez rodowodu kupić nie warto,

ale dobrze żeby hodowla była sprawdzona. Mam kocura z hodowli, w nasze ręce trafił zadbany, zaszczepiony, dobrze odżywiony, duży. Nie ma problemów zdrowotnych, jest bardzo dobrze wychowany i bardzo przyjacielski. Polecam.

Sasza

 
Posty: 7
Od: Sob lip 22, 2006 8:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 23, 2006 9:33

Jestem zakochana w kotach a przedewszystkim w persach i sama kupiłam i wiem że warto spełnić sobie takie wymarzone marzenie :lol: wiem też że kupiłam w mniej okrzyczanej hodowli ,z pięknym rod. w którym królują niezłe gwiazdki hodowlane :wink: dużo taniej niż w hodowli znanej i propagowanej.Moje koteczki są wystawowe,w bardzo dobrym typie,cudownie odchowane,wypieszczone ,wychuchane,i za to DZIĘKUJE tym którzy mi sprzedali.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 246 gości