HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociaka??

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 22, 2006 16:20

ravikaja pisze:Kocięta, które były jeszcze za małe do wydania były w innycm pokoju i tu były też różne charakterki, jedne lgnęły do mnie i nne uciekały...
Więc nie wiem czy można okreslić w ten sposób "jakość" danej hodowli...

Trudno traktować to jako jedyny wyznacznik jakości hodowli, ale z pewnością ma to znaczenie i wiele można zobaczyć na podstawie zachowania kociąt, ale i pozostałych kotów w hodowli.
W przypadku naszych kotów - sprawdziło się w pełni.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 22, 2006 16:34

Ravikaja- zadzwon do hodowcy, zapytaj dlaczego kot jest tylko raz zaszczepiony. Jesli masz problemy zdrowotne z kotem, porozmawiaj o tym z hodowca, może to się da jakoś logicznie wytłumaczyć. Nie wiem co ponadto Ci doradzic, wśród hodowców są rózni ludzie, tak jak wszędzie i zawsze można trafić na osobe nieuczciwą. Ty wybrałeś hodowle, która jest zarejstrowana w TICA, ta organizacja nie ma w Polsce swojego przedstawiciela, czyli jakbys chciał wnosić skarge, to musisz to zrobić poza granicami naszego kraju :roll:
Co do pytania o zakup kota rasowego, jesli zalezy ci na prawdziwym brytyjczyku, mna kocie o takim, a nie innym charakterze, to naprawde nie warto oszczędzac. Kupując kota bez rodowodu może się okazać, ze nie wyrósł z niego żaden brytyjczyk, że charakter i temperament tego kociaka absolutnie nie pasuje do wzorca rasy. Szkoda pieniędzy na kota, z którego nie wiadomo co wyrośnie, jak lubisz takie niespodzianki, to lepiej udaj się na kociarnie, albo do schroniska i wybierz kociaka , który chwyci cie za serce :)

jagienka

 
Posty: 676
Od: Pt maja 21, 2004 17:12

Post » Sob lip 22, 2006 18:32

Moim zdaniem warto.
Marzenia to fajna sprawa :) i warto je spełniać. Jeśli marzysz o brytku, to nie będę Cię namawiać na dachowca. Ja sama dwa lata temu marzyłam o rexie devonie i dziś mam dwa devony :) Rasowe i z rodowodami. Zanim się zdecydowałam na kotka odwiedziłam hodowlę, porozmawiałam z hodowczyniami (i one ze mną - to był mistrzowsko przeprowadzony egzamin :) ), zobaczyłam w jakich warunkach żyją koty, wypytałam o wszystko i dwa dni później już bez żadnych wątpliwości pojechałam po Devona. Kot dostał rodowód i książeczkę, był dwa razy zaszczepiony i odrobaczony. Podpisałyśmy też umowę no i do dziś jestem w kontakcie z hodowczyniami.
Każdy kot jest wspaniały, ale jeśli marzysz o jakimś szczególnym kocie to powinnaś się na niego zdecydować. Ale tylko z hodowli i tylko z rodowodem. Masz to szczęście, że tereaz brytki są popularne i hodowli jest sporo, więc masz wybór.
Absolutnie nie kupuj "kota bez rodowodu", czy "po rodowodowych rodzicach".
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob lip 22, 2006 19:04

"czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociaka??"

Dla jednych warto, dla innych nie warto.
Jeżeli naprawdę MARZYSZ o kocie określonej rasy - warto. Spełnianie marzeń warte jest każdych pieniędzy. Tylko kupując kocię o nieudokumentowanym pochodzeniu tak naprawdę nie wiesz, czy spełniasz to marzenie. Bo możesz się zdziwić, gdy ono dorośnie. Co wtedy?
Nie będziesz mieć wymarzonego kota, nie będziesz mieć masy (no - połowy masy) pieniędzy.
Ja bym nie ryzykowała.
ObrazekObrazek

anka_s

 
Posty: 715
Od: Pt paź 21, 2005 7:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 22, 2006 19:12

Podsumowujac :wink:
Odpowiedzialny i rozsadny opiekun wybiera - jesli chce miec kota o okreslonym wygladzie i charakterze zwierze rodowodowe z dobrej hodowli, jesli zas chce miec kota po prostu kota, adoptuje dachowca.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob lip 22, 2006 19:14

eve69 pisze:Podsumowujac :wink:
Odpowiedzialny i rozsadny opiekun wybiera - jesli chce miec kota o okreslonym wygladzie i charakterze zwierze rodowodowe z dobrej hodowli, jesli zas chce miec kota po prostu kota, adoptuje dachowca.


Amen.
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Sob lip 22, 2006 19:23

Przyczym dachowy kot poprostu kot jest równie cudownym, magicznym, cudownym zwierzęciem jak kot rasowy z rodowodem zwłaszcza gdy przeszedł przez ręce eve69 :D
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 22, 2006 19:37

eve69 pisze:Podsumowujac :wink:
Odpowiedzialny i rozsadny opiekun wybiera - jesli chce miec kota o okreslonym wygladzie i charakterze zwierze rodowodowe z dobrej hodowli, jesli zas chce miec kota po prostu kota, adoptuje dachowca.


prawie sie zgodze - prawie, poniewaz brakuje mi kategorii "bezdomne rasowe".
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15909
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob lip 22, 2006 19:39

Liwia pisze:
eve69 pisze:Podsumowujac :wink:
Odpowiedzialny i rozsadny opiekun wybiera - jesli chce miec kota o okreslonym wygladzie i charakterze zwierze rodowodowe z dobrej hodowli, jesli zas chce miec kota po prostu kota, adoptuje dachowca.


prawie sie zgodze - prawie, poniewaz brakuje mi kategorii "bezdomne rasowe".


bezdomne rasowe to jeden kot na milion - bo koty nie nosza ze soba rodowodow. Rosowopodobne dachowce - to po prostu dachowce Liwio.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob lip 22, 2006 19:50

Eve, ja to wiem przeciez. Tyle, ze kota mozna uczynic bezdomnym na rozne sposoby, niekoniecznie wywalajac go wprost na ulice lub do lasu.
No i oczywiscie sa koty rasowe oddawane z powodow losowych.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15909
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob lip 22, 2006 22:17

No tak, z psami o tyle inaczej, że rasowe mają tatuaż, najczęściej w pachwinie i po tym się sprawdza, czy to rasowy, czy tylko raso-podobny.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lip 22, 2006 22:23

Anka pisze:No tak, z psami o tyle inaczej, że rasowe mają tatuaż, najczęściej w pachwinie i po tym się sprawdza, czy to rasowy, czy tylko raso-podobny.


w uchu tez czesto :wink:

powinno sie wszystkie zwierzeta chipowac - rejestrowac ----> i latwiej by bylo ew. wlasciciela znalezc, i proceder rozmnazactwa by mozna ukrocic

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48234
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Sob lip 22, 2006 22:40

a ja podsune jeszcze tylko pomysl ze nawet na forum jesli dokladnie poszukasz sa kotki ktore wygladaja identycznie jak brytyjczki nie maja rodowody ale, po1 dajac im domek, ratujesz je od bezdomnosci i cierpienia po2 masz kotka o wymazonym wygladzie
a wiec tak dla przykaldu prosze link:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=41678&highlight=

napewno jak poszukasz znajdzesz jeszcze inne. Mysle ze takie rozwiazanie jest idealne jesli nie chcesz kotki wystawiac ani rozmanazac. spelnisz swoje marzenia i marzenia kota o domku:)

agata-air

 
Posty: 370
Od: Sob mar 18, 2006 22:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 22, 2006 23:00 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

amsta pisze:j.w.... troche mnie to przeraza...... 1500-2000 zl..... kupa kasy.....ale tak mi sie podoba rasa brytyjska.... :(( mam mozliwosc kupna kociaka za polowe ceny niby rodzice z rodowodem ale kociaki bez:) dziwne troche.... jak sadzicie ?? :)) mi nie zalezy na wystawach ani na hodowaniu:> zaryzykowac:)??i kupic rasowca bez rodowodu????


Sprawa 'rasowego bez rodowodu' została już milion razy na forum wyjaśniona, ale dorzucę jeszcze swoje trzy grosze :)

Amsta, jeżeli chcesz kociaka brytyjskiego to poszukaj w hodowlach kotka 'na kolanka' (to sie tak dokładnie nazywa :) ) On bedzie mial rodowód, ale z jakiegoś powodu nie będzie pasował do wzorca rasy (nie znam się na brytyjczykach, ale kota birmańskiego dyskwalifikuje nawet ciut za długa rękawiczka na łapie czy tym podobny drobiazg). Jeżeli nie pasuje do wzorca rasy, nie można go wystawiać, przeznaczać do dalszej hodowli i hodowcy sprzedają takie kocięta po niższej cenie. W przypadku kotów birmańskich, kot 'idealny', wystawowy, to kwestia mniej wiecej 2000 - 3500zł (w zależności od rzadkości kolorku...i mniemania o sobie hodowcy...), kotek 'na kolanka' to około 1200 - 1500. Nie wiem jak ma się sprawa z brytyjczykami, podaję orientacyjny birmański przykład :)

Albo poszukaj małej domowej hodowli, jednej z tych, w których kocięta traktuje się jak największe skarby i równouprawnionych domowników, poświęca mnóstwo czasu i bardzo kocha :) a nie patrzy na malce tylko i wyłącznie przez pryzmat wystaw i nagród. Czasem tam kotka wystawowego można kupić w cenie tego 'na kolanka', jeżeli rzeczywiście ma być tylko towarzyszem życia. Ja w umowie kupna kociaka mam adnotację, że kot jest sprzedawany jako zwierzę domowe ('na kolanka') i nie może uczestniczyć w Wystawach Kotów Rasowych ani być użyty do rozmanażania bez zgody hodowcy. Jeżeli chciałabym go wystawiać/rozmnażać, muszę dopłacić hodowcy różnicę między domowym a wystawowym. Nie wiem czy taki zapis jest normą, ale wydaje mi się bardzo sensowny.

A props tego czy warto czy nie warto...Cóż, w sporze rasowy vs. ze schroniska tak naprawdę każdy ma rację. Bo tu kochany i rozpieszczany, dokładnie taki jak wymarzony, a tutaj biedne i porzucone...Ech...
Ja zakochałam się wiele długich lat temu w błękitnych birmańskich oczętach...Chciałam mieć miziacza i przylepę, który będzie dreptał za mną krok w krok, nie przekraczając odległości metra 24h na dobę i takiego mam.... Nie wiem jaki byłby kot ze schroniska. Kociętom z jednego ze schronisk staram się w miarę możliwości choć troszkę pomagać finansowo, chwilowo na drugie kocię nie mogę sobie pozwolić. Zobaczymy, może w przyszłości...
Oskar...mój aksamitny skarb...
Obrazek

camerthon

 
Posty: 36
Od: Pon cze 19, 2006 0:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 22, 2006 23:41 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

camerthon pisze:Cóż, w sporze rasowy vs. ze schroniska tak naprawdę każdy ma rację.


A gdzie dostrzegasz ten spór?
Ja go nie widzę. Sprawa jest dość jasna i bardzo trafnie opisała ją eve69.

Jak ktoś chce określone cechy wyglądu i charakteru to kupuje kociaka z dobrej hodowli. To daje w jakimś stopniu gwarancję. Jeśli chodzi o kota wogole, bez jakichś preferencji - adoptuje bezdomnego. I już.

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 239 gości