Królewna Czekoladka, Krokodyle i Tygrysy (s. 103)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 21, 2006 5:35

Gunia dasz rade, przecież wszyscy trzymają :ok: :ok: :ok: :ok: oczywiście za Czeko, ale za Ciebie również :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: zobaczysz będzie dobrze Ciotki forumnowe nie opuszczą ani wątku , ani Czeko, a tym bardziej Ciebie, poprostu jesteś :aniolek:

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Pt lip 21, 2006 8:00

no pewnie, że nie opuszczą :wink:

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt lip 21, 2006 16:41

Czekoladkaaaaaaaaaaaaa... a dlaczego Ty tutaj....Czy już wszyscy o Tobie zapomnieli??? :(
Przecież to jeszcze nie koniec Twoich problemów....Kciukasy BARDZO POTRZEBNE za wyleczenie stanu zapalnego i za operację w przyszłym tygodniu
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt lip 21, 2006 20:00

Oj, dobrze, że Ciocie strzegą Czekoladkę od upadku :wink:
U nas internet przeciążony, pracuje z dużymi przerwami. A zeby było weselej, to okazało się, że telefon też głuchy- kabelek przegryziony :twisted:
Wczoraj musiałam z Czekoladką do znajomej wetki, bo ufundował się bolesny ropień. Wetka oczyściła, wyjęła następny odłamek kości, przepłukała antybiotykem, a przy okazji wspomniała, że miała dobre efekty w leczeniu porażonych nerwów zastrzykami z nivalinu- czy ktoś zna ten lek?
Kicia niestety ma rujkę i niestety nie będzie miała sterylki. Szefka absolutnie nie zgodziła sie na podawanie żadnych wyciszaczy rujki i na dwa zabiegi w jednym. I chyba muszę przyznać jej rację. Na razie dostaje Dalacin w zawiesince, nieźle walczymy o przełknięcie.
Od jutra Czeko przechodzi pod opiekę Guni. Nie chcę sie jej przyznawać, ale jestem tak zestresowana jak ona. Wiem, że zaopiekuje sie koteczką doskonale, jeszcze lepiej niż ja, ale tak chyba mają matki- wydaje im sie, że dziecko jest bezpieczne, póki je mają na oku.
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob lip 22, 2006 10:59

Boze ile to malenstwo wycierpialo... ale pociecha jest to, ze trafilo w tak cudowne rece. Prosze o wymizianie malutkiej ode mnie :)
Ata i dwa łobuziaki Czarny i Szary

Ata

 
Posty: 323
Od: Sob lip 03, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 22, 2006 10:59

Czekoladka już po przeprowadzce??? A może Agnes się rozmyśliła i...nie pojechała :wink: ?

Ciociu Guniu prosimy w wolnej chwili o jakiegoś newsa..

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lip 22, 2006 11:11

jeszcze ja jestem :D Ciocia moze odwiedzi Piotrusia? 8)
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lip 22, 2006 11:18

Agnes jeszcze nie pojechała, ale musi :!: :!: Jutro :!: :!:
A przeprowadzkę robimy dziś wieczorem, żeby zobaczyć jak aklimatyzacja i żeby Ciocia Gunia mogła Ciocię Agnes nękać telefonami przez noc w razie czego.
Kota wyraźnie lepiej się czuje, gada, spaceruje, wystawia brzuszek do mizianek. Chyba nie ma nic przeciwko wczasom u Guni :wink:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob lip 22, 2006 11:21

co do Nivalinu- moja Nuczka była tym leczona-chyba pomogło bo już biega-no chyba ze nerw by się i tak zregenerował u tak młodej kici...a właśnie może by i piotrusiowi Nivalin pomógł?? ja nawet dostałam od Beaty z foru, a chyba Sylwia z Lublina też trochę ma-może by spróbować??
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lip 22, 2006 11:33

Amelka, ale możeby skonsultować to z Wujkiem Przemkiem na przykład??? Ja myślę, że to jest JAKIŚ pomysł i dla Piotrusia i dla Czekoladki...

A ciocia pixie ma dzisiaj doła.. :cry: Jeden z moich dochodzących - Guzinio- zaginął....Chodzę i szukam, ale mam niewesołe myśli, ostatnio prawie się nie oddalał z moich okolic, a teraz...nie ma... :cry: :cry:

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lip 22, 2006 11:33

Ja tak właśnie pod kątem Piotrusia tym się zainteresowałam. Napisałam majla do dra Przemka z pytaniem czy słyszał o takiej kuracji i co o tym sądzi.
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob lip 22, 2006 11:35

pixie65 pisze:A ciocia pixie ma dzisiaj doła.. :cry: Jeden z moich dochodzących - Guzinio- zaginął....Chodzę i szukam, ale mam niewesołe myśli, ostatnio prawie się nie oddalał z moich okolic, a teraz...nie ma... :cry: :cry:


O rany :!: :( Nie martw się za wcześnie, moze się zaszył gdzies w cieniu.
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob lip 22, 2006 11:38

jakby odpowiedź była pozytywna to mam jeszcze 4 ampułki tego mocniejszego-5mg po Nuce i spróbuję się skontaktować z Sylwią czy jeszcze ma do oddania
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lip 22, 2006 12:48

Udanej przeprowadzki Czekoladko, nie martw się Ciocia Gunia zaopiekuje się Tobą tak samo dobrze :wink:
A Ciocia Gunia niech nie sieje tu paniki, bo na pewno da sobie radę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 22, 2006 19:23

Czekoladkaaaaaaaaaaaaa! Tu ciocia pixie.
Jak tam ciocia Gunia??? Grzeczna jest? :wink: Mizia Cię?

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 82 gości