Gdy wpuściłam do niej najłagodniejszego kota świata


A w ogóle chce wychodzić na pokoje i ciągnie jądo innych kotów.
Prycha, ale już jej wyraźnie powiedziałam, że bać to ja się tego nie boję. Wzięta na ręce uspokaja się . Z zakropleniem atecortinu do noska nie było problemow.
W nocy zjadła pozostawione jedzonko, wody chyba nie piła, ale zostawiłam jej trochę mleka gimpeta dla kotów i wypiła pół spodeczka.
Gdyby tylko Francisław nie wariował, byłoby niemal super....