[Łódź]-prośba o pomoc dla kocurka!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 20, 2006 8:06

annskr pisze:Wszystkie znane mi miejsca w Łodzi są zapchane kotami i kociakami, adopcji prawie nie ma.

:(
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 20, 2006 8:09

aamms pisze:
annskr pisze:Kastracja raczej nie - nerki ma nieszczególne, narkoza może mu bardzo zaszkodzić.


No to przy nieszczególnych nerkach podwórko nie jest dobrym wyjściem.. :?


Zajmiesz się nim?

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Czw lip 20, 2006 8:15

Nie rozpoczynajcie sporu, proszę.
Ten kot jest znany karmicielce z sąsiedniego podwórka, stołuje się u niej, kotów w jej "rejonie" jeszcze kilka, są karmione, kotki są sterylizowane - zostały trzy do ciachnięcia, jak zwykle brak środków....
Mimo obojętności mieszkańców posesji 5/7 i tego, że kot chodzi powoli i dość łatwo go złapać - ma zmiany zwyrodnieniowe po wypadku sprzed kilku lat - nikt mu nie zrobił krzywdy, są jeszcze gorsze miejsca ...
Wiem, jak to brzmi ...
Przepraszam
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 20, 2006 8:59

annskr pisze:Ten kot jest znany karmicielce z sąsiedniego podwórka, stołuje się u niej, kotów w jej "rejonie" jeszcze kilka, są karmione, kotki są sterylizowane - zostały trzy do ciachnięcia, jak zwykle brak środków....

Jesli potrzebna jest pomoc, możemy pomóc w ramach Ciach!bezdomność, jeśli tylko macie możliwosć zanieść kicie na zabieg, a karmicielka się nimi zaopiekuje potem.

Czy macie możliwość negocjowania cen zabiegów dla bezdomniaczków?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 20, 2006 9:20

annskr pisze:Nie rozpoczynajcie sporu, proszę.
Ten kot jest znany karmicielce z sąsiedniego podwórka, stołuje się u niej, kotów w jej "rejonie" jeszcze kilka, są karmione, kotki są sterylizowane - zostały trzy do ciachnięcia, jak zwykle brak środków....
Mimo obojętności mieszkańców posesji 5/7 i tego, że kot chodzi powoli i dość łatwo go złapać - ma zmiany zwyrodnieniowe po wypadku sprzed kilku lat - nikt mu nie zrobił krzywdy, są jeszcze gorsze miejsca ...
Wiem, jak to brzmi ...
Przepraszam


Co do sporu - spokojnie, zapytałem po prostu. Odpowiedzi się domyślam, spierać się nie mam zamiaru, bo po co. Pytanie retoryczne.

Co do kastracji - ryśka napisała wcześniej...

Jak kotuch dzisiaj? Jak z kosztami leczenia?

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Czw lip 20, 2006 9:26

Kot jest w lecznicy dobrze znanej Zosi i Ziemowitowi :wink: , myślę, że napiszą i będą to wiadomości z pierwszej ręki.
Koszty wczorajszych zabiegów zostały uregulowane.
Ryśka ma pw.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 20, 2006 11:10

Więcej napiszę wieczorem jak wrócę z lecznicy.
Teraz wiem tyle co tu jest w wątku napisane.
Pilotka ma ok.10 - 11 lat i jest głuchym jednozębnym kotem.
Anka czemu dałaś ikonkę :wink: ?

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 20, 2006 11:53

A tak sobie, żeby trochę ożywyć wątek :wink:
Bo mi smutno
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 20, 2006 21:05

Rozmawiałam dzisiaj z p. Ewą z lecznicy (siostrą zosia&ziemowit).

Kotek ma 10 lat, jest głuchy, ma jednego zęba (jak to już było wyzej napisane), mieszka na tym podwórku już kuupę lat, dokarmia go tam jakaś kobiecia, ma otwrate okienko od piwnicy na zimę.
Dzisiaj ma wrócić na podwórko. Wcześniej p. Ewa miała zrobić zdjecia. Zamieszczę je na kocim-życiu i bedziemy szukać mu domku.

Teraz nie ma wyjścia - wraca na podwórko. Dobrze, że tam nie jest tak całkiem sam sobie pozostawiony.

Ale jest stary, głuchy, nie ucieka przed psami, autami, co zimę ma coraz gorszy koci katar.

Mam nadzieję, ze uda sie mu coś znaleźć do kolejnej.

Wszystkim bardzo dziękuję za pomoc, zainteresowanie i zaangażowanie:)
I poporszę o informację ile wyniosło podleczanie za kocurka i komu oddać pieniażki.
Obrazek
oraz masa kociąt do kochania www.kociezycie.pl

kulka

 
Posty: 929
Od: Pon lip 05, 2004 14:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 20, 2006 21:16

kulka pisze: Wcześniej p. Ewa miała zrobić zdjecia.
Ewa "zrobiła" :wink:
Obrazek Obrazek

Pilotka (nie mylić z Pilotem, choć to kocur) to bardzo spokojny i zupełnie niekłopotliwy kotek. Nie chcięliśmy go wyciągać z kontenerka, żeby już staruszka nie tarmosić... Przeżył te swoje lata na podwórkach - kontener czy klatka to nie jest najwłaściwsze miejsce dla niego. Jeśli nie domek z opieką na dożycie to podwórko i tzw.: własne śmieci wydają się najrozsądniejsze :roll:
Ostatnio edytowano Czw lip 20, 2006 21:20 przez ziemowit, łącznie edytowano 2 razy
ObrazekWszystkie prawa do używania, kopiowania, przechowywania oraz rozpowszechniania zdjęć są obwarowane zastrzeżeniami dotyczącymi praw autorskich.

ziemowit

 
Posty: 3555
Od: Wto wrz 07, 2004 19:06
Lokalizacja: czarny charakter z Harlequina :P

Post » Czw lip 20, 2006 21:18

Jaka bida :(

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Czw lip 20, 2006 21:27

och, kurcze, czemu ten świat taki?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 20, 2006 21:42

Tweety pisze:och, kurcze, czemu ten świat taki?
świat dla Pilotki nie był tak niełaskawy - pozwolił mu przeżyć na podwórkach bardzo długo, jak na koty miejskie wolnożyjące... Miał - od tej pani, co dokarmia koty na tym podwórku - i michę, i leki w razie chorób... brakuje mu tylko spokojnej emeryturki :roll: i miejsca gdzie stary, głuchy nieco kot mógłby bezpiecznie pobyć :roll:
ObrazekWszystkie prawa do używania, kopiowania, przechowywania oraz rozpowszechniania zdjęć są obwarowane zastrzeżeniami dotyczącymi praw autorskich.

ziemowit

 
Posty: 3555
Od: Wto wrz 07, 2004 19:06
Lokalizacja: czarny charakter z Harlequina :P

Post » Czw lip 20, 2006 21:54

A ta dziura na piersi to już jakaś starsza blizna po poparzeniu.
Ogonek stracił po kolem samochodu - ponoć siedział przy misce i jadł - potem wstał, a ogonek już został.

Faktycznie - 10 lat na kota podwórkowego to piękny wiek. Ale tej zimy na podwórku nie powinien juz spedzić - za sędziwy już dziadunio.

Zamieszczę jutro zdjecia:) Dzisiaj net mi potwornie szwankuje..
Obrazek
oraz masa kociąt do kochania www.kociezycie.pl

kulka

 
Posty: 929
Od: Pon lip 05, 2004 14:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 20, 2006 22:25

Jesteście rewelacyjni! Nie mogę wyjść z podziwu dla tej akcji.

brite

 
Posty: 2
Od: Śro lip 19, 2006 21:27
Lokalizacja:

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, erinn26, Google [Bot], MruczkiRządzą i 104 gości