"Pani się zna, Pani pomoże"...
Kicia, około 2 letnia, niezwykle piękna i zadbana, o lśniącym białym futerku z brązowymi plamkami, o zielono-cytrynowych oczach - siedzi i trzęsie się ze strachu... Właściciel chce ja oddać na Paluch
"dziecko mi się urodziło, nie mam miejca"
Nie dało sie przekonać, że kot + dziecko = dobry układ. Powiedziałam, ze kicia zdechnie w schronisku, lub krzywdę jej zrobią inne koty
Ubłagałam dni kilka na zabranie kici - mam czas około 5 dni, żeby ja zabrać. Inaczej - Paluch.
kicia jest delikatna, piękna i bardzo proludzka. Dała mi się na siłę wyciągnąć z koszyczka, obmacać, rzytulić. Cała się trzęsła ze strachu...
Nie wiem czy szczepiona - Pan niewie, mówi, że znalazł ją jakieś pół roku tmu...
Sterylka będzie
Ale teraz ważny domek czasowy
pomóżcie proszę tej Budrysiowej pięknej koteczce (jest duża, ale nie gruba, ma piękną sylwetkę!) o łagodnym i miłym usposobieniu. Inaczej będziemy ją miec na sumieniu

Oto ona



Temat dubluję na Kotach. Srawa bardzo ważna i pilna, proszę o niekasowanie przez dni kilka...
Błagam o pomoc!