Dramat na Kole. Zapraszam do nowego wątku.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 19, 2006 10:28

idź koniecznie. mnie się też po domowej kici zdarzyło. spać nie mogłam.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Śro lip 19, 2006 10:30

Maryla - szczepienia mamy w kalendarzu na czerwono zapisane :wink: TŻ już miał dwie dawki, ja też (w poniedziałek drugą), teraz jeszcze raz za 6 - 8 miesięcy i będzie spokój na 10 lat :D


moś - tężec pod kontrolą, antybiotyk bierzemy. Ja chcę iść do chirurga żeby fachowym okiem zerknął czy nie ma jakiegoś uszkodzenia ścięgna, czy też może to "tylko" opuchlizna unieruchamia mój palec.


MartaK - proponuję raczej "Jana the pierdoła saska", dała się pogryźć kotce łapiąc ją gołymi rękami :roll: :oops: :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 19, 2006 10:32

Ja także powtórzę, idź.
W zeszłym roku chapnął mnie Gwóźdź, w kciuk, w stawie.
Paprało się kilka miesięcy, miałam cięte.
Im szybciej Ci oczyszczą ranę, tym szybciej zapomnisz o sprawie.

A gdybyś potrzebowała skierowań na kocury - pisz :).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lip 19, 2006 10:33

Jana pisze:MartaK - proponuję raczej "Jana the pierdoła saska", dała się pogryźć kotce łapiąc ją gołymi rękami :roll: :oops: :lol:


Alez mnie by to przez usta nie przeszlo!!! 8) :lol:

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Śro lip 19, 2006 10:33

Jana pisze:Maryla - szczepienia mamy w kalendarzu na czerwono zapisane :wink: TŻ już miał dwie dawki, ja też (w poniedziałek drugą), teraz jeszcze raz za 6 - 8 miesięcy i będzie spokój na 10 lat :D


to rozumiem :)

Jana pisze:MartaK - proponuję raczej "Jana the pierdoła saska", dała się pogryźć kotce łapiąc ją gołymi rękami :roll: :oops: :lol


ja dlatego wolę do klatki łapki :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro lip 19, 2006 10:43

Chylę czoła za akcję
Janie The Brave i ekipie :flowerkitty:

to się nadaje na scenarisz
Jesteście niesamowici
Obrazek

anemonn

 
Posty: 795
Od: Pon sty 23, 2006 17:04
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 19, 2006 10:52

Maryla pisze:
Jana pisze:MartaK - proponuję raczej "Jana the pierdoła saska", dała się pogryźć kotce łapiąc ją gołymi rękami :roll: :oops: :lol


ja dlatego wolę do klatki łapki :wink:


Ja też wolę, ale ona nie chciała wejść (za to ładował się bezjajeczny kocur :twisted: ).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 19, 2006 11:46

Wrzaskunek złapany! :dance:

Karmicielka stanęła na wysokości zadania, ma go teraz u siebie w domu. Wracając z pracy mam go zabrać. Jeszcze nie wiem co z nim zrobię :roll:

Ulżyło mi.


Kolejny kociak szukający domu. Czarny.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 19, 2006 11:53

Jana pisze:Kolejny kociak szukający domu. Czarny.


Kolejny kociak uratowany :)
co z tego że czarny? :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro lip 19, 2006 11:54

Jana pisze:Wrzaskunek złapany! :dance:

Karmicielka stanęła na wysokości zadania, ma go teraz u siebie w domu.


Wielkie uf i małe nie-uf, z powodu braku miejsca i braku domku.
Ale uf, bo żyje.
Która z naszych słodkich pań go schwytała?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 19, 2006 11:55

Jana jesteś :aniolek: tylko troch zdewastowany przez koty. :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 19, 2006 11:55

Maryla pisze:
Jana pisze:Kolejny kociak szukający domu. Czarny.


Kolejny kociak uratowany :)
co z tego że czarny? :lol:


To tylko informacja.

Dziś TŻ mejlował:
I co z Wrzaskunem? Jego nie łapiemy?

Chyba zresztą dzisiaj widziałem tego Wrzaskuna (jeśli to on był, bo nie wrzeszczał), jak szedłem do pracy. Siedział w tym miejscu, gdzie mu tackę położyłaś. I stała tam też jakaś miseczka, ale nie wiem, czy pełna.

Bardzo ładny kotek to jest. Taką ładną, miłą mordkę ma jak nasz Uchatek (bo Uszatek miał klapnięte tylko ucho, a Uchatek ma klapnięte na dobre), tylko czarny jest, zdaje się.




Ale boję się. Uszatek nieszczepiony, za to z grzybem. Gluś zaczął znowu chorować. Robale. I w sumie brak miejsca na kwarantannę.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 19, 2006 11:56

galla pisze:
Jana pisze:Wrzaskunek złapany! :dance:

Karmicielka stanęła na wysokości zadania, ma go teraz u siebie w domu.


Wielkie uf i małe nie-uf, z powodu braku miejsca i braku domku.
Ale uf, bo żyje.
Która z naszych słodkich pań go schwytała?


Nie wiem która złapała, ale jest u tej szczupłej :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 19, 2006 11:56

No, to jest następny sukces :D
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro lip 19, 2006 17:03

Jana,
moj maz w drodze na Okecie zabierze leki dla Ciebie (griseofulvine i imaverol) ale jako ze on sie spieszy to prosba, abys wyszla na przystanek po nie o 20.30 . Chodzi o ten przystanek na trasie torunskiej (sa dwa, ten blizej Woli) jak juz trasa jedzie bardziej w dol. Chyba ze wolisz ten pod przejsciem dla pieszych (tam latwiej na chwilke zaparkowac) przy Olimpii?

daj mi pliz znac przed 20ta na 0501 096 589

sorka, ze nie ja osobiscie, ale jestem uzalezniona od dyzurow meza, a dzis juz w Wawce bylismy na moment kolo poludnia (a wlasciwie obok Wawki)

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anna1402, Blue, Google [Bot], Patrykpoz i 257 gości