Dramat na Kole. Zapraszam do nowego wątku.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 19, 2006 0:29

Aha - kotka już ciachnięta 8) Nie była w ciąży. I już nie będzie :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 19, 2006 0:30

O mamo! Ale akcja! 8O

Jana, jestem pełen podziwu!

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Śro lip 19, 2006 0:38

Jana pisze:I jak tak piszesz, to faktycznie widok mógł być ciekawy :lol: Jedna karmicielka coś o łydce krzyczała, ale nie pamiętam co. Nic dziwnego, że dzwoniła zapytać czy żyjemy :lol: :lol: :lol:


Wiesz, ja miałam widok w pierwszym rzędzie - kucałam za Wami i usiłowałam wyciągnąć ten przeszkadzający i plączący się podbierak, przez który nie można było zamknąć transporterka, no i jak tak kucałam, to ta ruda maupa się wywinęła i jakieś 50 cm ode mnie wgryzła się w Toją łydkę - idealnie widziałam zęby Lwicy, pazury, jak sobie przytrzymywała nimi Twoją nogę i to wściekłe spojrzenie. I tak mnie coś w pół gestu zatrzymało... :oops:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 19, 2006 0:44

Qrde, szkoda, że nie miałaś aparatu :wink: :ryk:

A na łydce mam piękne dziury (sztuk cztery - dwa kęsy) i wieeelkie sznyty też sztuk cztery. I jakiś sznyt nad kolanem, ale nie pamiętam, żeby aż tam zahaczyła 8O

No nic. Do wesela się zagoi, kotka pewnie szybciej od nas :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 19, 2006 0:51

Jana pisze:Odrobaczam towarzystwo jednak pyrantellum, na moją sugestię. Tyle, że już dwa razy próbowałam być mądrzejsza niż dr Blanc i dwa razy koty na tym kiepsko wyszły :oops: :( Obym się tym razem nie pomyliła...


Ale tu nie chcesz być mądrzejsza i oszczędzać wątroby/bolesne zastrzyki kotom, tylko walnąć konkretnie glisty tym, co na glisty jest stworzone :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 19, 2006 0:52

Jana pisze:Zapomniałabym - jest i dobra wiadomość.

Na tym podwórku już tylko dwie kotki zostały do ciachnięcia :D Jedną łapiemy pojutrze, a drugą jak wyprowadzi kociaki i przestanie karmić.


Mówiłam Ci, że nadejdzie koniec 8)
Kocury to pikuś - można je na spokojnie wyłapywać, jak nie będą mieć kotek do zapyalnia :twisted: :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 19, 2006 7:13

Łapanka pierwsza klasa! Jak widać obie strony walczyły dzielnie o swoje.
Jana: jestem pełna uznania dla Ciebie, TŻa i reszty ekipy! :1luvu:

agnyska81

 
Posty: 110
Od: Wto cze 20, 2006 15:56
Lokalizacja: Boruszowice (ex Tarnowskie Góry)

Post » Śro lip 19, 2006 8:02

Jana!

Jesteś WIELKA!
I Twój TŻ też :)


Zapraszam chętnych na KB...może ktoś jeszcze chce pomóc Janie i jej kociakom?

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1779328#1779328
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro lip 19, 2006 8:27

Jana, griseofulvine Ci dzis podrzuce, bedzie ktos w domu w ciagu dnia? albo od ktorej?

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro lip 19, 2006 8:29

Jana, jestem pod ogromnym wrażeniem :!:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro lip 19, 2006 8:58

eurydyka pisze:Jana, griseofulvine Ci dzis podrzuce, bedzie ktos w domu w ciagu dnia? albo od ktorej?


Wiktor powinien być od 17.30, ale lepiej zadzwonić sprawdzić najpierw, czy mu coś w pracy nie wypadło.


A ja chyba jednak zaliczę lekarza :( Lewa ręka spuchła, bardzo boli, nie mogę ruszać palcem wskazującym (tzn. mogę, ale w ograniczonym zakresie) :roll: :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 19, 2006 9:38

Od dzisiaj bedziemy sie do Ciebie zwracac Jana The Brave...

A do lekarza nie zaszkodzi isc :( Trzymajcie sie oboje!

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Śro lip 19, 2006 10:18

Jana, podziwiam :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 19, 2006 10:26

Jana, idz do lekarza bo to moze byc zakazenie, ja tez mialam kiedys podobna sytuacje - tylko pogryzl mnie wlasny kot :roll: domowy i podobnie reka spuchla . Musialam brac antybiotyk przez tydzien i zrobili mi zastrzyk na tężec.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lip 19, 2006 10:26

Jana to szczepienie na tężec trzeba powtarzać
pilnuj terminów
w razie co to na pogotowie - dostaniecie gratis

i skierwanie na oddział dla pokąsanych :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 239 gości