Franio, Tosia i Tymianek. Pędzelek['] /dużo fot

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 02, 2006 10:19

Wróciłam, zasugerowałam że moim zdaniem to ze stresu ( od dwóch dni Franio znów ma nawroty bicia :( ) , Dr powiedział zatem, że dajemy zastrzyk przeciwzapalny i przeciwwstrząsowy ( goopia nie zapytałam co), i jeśli się dziś poprawi , to w tym kierunku idziemy, trzeba będzie ten stres zminimalizowac, a jeśli nie, to jutro mocz na posiew.

Jutro jest już D....

Dr nic mnie nie skasował :)

A Pędzel poszedł pod kanapę i sobie odpoczywa.

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie lip 02, 2006 18:40

A tymczasem Franio i Tosia pokazują że mimo wszytko się kochają ..... :)

Obrazek

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie lip 02, 2006 19:35

Nie było mnie przez weekend a tu takie złe wiadomości Pędzel miało być już dobrze a ty co?
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 02, 2006 19:51

Pędzel lepiej. Od powrotu w lecznicy nie był w kuwecie, więc nie ma sioo z krwią co chwila jak rano - co prawda nie ma sioo wcale, ale i za bardzo nie było z czego ( w lecznicy sprawdzaliśmy - pęcherz pusty był). Odpoczywa sobie teraz na balkonie, już się nieco ochłodziło. Zjadł chętnie kolację, przyszedł na mizianki.... ale i tak jutro po poludniu oczywiscie pokażę go D.

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon lip 03, 2006 7:37

Ais pisze:Pędzel lepiej. Od powrotu w lecznicy nie był w kuwecie, więc nie ma sioo z krwią co chwila jak rano - co prawda nie ma sioo wcale, ale i za bardzo nie było z czego ( w lecznicy sprawdzaliśmy - pęcherz pusty był). Odpoczywa sobie teraz na balkonie, już się nieco ochłodziło. Zjadł chętnie kolację, przyszedł na mizianki.... ale i tak jutro po poludniu oczywiscie pokażę go D.


a jak nie z czego - to pan doktor nie kazala podawac kotu wody ? mojemu kazal podawac w strzykawce tak żeby go nawodnić i żeby szybcije przepłukac organizm a szczególnie pęchcerz z kamieni....

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 11, 2006 7:31

Pędzel brachu
co u Ciebie słychać ?
a u tych twoich kociambrów ?
Twój druch Bolas
Bolesław
Obrazek

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 16, 2006 20:59

Meldujemy, że Pędzel czuje się lepiej. W upały niebardzo to było widać, ale teraz już zdecydowanie odżył ! Jak i cała reszta kociastych....

W ubiegłym tygodniu zrobiliśmy USG, Dr D się wyniki spodobały, jutro do niej jadę po leki i uzgodnienie leczenia. Pędzel oczywiscie cały czas na urinary, i cały czas siooo w mniejszych kałużach ale częściej - niemniej jednak jest jak dzień do nocy.

Tośka nauczyła się wskakiwać z drapaka na szafę w przedpokoju ( szafa nie jest z tych na wymiar, i jest prześwit ok 20 cm między nią a sufitem - prześwit na tyle wysoko, że nie dam rady tam sprzątać bo nie sięgam, wiec brzuch Tośki jest szary od kurzu :evil: )

Franio pokochał ostatnio spać na parapecie z łebkiem opartym o uchwyty na kierownicy roweru. Dooopsko mu zwisa, ale nic to, skoro wygodnie ;)

Przedwczoraj koty miały gości ludzkich, dostały zabawki w postaci dzwoniących kulek z piórkami, ale nie wiedzieć czemu zabawę rozpoczęły o 4 rano :evil: więc zabawki zostały skonfiskowane :)

Dziś za to miały gosci ludzko-psich. Bardzo ładnie Tośka i Pędzel zgadzaja sie z Tunią rodziców :) Bo przed Franiem Tunia czuje respekt, kiedyś dostała od niego po nosie .....

No i mała dokumentacja :

1. Tak odpoczywaliśmy w upały....
Obrazek

2. Cześć kumpela, podobne jesteśmy nawet, co ? :)
Obrazek

3. To co, zaprzyjaźnimy się ?
Obrazek

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon lip 17, 2006 7:04

No wreszcie napisałas, że u Pedzla lepiej..... :twisted:
Zdjęcia swietne :D
Pędzel no wreszcie dobre wiadomości, tzrymaj się mocno i nie choruj wiecej....Jak Safiori wróci z urlopu to czekaja ja dobre wieści :D

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 17, 2006 19:48

Koty dostały nową zabawkę. A właściwie - domek.

Na razie o domek sa bitwy.... pierwszy zaanektował go Franio. Szybko jednak wykurzył do Pędzel, by w końcu zostać wygonionym przez księżniczkę Tosie....

Ale tylko Pędzelek tak ładnie się bawił :

Obrazek

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto lip 18, 2006 22:14

I jeszcze parę fotek domku :)
Co prawda nikt do nas nie zagląda :( ale dla potomoności ;)


1. Franio pilnuje włości ( a obok nosa widać ślady po pazurkach Tosi)
Obrazek

2. Co tam masz?
Obrazek

3. No co, każdy mi tu zagląda !
Obrazek

4. rozbawiłem się .....
Obrazek


5. Teraz ja. Oaza spokoju.
Obrazek

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto lip 18, 2006 22:22

Ais, chyba musisz sobie, a właściwie kotom, sprawić jeszcze dwa takie same.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lip 18, 2006 22:37

i postawić sobie na głowie :twisted:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto lip 18, 2006 22:39

Kociastym to raczej nie będzie przeszkadzać.. :mrgreen:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lip 19, 2006 22:25

Mamy gościa. Właściwie ja mam, bo od kociastych jest odizolowany - a ściśle rzecz biorąc, odizolowana.

Mała tri z łapanki na bazarze Różyckiego. Dzikuska. Prycha cały czas, przerażona jest. Czeka nas ciężkie oswajanie małej ślicznoty.

Franio oczywiscie urządza sceny, miauczy na różne sposoby, mnie podrapał i obluzgał, startuje z łapami do Tosi i Pędzelka. Jeśli do piątku mu nie przejdzie, wybiorę się do D. po coś uspokajającego.

Mała w łazience chowa się po kątach, ale jak weszłam tam po dłuższej nieobecnosci, to łaziła po środku - wiec taka strasznie wystraszona to nie jest. Zresztą wzięta na ręce, przestaje prychać i całkiem grzecznie siedzi. Będą z niej ludzie ;)

A taka jest mała dzikuska : ( rany ale mam brudną łazienkę :strach: )
Obrazek

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro lip 19, 2006 23:09

Ais, probuj oblaskawiac ja np mieskiem - wolowinka tylko z reki, wiec kot musi wejsc na kolana :wink: :lol:
swietnie dziala na polepszenie stosunkow 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości