Sati i Narie :) Moje dwie pociechy :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 18, 2006 11:53

marinella pisze:
Navis pisze: Nawet się zastanawiam, czy podawać jej ten antybiotyk i tabletki? :roll:

podaj , zeby jej nie wrócilo
slicznie razem się bawią :D


podawac do końca jak już kazali...

Słodkie panienki :D i jak widac pełne energii.... 8) a jak u Was ze snem? :wink:

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 18, 2006 11:55

enduro pisze:w jakim są wieku te dwa małe, przecudne pajacyki :love: :?:


Mają 3 miesiące :1luvu: plus minus ;) 9-11 tygodni :)
Obrazek
Czujne zwierzęta drżą, wilgotne nozdrza podnoszą ku muzyce sfer i wiedzą,
a człowiek jest głuchy,gdy nie śni...

Tadeusz Borowski

Navis

 
Posty: 234
Od: Wto cze 13, 2006 12:52
Lokalizacja: Piła

Post » Wto lip 18, 2006 11:57

Witam nie znam Twojego wątku ,dziewczynki piękne :D
Bardzo ładnie sie bawią :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lip 18, 2006 12:07

justin888 pisze:
marinella pisze:
Navis pisze: Nawet się zastanawiam, czy podawać jej ten antybiotyk i tabletki? :roll:

podaj , zeby jej nie wrócilo
slicznie razem się bawią :D


podawac do końca jak już kazali...


oki, tio dziś dostanie :)

Słodkie panienki :D i jak widac pełne energii.... 8)


Jak się połowę życia śpi ;) :P To potem nic tylko hasać :lol:

a jak u Was ze snem? :wink:


TŻ zaprotestował przed kolejną nieprzespaną nocą i zamknęliśmy drzwi do sypialni, ale o dziwo, nie było protestów nawet pierwszego dnia :) Koty się przyzwyczaiły. Pierwsza zawsze wita mnie Sati, która czeka przed łazienką na porcję codziennego, rannego miziania i trącania pyszczczkiem buzi :) Natomiast Narie upodobała sobie moje biurko komputerowe i tam spędza noce i połowe dnia :D

Ogólnie moje koty, tio koty komputerowe :lol:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Czujne zwierzęta drżą, wilgotne nozdrza podnoszą ku muzyce sfer i wiedzą,
a człowiek jest głuchy,gdy nie śni...

Tadeusz Borowski

Navis

 
Posty: 234
Od: Wto cze 13, 2006 12:52
Lokalizacja: Piła

Post » Wto lip 18, 2006 12:20

Monika L pisze:Witam nie znam Twojego wątku ,dziewczynki piękne :D
Bardzo ładnie sie bawią :D


Tak, czasem się zastanawiam, czy się nie pozabijają ;), ganiając się i obijając o sprzęty, prychając i piszcząc, np. tu: ;)
"Ratunku, mordują" :lol:
Obrazek
Obrazek
Czujne zwierzęta drżą, wilgotne nozdrza podnoszą ku muzyce sfer i wiedzą,
a człowiek jest głuchy,gdy nie śni...

Tadeusz Borowski

Navis

 
Posty: 234
Od: Wto cze 13, 2006 12:52
Lokalizacja: Piła

Post » Wto lip 18, 2006 12:23

no cuda :1luvu:
Ale płaczu i krwi nie ma :?:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lip 18, 2006 12:36

Monika L pisze:no cuda :1luvu:
Ale płaczu i krwi nie ma :?:


Nie :D Tylko troche pisku, gniewnych pomruków, prychania i huku, kiedy obijają się o krzesła czy o framugę okna (zasłonki, to jest to!! :D) :D Kiedy im poobcinałam pazórki, trochę mniej furkocze, widać zresztą, że lubią te gonitwy, bo czasem Narie sama zaczepia Sati (choć to ona częściej dostaje w kość ;) ) chyba się trochę dotarły, Sati nawet w przypływach dobrego humoru podlizuje Narie :D
Już przestałam zwracać na te bijatyki uwagę, chyba, że bija się na biurku, to je ściągam "tu się tłuc nie będziemy" :D lub pod nogami (zwłaszcza wieczorem), wtedy ciężko wzdycham "dzieciaki, że też wam się jeszcze chce" :roll: :D
Obrazek
Czujne zwierzęta drżą, wilgotne nozdrza podnoszą ku muzyce sfer i wiedzą,
a człowiek jest głuchy,gdy nie śni...

Tadeusz Borowski

Navis

 
Posty: 234
Od: Wto cze 13, 2006 12:52
Lokalizacja: Piła

Post » Wto lip 18, 2006 21:51

Z Narie znowu gorzej :( 1/4 tabletki synoluxu uśpiło ją na pół dnia do teraz, wstała na chwilkę osowiała i zaraz się położyła, tylko by spała, jeść nie chce, wody też, trochę masełka zlizala z łapki :(
Czy te kocie tabletki tak usypiają? :( Czy to normalne? Rano hasała aż miło, teraz znów widzę ropne śpioszki w kącikach oczu... I przyśpieszony oddech... zdrowy kot ma 20-30 oddechów na minutę, a Narie w przeciągu pół minuty naliczyłam 55 :(

Poza tym jakiś dureń drze sie przez mikrofon gdzieś w bloku na przeciwko, 22.48 :/ i denerwuje mi chorego kota. Pogłos śpiewów i gwizdanie "kwiatu polskiej młodzieży" o inteligencji minus 300 niesie sie po całym podwórku, gdybym tylko umiała zlokalizować tego !*####!!**:evil: już dzwoniłabym po gliny :evil: Nie wiem, co sąsiedzi obok trolla, głusi czy co? :x
Obrazek
Czujne zwierzęta drżą, wilgotne nozdrza podnoszą ku muzyce sfer i wiedzą,
a człowiek jest głuchy,gdy nie śni...

Tadeusz Borowski

Navis

 
Posty: 234
Od: Wto cze 13, 2006 12:52
Lokalizacja: Piła

Post » Śro lip 19, 2006 7:15

Navis pisze:Z Narie znowu gorzej :( 1/4 tabletki synoluxu uśpiło ją na pół dnia do teraz, wstała na chwilkę osowiała i zaraz się położyła, tylko by spała, jeść nie chce, wody też, trochę masełka zlizala z łapki :(
Czy te kocie tabletki tak usypiają? :( Czy to normalne? Rano hasała aż miło, teraz znów widzę ropne śpioszki w kącikach oczu... I przyśpieszony oddech... zdrowy kot ma 20-30 oddechów na minutę, a Narie w przeciągu pół minuty naliczyłam 55 :(

Poza tym jakiś dureń drze sie przez mikrofon gdzieś w bloku na przeciwko, 22.48 :/ i denerwuje mi chorego kota. Pogłos śpiewów i gwizdanie "kwiatu polskiej młodzieży" o inteligencji minus 300 niesie sie po całym podwórku, gdybym tylko umiała zlokalizować tego !*####!!**:evil: już dzwoniłabym po gliny :evil: Nie wiem, co sąsiedzi obok trolla, głusi czy co? :x


Ania i jak mała?
Synulox to amkoksycyclina i kwas klawulanowy- nie mam pojęcia ale on raczej nie usypia, ale mala może być ogólnie osłabiona a taka pogoda tez nie jest zbyt pociagajaca....i tylko spać , bo co innego mozna robić....
może stąd tez przyspieszony oddech- żeby choć trochę się ochłodzic i "wydechnąć" część ciepła....A antybiotyk tez musi miec czas , żeby zadzialać....dlatego choróbsko tak od razu nie przechodzi.
Napisz co u niej....jak będzie gorzej to pewnie znowu vet

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 19, 2006 8:15

justin888 pisze:Ania i jak mała?


Lepiej, ale specjalnych chęci do baraszkowania jak co rano nie ma :( Sati ją zaczepia, troche biernie to poznosi potem syka, prycha i się złości. Wygrzewa się w słonku. Zjadła trochę kefirku, teraz je chrupki. Ale energii za wiele nie ma, zwłaszcza do zabawy :( Podam jej zaraz Tolfedine jak się naje.

Synulox to amkoksycyclina i kwas klawulanowy- nie mam pojęcia ale on raczej nie usypia, ale mala może być ogólnie osłabiona a taka pogoda tez nie jest zbyt pociagajaca....i tylko spać , bo co innego mozna robić....


Wcześniej, owszem, spały, ale budziły się, poganiały, pochodziły, zwłaszcza jak coś się działo w domu, i potem szły spac. A wczoraj TŻ naprawiał rower a choć dziwne odgłosy z pokoju były interesujące (uszki ciekawie nastawione) asystowała tylko Sati (jak skręcał komode pare dni temu, to asystowąły obie). A wczoraj od podania tabletki ok. 14 przespała cały dzień do późnego wieczora w jednym miejscu. Ani siu, ani chęci do jedzenia, masełko dopiero jak jej posmarowałam łapke.. Więc się trochę zaczełam martwić.

może stąd tez przyspieszony oddech- żeby choć trochę się ochłodzic i "wydechnąć" część ciepła....A antybiotyk tez musi miec czas , żeby zadzialać....dlatego choróbsko tak od razu nie przechodzi.
Napisz co u niej....jak będzie gorzej to pewnie znowu vet


Może przez gorąco, ale wieczorem tak dyszeć? :?: Było chłodniej przecież... Wyraźnie byla osłabiona wczoraj. Teraz widzę, że też oszczędza siły. Dobrze, że choć chrupki je :)
U Sati w porządku, nudzi jej się wyraźnie, za patyczek z piórkami oddałaby życie ;) (właśnie Narie zeżarła piórko z patyczka, jak ją dopadłam to już połknęła :? Mam nadzieję, ze jej nie zaszkodzi) 8O
Obrazek
Czujne zwierzęta drżą, wilgotne nozdrza podnoszą ku muzyce sfer i wiedzą,
a człowiek jest głuchy,gdy nie śni...

Tadeusz Borowski

Navis

 
Posty: 234
Od: Wto cze 13, 2006 12:52
Lokalizacja: Piła

Post » Śro lip 19, 2006 10:01

Ona ma objawy gorączki, ten Tolfedine jest właśnie przeciwgorączkowy i przeciwazapalny, tak mi się wydaje :oops: Jeśli antybiotyk zadziałał, to dziś wieczorem powinno być lepiej, jeśli nie będzie, to idź z nią jeszcze raz do weta, żeby zmienił antybiotyk...szkoda malutkiej, głaski...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lip 19, 2006 10:50 *

Ojej, szkoda malutkiej, że choruje :(
Powinien wet coś zaradzić...

Navis, wracając do kwestii środków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych - lepiej nigdy nie podawaj ich bez konsultacji z wetem. Większość takich środków "ludzkich" jest dla kota po prostu szkodliwa i to bardzo... Koty mają inny metabolizm niż człowiek i z tego co pamiętam z słów weta "ludzkie" środki mogą uszkodzić mu nerki i przewód pokarmowy...

Panienki razem wyglądają ślicznie :1luvu:

anova

 
Posty: 1723
Od: Śro lis 02, 2005 14:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 19, 2006 11:19

Po tolfedine znów szaleje z Sati :D Własnie ganiają się wkoło szeleszczącej zgrzewki butelek wody mineralnej (już w zgrzewce tylko dwie :D)
Dzizu, co ja mam przez te koty, umrę na zawał serca normalnie :roll:
Wybaczcie, że tak panikuję, ale żeby takie mieć skoki nastrojów 8O

Oczka zakropione, uszka sprawdzone, tabletka połknięta (na szczęście Narie bez problemów łyka tabletkę, Sati, mała złośnica ;) już podczas czyszczenia uszu demonstruje swoje niezadowolenie krzycząc ze złości :D ale ostatecznie daje sobie uszy wyczyścić ;) )

Annova, masz rzecz jasna rację, ludzkie środki mają dużo większe dawki, zgłupiałam po prostu czytając "podaj jej może coś przeciwzapalnego i przeciwgorączkowego" :? A w domowej apteczce aspiryna, ibuprom i polopiryna :lol:
Obrazek
Czujne zwierzęta drżą, wilgotne nozdrza podnoszą ku muzyce sfer i wiedzą,
a człowiek jest głuchy,gdy nie śni...

Tadeusz Borowski

Navis

 
Posty: 234
Od: Wto cze 13, 2006 12:52
Lokalizacja: Piła

Post » Śro lip 19, 2006 11:53

izaA pisze:I sprawdź czy przypadkiem nie ma gorączki...Sonia kulała, zawieźliśmy ją do weta, a tam gorączka prawie 40 st. co i dla kota było dużo, dostała przeciwzapalno-przeciwgorączkowy i jeszcze trzy razy antybiotyk, po kulawiźnie nie ma śladu 8)


Navis ja nie pisałam: podaj, tylko, że Sonia dostała, ale rozumiem, że jak człowiek zdenerwowany, to czyta co chce przeczytać :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lip 19, 2006 12:01

izaA pisze:Navis ja nie pisałam: podaj, tylko, że Sonia dostała, ale rozumiem, że jak człowiek zdenerwowany, to czyta co chce przeczytać :wink:


:D :wink: :ok:
Obrazek
Czujne zwierzęta drżą, wilgotne nozdrza podnoszą ku muzyce sfer i wiedzą,
a człowiek jest głuchy,gdy nie śni...

Tadeusz Borowski

Navis

 
Posty: 234
Od: Wto cze 13, 2006 12:52
Lokalizacja: Piła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 33 gości