Cztery niebieskookie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 18, 2006 10:07

Fraszka to masz miły poranek, a powiedz mi jak to robisz, że wstajesz dopiero o 8? Przy 6 kotów, żaden nie budzi Cię wcześniej?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lip 18, 2006 10:10

Budzi :roll: ale ja jestem poranny śpioch i zasypiam dalej. :twisted:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 18, 2006 10:13

Widocznie jest mało skuteczny....czy podgryza i głośno buuuuuuuuuuuuuuczy? :roll: albo układa się na klatce piersiowej i hipnotyzuje wzrokiem powodując swym cielskiem bezdechy :?: :twisted:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lip 18, 2006 10:22

Limkowi jedynie się zdarza tak ułożyć na piersiach, a właściwie to miedzy :D albo siaść na nocnym stoliku i wpatrywać się we mnie, czasem coś bąknie o wstawaniu, ale na mnie to działa wręcz kojąco, czasem podnosze mu tylko łapkę, gdy za mocno czuję ugniatanie na szyi. :wink:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 18, 2006 10:27

Otis o poranku przypomina buczek w Jarosławcu podczas mgły, jednostajne i miarowe buuu, buuuuuuuuuu, buuuuuuuu, za to Sonia cichutko mu wtóruje popiskując i strzelając na oślep baranki...co akurat TŻ lubi, bo to jedyny czas, kiedy daje mus ie porządnie wymyziać :P

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lip 18, 2006 11:05

Jeszcze weselej masz teraz, Fraszko :D

Piekne zdjęcia kotulców, ale dla mnie zawsze króluje Sara 8)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30736
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto lip 18, 2006 11:30

Bardzo wesoło, kolorowy zawrót głowy :spin2: i teraz już wiem, że czwórke jeszcze ogarniam, ale sześć sztuk futra, to dla mnie tylko walacyjnie. :D

Sarunia jest niezaprzeczalnie królową, uznaną przez resztę stada, które traktuje z iście królewskim dystansem.
Króluje niepodzielnie... nawet na ekranie monitora. :love:
Dla Ciebie Kicorku kilka fotek Królowej Sary:

Obrazek Obrazek Obrazek


Z miziankami dla Twojej nie świętej (mam nadzieję) trójcy :D
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 18, 2006 11:44

Dzięki :love:

Sara tak jak moja Kitka - nie spoufala się pospólstwem :wink:
Niestety moje dwa buroki :wink: nie mają dla niej zbyt wiele szacunku, zwłaszcza rudy bandyta :roll:

Trójca jako całość absolutnie nie jest święta :lol:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30736
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto lip 18, 2006 13:32

Po niektórych kotach to od razu widać błękitną krew 8) Sara jest śliczna...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lip 20, 2006 12:44

I jak tam dzisiaj u kotulcow? Mam nadzieje, ze wszystko w jak najlepszym porzadku ;) Co u Rudka? Czy zaczal juz podchodzic do Ciebie blizej? Aaa... apropo ciamkania Tiktaka, to Rudek ma tak od kiedy jest u nas... ssie Tikusia przy kazdej okazji ;) Sierotka mala.... :lol: Dziekujemy za relacje, przesylamy glaski dla calej 6 i bardzo tesknimy, papapa :wink:
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Czw lip 20, 2006 13:07

Wszystko w porządku, koty do siebie już przywykły, nawet Filip juz sie nie buntuje. Będzie tym samym pewnie mniej relacji (oczywiście na każdy Twój post dronusiu odezwę się natychmiast :wink: ), bo musiałabym się powtarzać. 8)
Rudek podchodzi do mnie juz bardzo blisko, czasem uda mi się nawet przejść blisko niego, bez jego spłoszenia, a mięsko to je nawet z ręki. :D Oczywiście nie w moim zwyczaju jest branie kota na siłę, więc póki sam do mnie nie przyjdzie, nie będę go stresować nawet myślą o tym. :wink:
Tiktak, to największy luzak w stadzie i nic nie jest go w stanie wyprowadzić z równowagi, jedynie burczy przy misce z mięskiem. :)
Nad ranem i wieczorem, jak się ochłodzi są galopki po całym mieszkaniu, na szczęście mnie omijają.

Jest nam już całkiem dobrze, tylko niestety muszę być z futrami na balkonie, bo mimo mojego zabezpieczenia donic, Rudek próbuje cały czas dostać się do ziemi. Większość czasu balkon zatem zamkniety, co przy tym upale jest nie fajne, ale przeżyjemy. :)

A jak u Was, kroi się jakaś praca?
Na razie pewnie też zwiedzacie Londyn, pochwal się co już oglądaliście, może wstawisz jakieś fotki.

Pozdrawiamy, cześć
Ja i kotów sześć :D
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 20, 2006 13:22

Od dwoch dni probuje wstawic zdjecia Basiu, ale co chwila cos mnie rozprasza, albo gdzies wychodzimy, albo ktos inny korzysta z komputera, albo nie jestem w stanie nic robic ze wzgledu na 40 stopniowy upal... 8O Za chwile wychodzimy dalej zwiedzac, tutaj jest naprawde duzo do ogladania :D Ale obiecuje... ze dzisiaj wstawie fotki, zrobie watek na KL i podziele sie z Wami moimi wrazeniami ;) Londyn jest faktycznie pieknym i zroznicowanym miastem. Co do pracy, to rozgladamy sie, dzisiaj tez bedziemy miec oczy dookola glowy, ogloszeniami w internecie i gazetach przestalismy sobie zawracac glowe, bo na telefony wydalibysmy majatek, a na dodatek nikt tych telefonow nie odbiera... mozna sie psychicznie zalamac. Jedynym wyjsciem jest pytanie o prace w konkretnych lokalach, no i latwiej sie dogadac rozmawiajac bezposrednio z potencjalnym pracodawca. Jesli nic nie znajdziemy to najprawdopodobniej wracamy w przyszla sobote (bo tak jak mowilam, dajemy sobie 2 tygodnie). Inaczej nie bedziemy mieli za co zyc ani za co wrocic ;) Pozdrawiamy cieplo, Ola i Michal.
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Czw lip 20, 2006 13:30

Pozostaje mi trzymać kciuki, żebyście chociaż zarobili tyle, ile wydaliście i wydajecie :ok: a co zobaczycie, to Wasze. :D
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 20, 2006 13:33

Jak to sie nazywa? chyba "catssitting" / nie wiem czy pisownia dobra/ :wink:ja tez mialam kiedys na przechowaniu wakacyjnym kotke i szczeniaczka o imieniu Sisi- Sisi tak lala po mieszkaniu ze wolalismy na nia sisi ale w polskim czytaniu :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw lip 20, 2006 21:31

Fotoreportaż z kolejnego dnia wakacji z Tiktakiem i Rudkiem w roli głównej. Minął raczej leniwie, bez większych atrakcji. Apetyt dopisuje mimo upału, tęsknoty specjalnie nie widać. ;) :lol: Jutro wielkie odkurzanie, bo dywan zrobił się bardzo perski, mam nadzieję że zniosą to dzielnie. Zdjęcia dość monotematyczne, ale siedząc na balkonie z futrami mam czas, aby pstrykać.
Całą bandą pozdrawiamy :D

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Czw lip 20, 2006 22:09 przez Fraszka, łącznie edytowano 1 raz
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Kankan, muza_51, PanPawel, Tygrysiątko i 204 gości