W-wa Koło. Uszek-Uszatek. Pojechał...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 11, 2006 15:42

Jana, wysłałam PW :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro lip 12, 2006 0:05

Uszatek był dziś w lecznicy. Cały czas siedział mi na kolanach - ten dzikidziki kotek :lol: Mruczał ślicznie i przytulał się.

A grzybek się cofa, smarowanie pomaga. No to smarujemy czółko dalej.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 12, 2006 13:13

Jana, a moje PW dotarło? coś się udało?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro lip 12, 2006 13:32

tajdzi pisze:Jana, a moje PW dotarło? coś się udało?


Dotarło wczoraj późną nocą. Teraz w pracy czekam na odpowiedni moment żeby móc zadzwonić :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lip 13, 2006 13:49

Uszku-słodziaku, co u Ciebie?
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 13, 2006 14:06

Jana pisze:
tajdzi pisze:Jana, a moje PW dotarło? coś się udało?


Dotarło wczoraj późną nocą. Teraz w pracy czekam na odpowiedni moment żeby móc zadzwonić :wink:


no to ja kciuki trzymam :D
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lip 14, 2006 16:35

tajdzi pisze:
Jana pisze:
tajdzi pisze:Jana, a moje PW dotarło? coś się udało?


Dotarło wczoraj późną nocą. Teraz w pracy czekam na odpowiedni moment żeby móc zadzwonić :wink:


no to ja kciuki trzymam :D


Raczej nie odam tam Uszatka :roll: Dom wychodzący, poprzedni kot zginął prawdopodobnie otruty, ponoć w pobliżu mieszka ktoś, kto ma dziwne hobby - trucie kotów (ale to mogą byc plotki, nie wiem). Ja, mając takie informacje, na pewno nie wypuściłabym drugiego kota z domu...


Uszatek już bardzo źle znosi kwarantannę. My też. U kociaka ciągle ktoś musi siedzieć, inaczej on siedzi po drzwiami i wydziera się niemiłosiernie. Uszatek z natury jest gadułkiem, ale tego co on nam przez te drzwi gada, nie można znieść. Chyba zaryzykuję i wypuszczę go jutro na salony, grzyb leczony już ponad tydzień, to może sie nie rozprzestrzeni...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 16, 2006 10:25

Od wczoraj Uszatek biega po salonach :D Bardzo odważny z niego kotek - Bieżnik i Ośka straszliwie na niego warczą 8O paskudy jedne, próbują go przegonić z domu, ale Uszatek się nie przejmuje. Normalnie olewa groźne potwory :lol: albo coś tami im odwarknie i idzie dalej.

Dziś ślicznie bawił się ze stanowczo przyjaźniejszym Glusiem. Z Misiem też ładnie się dogaduje. Wszędzie sobie łazi, ale w nocy przyszedł do mnie (znalazł mnie w sypialni), nie zdziczał nic a nic na dużej przestrzeni (czego trochę się obawiałam). I reaguje na swoje imię 8O 8)

To bardzo fajny koteczek jest!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 16, 2006 10:43

Jana tak ładnie piszesz o tych kotkach :1luvu: a Uszatek rzeczywiście jest śliczny,tamte kotki też , e tam wszystkie kotki są PIĘKNE.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43963
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 16, 2006 13:33

Miś pięknie tatusiuje Uszatkowi. Najpierw spały sobie razem przytulone, teraz Miś wylizuje Uszatka. Uszatek jest szczęśliwy :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 16, 2006 15:34

Jana pisze:Miś pięknie tatusiuje Uszatkowi. Najpierw spały sobie razem przytulone, teraz Miś wylizuje Uszatka. Uszatek jest szczęśliwy :D


chlipnelam sobie z radosci....
kochane malenstwo, takie odwazne!

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 46637
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Nie lip 16, 2006 18:49

enigma pisze:
Jana pisze:Miś pięknie tatusiuje Uszatkowi. Najpierw spały sobie razem przytulone, teraz Miś wylizuje Uszatka. Uszatek jest szczęśliwy :D


chlipnelam sobie z radosci....
kochane malenstwo, takie odwazne!


No Uszatku - fajnie mieć taką etatową mamkę... o pardon chyba 'tatkę' :lol: :lol:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon lip 17, 2006 8:24

Dziś w nocy i nad ranem kociaki przekroczyły wszystkie granice :evil: Miałam ochotę wszystkie cztery plus Niunię i Misia zamknąć w łazience (ciekawe ile by z niej zostało :roll: ). Uszatek dzielnie gania z warczącymi czarnymi potworami, nastroszony ogonek do góry i hop! dalej gonić warczące paskudy! Uszatek jest mega-szczęśliwy. Wreszcie ma towarzystwo do zabaw, a nas ma do głaskania - tzn. głównie mnie, przychodzi, melduje sie na kolanach i głośno miauczy, żeby go miziać. Ale za chwilę znów biega z młodzieżą albo skacze po drapaczku.

Nie rozumiem jak można mieć tylko jednego kota. Jeden kot jest taki samotny...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 17, 2006 10:03

Czyli z tego wniosek, że Uszatek potrzebuje domku z innymi koteczkami :D
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 19, 2006 13:27

Mocno trzymamy kciuki za dom z innym kotkiem do zabawy :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87690
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 11 gości