
Mega zdjęcia

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ivette pisze:
MM pisze:Moja kotka lubi wychodzić na spacery ale nie za bardzo chce na smyczce, najlepiej luzemale nie ma szeleczek tylko obróżkę, szeleczki miała, ale po tysięcznej próbie jej ich założenia zrezygnowałam. Wieczorki to najlepsza pora na wyjście, ale potem jest próba złapania Mii biegajacej po całym osiedlu, od razu z joggingiem dla mnie
Jaga_17 pisze:Czasem dobrze jest mieć przy sobie drugą smycz. Np. gdy kot wejdzie w krzaczory i wychodzi z drugiej ich strony, albo gdy niezbyt wysoko wdrapie się na drzewo i usiłuje zejść z innej strony zaplątując smycz za sobą. Wtedy można odpiąć zaplątaną smycz, trzymając jednocześnie za szeleczki (żeby w tym czasie kot nie skorzystał z "wolności") i szybko przypiąć smycz zapasową. Po czym już na spokojnie można zająć się uwalnianiem pierwszej smyczy.
Tylko gdybym ja miala pomidory i kapuste.... hm...to bym miala skrzynkiWredonisia pisze:Wiesz, są jeszcze skrzynki..takie na pomidory. A jak nie, to beczka po kapuście.
Wredonisia pisze:Ivette pisze:
To moje ulubione, najulubieńsze..po prostu 100% RavikaJak można go nie kochać?? NIe można.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Majestic-12 [Bot], Paula05, Szymkowa, Tundra i 271 gości