Bazyli, Mex i Zygmunt - nowe zdjęcia str. 17 :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lip 10, 2006 11:57

mamba30 pisze: Mexika musze dofotografować, ale TŻ na mnie krzyczy, że kotkowi oczka męcze tym flashem :)



no wlasnie :roll: moje zdjecia byly zawsze parwie ciemne bo sie balam mu blyska lampa po tych ślepkach :oops: :?

teraz Mex waży 4700 to za miesiąc albo 2 jak przyjade :D ile bedzie?? 6000????? przyturla sie do mnie?? :lol:

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 10, 2006 11:58

mamba30 pisze: Mexika musze dofotografować, ale TŻ na mnie krzyczy, że kotkowi oczka męcze tym flashem :)



no wlasnie :roll: moje zdjecia byly zawsze parwie ciemne bo sie balam mu blyskac lampa po tych ślepkach :oops: :?

teraz Mex waży 4700 to za miesiąc albo 2 jak przyjade :D ile bedzie?? 6000????? przyturla sie do mnie?? :lol:

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 10, 2006 11:58

Oki, Mamba, to się wstrzymam. Tyle tu kocich nieszczęśc na forum, że już nie wiem, któremu pomagać! Jakby co, to wołaj ratunku!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lip 10, 2006 11:59

upsss sorki :oops: :oops: dublnęło mie się :oops: :oops:

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 10, 2006 12:05

velvet pisze:
mamba30 pisze: Mexika musze dofotografować, ale TŻ na mnie krzyczy, że kotkowi oczka męcze tym flashem :)



no wlasnie :roll: moje zdjecia byly zawsze parwie ciemne bo sie balam mu blyskac lampa po tych ślepkach :oops: :?

teraz Mex waży 4700 to za miesiąc albo 2 jak przyjade :D ile bedzie?? 6000????? przyturla sie do mnie?? :lol:


ja go wczoraj troszkę lampą potraktowałam, za co dostałam od TŻ opierdziel :) Skubaniutki chciałaby być taki twardy, ale jakoś Mu nie wychodzi... łazi za tymi kotami i je ciągle mizia :)

Postaram się, aby waga wszystkich kociąt nie przekroczyła 20 kg :lol:

teraz już jestem troszkę spokojniejsza po tej konsultacji, dostałam namiary na najlepszego neurologa i tam tez będę się chciala wybrać, zresztą może zaraz zadzwonię i się podpytam co i jak.... Tylko potrzebuję koniecznie kartę z Kundelka, oko to oko, a sprawy urazowe są dla neurologa najważniejsze w dalszym postępowaniu.

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lip 10, 2006 12:06

TyMa pisze:Oki, Mamba, to się wstrzymam. Tyle tu kocich nieszczęśc na forum, że już nie wiem, któremu pomagać! Jakby co, to wołaj ratunku!


dokładnie to miałam na myśli :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lip 10, 2006 14:04

hehe, no to w końcu Mex we własnym domu :D czekał i chorował, chorował i czekał....
Mamba, gratulacje dokocenia i dzięki za domek dla bieduchów :D jesteś kochana :ok: pisz dużo o kociastych :)
chociaz te dodatkowe 800 gram/miesiąc na jedną sztukę kota to z lekka przerażające :wink: 8O jak tak dalej pójdzie, to za rok koty zaczną żywić się Dużymi :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 10, 2006 15:28

Georg-inia pisze:hehe, no to w końcu Mex we własnym domu :D czekał i chorował, chorował i czekał....
Mamba, gratulacje dokocenia i dzięki za domek dla bieduchów :D jesteś kochana :ok: pisz dużo o kociastych :)
chociaz te dodatkowe 800 gram/miesiąc na jedną sztukę kota to z lekka przerażające :wink: 8O jak tak dalej pójdzie, to za rok koty zaczną żywić się Dużymi :D


ano będe pisała, tylko musze troszkę lepiej zacząć czasem dysponować :)
sama sobioe powiedziałam "STOP pasieniu" :)

jestem znowu ztyrana.... przed chwilą oddałam kocię małe do nowego domeczku, martwi mnie tylko fakt, że z trójcy został 1 kociak i do tego z chorymi oczkami, jutro pewnie będzie miał amputowana 1 gałkę oczną :( i do tego samiusi został w klatce, bez nikogo :(


ech, Bilardzikowi sie udało, to i jemu trzeba zacząć szukać domeczku.

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lip 10, 2006 15:35

Mamba jeste wielka :D
Mexiu jakie ty masz szczescie ze trafiles do takiego super domku hura :D hura :D hura :D
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Pon lip 10, 2006 16:11

mam nadzieje, że i Mex tak będzie uważał za jakiś czas, bo na razie jest taki smutniasty :( pewnie za Velvecikiem mu się ckni....
ciotka, przeslij tu nam jakies głaski dla futra :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lip 10, 2006 17:12

boze boze moje misie smutne :cry:

drapac, glaskac, pileczke turlac albo wstazke ciagnac, on przyzwyczajonym my codziennie sie bawilismy

moje malenstwo kochane trzymaj sie, przesylam mnostwo glaskow, caluskow, i drapan:)

pewnie kolo tygodnia potrwa zanim sie ozywi troszki :( albo i dluzej...

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 10, 2006 17:57

velvet pisze:boze boze moje misie smutne :cry:

drapac, glaskac, pileczke turlac albo wstazke ciagnac, on przyzwyczajonym my codziennie sie bawilismy

moje malenstwo kochane trzymaj sie, przesylam mnostwo glaskow, caluskow, i drapan:)

pewnie kolo tygodnia potrwa zanim sie ozywi troszki :( albo i dluzej...


już pogłaskany od Cioci-mamy Velvet.... ale teraz cięzka chwila, bo mu piekące kropelki zapuszczaliśmy z TZ.....

ja tak sobie myslę, że skoro on ma cały czas duży stan zapalny w tej gałce ocznej, to on pewnie dlatego tez się wydaje taki smutny i zrezygnowany, jego to po prostu boli..... ale juz zaczynamy walkę z choróbskiem :!:


jestem umówiona juz na konsultację neurologiczną u bardzo doktora Lenarcika, we czwartek będziemy znowu krok do przodu.... mam nadzieję, że może karta z Kundelka jakoś dotrze, aczkolwiek dr powiedział, żebym nawet bez tych papierów przyszła :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lip 10, 2006 18:08

Zeby tylko wszystko na tej konsultacji poszlo dobrze, za to trzymamy mocne kciuki :D

Mexiuniu kochany nie smuc sie wszystko bedzie dobrze :D
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Pon lip 10, 2006 18:18

a jak tam sioooo i qpal? zrobil do kuwety czy byly jakies problemy? a jaki masz zwirek? bo on do benka nauczony :roll:
a wogole to co on robi?? caly czas o nim myslimy, moze mu zrobisz gdzies w kaciku jakies miejsce dla niego, jakis kocyk albo cosik, bo on zawsze mial swoje miejsce gdzie zawsze mogl sie polozyc.......... gdzie nikt mu nie przeszkadzal...............

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 10, 2006 21:31

Mexio własnie spi mi na kolanach i jakos cięzko mi pisać :)

qpala nie było, ale wczoraj mało zjadł, dzisiaj nadrobił... nie chce nic jeść poza wędlinka i tym RC, na animondę sie wypiął totalnie :( dzisiaj na kolacje koty dostały gotowanego kurczaka z marchewką i troszkę rosołu, aby było lekko mokre....

co do sioo..... hmmm.... no sama nie wiem.... az się boje napisać.... znalazłam dzisiaj jak mieszałam w garach to coś na czystej dużej patelni stojącej na kuchence :( nie wiem czy to sprawka Mexia, czy Bazia... nie ważne..... ważne, że koty co raz mniej drą koty :)

nie wiem, jaki żwirek i teraz się nie ruszę z racji futra na kolanach :) TŻ im zmienia....

Velvet, on zjada i pije, niestety znowu chodzi po lekarzach, więc musi być dobrze :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 162 gości