Bazyli, Mex i Zygmunt - nowe zdjęcia str. 17 :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lip 10, 2006 10:31

mamba, dopiero doczytałam!!!!!
Ty już dokocona!

No super! Strasznie się cieszę! :D
I fotki jakie super, Bazio normalnie piękny, że hej! :D
Wszystkie z resztą piekne :1luvu:

Musze znaleźć chwilę żeby wpaść, może mi się jakoś uda, czasu ciągle brak.

Dr Buczek jest bardzo ok, ja jak nie mogę się do dr Garncarza dopchać to chodze do niej.

Buziaki i głaski :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon lip 10, 2006 10:39

kciuki za oczko :ok: :ok: :ok:
będzie dobrze,będzie dobrze,będzie dobrze,musi być dobrze.....będę powtarzała to jak mantrę :D

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

Post » Pon lip 10, 2006 10:47

Katy pisze:mamba, dopiero doczytałam!!!!!
Ty już dokocona!

Musze znaleźć chwilę żeby wpaść, może mi się jakoś uda, czasu ciągle brak.

Dr Buczek jest bardzo ok, ja jak nie mogę się do dr Garncarza dopchać to chodze do niej.

Buziaki i głaski :D


skąd ja znam ten brak czasu :lol: ale jak go znajdziesz jakimś cudem, to zapraszamy :)

Dr Buczek rzeczywiście fachowo się Mexiem zajęła. Więc opowiadam co następuje:

fachowo nie będzie, bom nie doktorka i z wrażenia 3/4 pozapominałam. Mex miał:

1. znieczulone gałki oczne
2. mierzone ciśnienie w oczkach, prawe ok, w lewym troszeczkę poniżej/powyżej :?: :oops: normy
3. badanie dna oka
4. sprawdzanie czegoś po zabarwieniu na zielono, ale nie wiem czego :oops:

teraz czas na wnioski:
1. prawe oko widzi i jest zdrowe
2. lewe niestety wygląda żle, ale mamy minimalną szansę, ma krwiaka strasznego z tyłu równiż, bardzo duży stan zapalny, przyrośniętą tęczówkę do czegos tam, zrosty, ALE PANI DR ZOBACZYŁA NA DNIE RESZTKI SIATKÓWKI :)

leczenie i rokowania:

- tropicamid 2 x dz. 1 kropla oko P - 7 dni
- Naclof, Tobrex, Tears Naturale 3 x dz. 1 kropla oko P i L - 14 dni. Potem kontrola

Jeżeli spędzimy stan zapalny i sie okaże, że siatkówka nie jest odklejona, to Mex ma duże szanse, aby oczko widzialo 8O ale, ale.... nie zapeszajmy, to ma być długotrwały proces.... zaczynam zbierać butelki i puszki na tę okazję

Mam nadzieję, że ucieszą Was te wieści :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lip 10, 2006 10:51

No to super!!! :D Trzymamy kciuki mocno za oczko!

Kropelki są tutaj bardzo ważne :D
Gangster tez teraz dostaje naclof i Tobrex do oczu :D

mamba, a Ty wiesz, że ja mam kolejnego małego do oddania? Widziałaś wątek? :D

A z czasem... Może czwartek, ale to jeszcze się zdzwonimy :D
A w ogóle to może dryndnę wieczorem to bym Ci powiedziała jedną rzecz :wink:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon lip 10, 2006 10:54

jasne,że cieszą skoro jest szansa :D
ale ja dalej będę nucić mantrę:będzie dobrze,będzie dobrze,będzie dobrze,musi być dobrze :!:

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

Post » Pon lip 10, 2006 10:57

Katy pisze:No to super!!! :D Trzymamy kciuki mocno za oczko!

Kropelki są tutaj bardzo ważne :D
Gangster tez teraz dostaje naclof i Tobrex do oczu :D

mamba, a Ty wiesz, że ja mam kolejnego małego do oddania? Widziałaś wątek? :D

A z czasem... Może czwartek, ale to jeszcze się zdzwonimy :D
A w ogóle to może dryndnę wieczorem to bym Ci powiedziała jedną rzecz :wink:


ja dopiero musze wykupić, qrcze, wszystko na wariackich papierach, po lekarzu biegiem do pracy....

Kolejny mały?? oprócz Gangstera masz jeszcze na tymczasowym jakieś futro :?: 8O

Możesz wieczorkiem dryndnąć, pewnikiem będę na szmacie latała... mam wszędzie żwirek i piasek z nad morza, który synowiu przywiózł w ubraniach :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lip 10, 2006 10:58

lola pisze:jasne,że cieszą skoro jest szansa :D
ale ja dalej będę nucić mantrę:będzie dobrze,będzie dobrze,będzie dobrze,musi być dobrze :!:


ja chyba tez zacznę, bo tak bardzo bym chciała, aby całkowicie wyzdrowiał.

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lip 10, 2006 11:08

troszke mi lżej.........Obrazek
przynajmniej teraz jest pod fachową opieką

mamba to dla CiebieObrazek

a jak przyjade w odwiedziny to ja polatam ze szmatą, :D mam takiego schiza że to lubie :oops:

a ja juz mam kolejny problem , teraz z moją Molly, cosik jej sie stało w łapke, od paru dni lizała między "palcami" wczoraj zobaczylam że zakrawawione a dziś puchnie i twarde sie robi
:cry: :roll: i znowu wet.....

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 10, 2006 11:12

Oszalałaś?? Myslisz, że Ci dam mopa w łapkę? No way :) Będziesz gościem, a właściwie gościówą :)

Biedna Molly, może skacząc po tych szafkach gdzieś się zakłuła? teraz już może odetchnąć, jej wróg publiczny nr 1 jest oddalony o kilkaset kilometrów. Spóbuj może w riwanolu łapkę wymoczyć, albo taki opatrunek skombinowac jakoś.

A to coś dla mnie to co to jest?
Nie otwiera się :(

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lip 10, 2006 11:16

mamba30 pisze:Biedna Molly, może skacząc po tych szafkach gdzieś się zakłuła? teraz już może odetchnąć, jej wróg publiczny nr 1 jest oddalony o kilkaset kilometrów.


oj juz sie wyszalala dzis, baardzooo szczesliwa :) ze nie ma kota innego a ja siedze z nia :roll:

Spóbuj może w riwanolu łapkę wymoczyć, albo taki opatrunek skombinowac jakoś.


no wlasnie cos bede teraz kombinowac, bo do weta poje pozniej , bo ja na piechte, a nie chce kota usmazyc......

A to coś dla mnie to co to jest?
Nie otwiera się :(

to buziaczki byly :oops:

a te sie otwieraja??
Obrazek

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 10, 2006 11:31

też nie, to pewnie przez ten upał, łącza się zgrzały :) a rivanol dobra sprawa, może w ogóle się bez weta obejdzie :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lip 10, 2006 11:32

Jak jest szansa na wchłonięcie się krwiaka to dobrze, gorzej z uszkodzeniem siatkówki, u ludzi laserem się ją przykleja, ale nie zawsze się udaje. W weekend coś wstawię na giełdę, bo bez aparatu ciężko. Na pewno jednak pomogę!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lip 10, 2006 11:39

TyMa pisze:Jak jest szansa na wchłonięcie się krwiaka to dobrze, gorzej z uszkodzeniem siatkówki, u ludzi laserem się ją przykleja, ale nie zawsze się udaje. W weekend coś wstawię na giełdę, bo bez aparatu ciężko. Na pewno jednak pomogę!


Bardzo Ci dziękuję, ale na razie nie wystawiaj na Mexia.... Zobaczymy, jak się wszystko rozwinie. A może za 2 tyg. jakiś spadek dostanę.... ekhm.... tiaaaaa :) Jak nic nie wyskrobię, to się będę do Was uśmiechała, a na razie kciuki sobie życzymy :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lip 10, 2006 11:42

Przepraszam, że ja tak o Bazylku tylko, ale normalnie nie mogę jak on się rozkłada :lol:

Kciuki mocno zaciśnięte za dogadanie stadka i za Mexia najmocniejsze! :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon lip 10, 2006 11:50

Katy pisze:Przepraszam, że ja tak o Bazylku tylko, ale normalnie nie mogę jak on się rozkłada :lol:

Kciuki mocno zaciśnięte za dogadanie stadka i za Mexia najmocniejsze! :D


Katy, zabijesz mnie za Bazia :oops: albo ja sama siebie ubiję :)
Jak go brałam od Ciebie 4 tyg. temu to ważył 4,800 a sobotnie ważenie wykazało 5,600 8O

a co do rozkładania, to on się cały czas tak rozkłada, to zdjęcie z podpisu było robione, jak się gżdził na łóżku sypialnianym z TŻ

Jak same widzicie krzywda się u mnie nie dzieje :) a jeszcze w domku wstawię kilka słodkich fotek Zygusiowo-bazylkowych łącznie :) Mexika musze dofotografować, ale TŻ na mnie krzyczy, że kotkowi oczka męcze tym flashem :)

ech, a jeszcze m-c temu byłam szczęśliwą posiadaczką jednego kotowia :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 271 gości