KOCIETA Z PRAGI-BARDZO POTRZEBNE POMOC I DOMKI DLA CHORYCH!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 09, 2006 20:04

podnoszę...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 10, 2006 8:31

podnosze bo wazne

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lip 10, 2006 10:20

Wielbłądzia jak się czuje nasz parka kociąt? :)


I czy ktoś w ten weekend będzie mógł tez łapać koty? Zwłaszcze te dwie kocice w ciązy, martkę tri no i kociakowe rodzeństwo chłopaczka.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lip 10, 2006 10:40

Spróbuję. ale dopiero w czwartek będę wiedziała na 100% czy mogę.
Mamę tego małego prawdopodobnie mój TZ odbierze w środę po 18, ale oczywiście jeszcze będę dzwonić na Polinezyjską.
Ciekawe jak tam ta mała tri, pewnie ciężko jej oczy zakropić, bo temperamencik ma niezły...
Obrazek

Kai

 
Posty: 2279
Od: Sob sie 14, 2004 8:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 10, 2006 20:06

mała - roboczo Antolka - to miniaturowy jeżozwierz :wink: strrrasznie by chciała być grrroźna i robi co może: szczerzy się, prycha, warczy, wspina po ściankach klatki... ale biedactwo jest maluśkie i bez problemu biorę ją przez szmatkę w jedną garść, owijam dookoła jak farsz w krokiecie;))) no i z głowy. jak widzi, że jest bez szans, daje za wygraną;)))
chłopczyk - Zefirek - jest dla odmiany całkiem miły, daje się bez protestow wziąć do ręki, głaskać i nawet robić te wszystkie okropne rzeczy z uszami;(
bo świerzb ma okropny:( tri dla odmiany świerzba chyba nie ma, oczka za to nienajlepiej, cały czas wysunięta powieka i leci żółte świństwo:( pchły miały oba, wczoraj podczas mycia i potem z posłania wytłukłam co najmniej kilkanaście:(( gorzej, że może zdążyły podzielić się nimi z Ropem, bo Rop - mój jedyny kocur - waruje pod klatką jak ochroniarz i całuje małe w pyszczki;))) poprzednim maluchom podawał jeszcze przez pręty swoją ulubioną myszkę - poważnie;))) żadna z panienek nie wykazuje ani połowy takiego zainteresowania!
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon lip 10, 2006 20:17

ja moge w niedziele i nawet bede chyba transportowa :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lip 10, 2006 20:20

aha:
jedzą nie za dużo, dużo mniej niż kociaki, które niedawno miałam - ale jedzą i chyba nie ma się co dziwić, że niedużo - w te upały :? dzielnie wydłubują ryż, bo sam kurczaczek lepszy;), serek żaden niestety nie przejdzie (bieluch, twarożek półtłusty i jakiś naturalny chyba bacha - już zostały wyeliminowane :? ), piją wodę - na szczęście...
wczoraj zrobiły mi niespodziankę: wychodząc wieczorem byłam przekonana, że po powrocie zastanę w klatce syf, że po raz pierwszy to nie trafią do kuwety... a wracam i tu proszę: kupa w ilości dwie;) i siku tam, gdzie trzeba! niestety któreś zdążyło wskoczyć na kuwetę, zanim posprzątałam i ją przewalić :evil:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon lip 10, 2006 21:30

No więc po kontakcie PW z Wielbłądzio i Jej sugestii, piszę tu. Jestem zmotoryzowana, mam 1 transporter i dobre chęci oraz trochę czasu, niestety w tym tygodniu jeśli chodzi o poranki to w grę wchodzą tylko wtorek (czyli jutro), środa i piątek.
Gdyby znalazły się jeszcze ze 2 osoby (bo z tego co pisze Wielbłądzio, potrzebne są ze trzy do zastawiania, łapania, wkładania do transporterów i rozwożenia), to możemy spróbować złapać kociątka w środę lub piątek w godzinach baaardzo porannych (dla mnie 6 rano nie stanowi problemu)
Pozdrawiam

K

oraz koci: Byron oraz Zdzichu

Kinga Macyszyn

 
Posty: 151
Od: Śro cze 01, 2005 14:51
Lokalizacja: Warszawa / Pruszków

Post » Pon lip 10, 2006 23:14

ja mogę podnieść, ale gaguci - żeby zmieniła tytuł - nie ma :!:
może nowy wątek z odnośnikiem do tego i zaznaczeniem w tytule, że to o te koty chodzi...?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto lip 11, 2006 7:38

Kinga Macyszyn pisze:No więc po kontakcie PW z Wielbłądzio i Jej sugestii, piszę tu. Jestem zmotoryzowana, mam 1 transporter i dobre chęci oraz trochę czasu, niestety w tym tygodniu jeśli chodzi o poranki to w grę wchodzą tylko wtorek (czyli jutro), środa i piątek.
Gdyby znalazły się jeszcze ze 2 osoby (bo z tego co pisze Wielbłądzio, potrzebne są ze trzy do zastawiania, łapania, wkładania do transporterów i rozwożenia), to możemy spróbować złapać kociątka w środę lub piątek w godzinach baaardzo porannych (dla mnie 6 rano nie stanowi problemu)


Chyba będe mogła w piątek raniutko. Jeszcze ktoś by się przydał.
Obrazek

Kai

 
Posty: 2279
Od: Sob sie 14, 2004 8:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 11, 2006 8:22

Wielbłądzio pisze:ja mogę podnieść, ale gaguci - żeby zmieniła tytuł - nie ma :!:
może nowy wątek z odnośnikiem do tego i zaznaczeniem w tytule, że to o te koty chodzi...?

bez sensu zakładać nowy wątek
można do moderatora napisać, on/a może zmienić
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lip 11, 2006 8:43

Kai pisze:
Kinga Macyszyn pisze:No więc po kontakcie PW z Wielbłądzio i Jej sugestii, piszę tu. Jestem zmotoryzowana, mam 1 transporter i dobre chęci oraz trochę czasu, niestety w tym tygodniu jeśli chodzi o poranki to w grę wchodzą tylko wtorek (czyli jutro), środa i piątek.
Gdyby znalazły się jeszcze ze 2 osoby (bo z tego co pisze Wielbłądzio, potrzebne są ze trzy do zastawiania, łapania, wkładania do transporterów i rozwożenia), to możemy spróbować złapać kociątka w środę lub piątek w godzinach baaardzo porannych (dla mnie 6 rano nie stanowi problemu)


Chyba będe mogła w piątek raniutko. Jeszcze ktoś by się przydał.

nie dam rady rano w tym tygodniu
moge dopiero w niedziele

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lip 11, 2006 8:52

Kai pisze:quote]

Chyba będe mogła w piątek raniutko. Jeszcze ktoś by się przydał.


No więc tak - rozmawiałam dzisiaj z Blue, która mieszka tam po prostu niedaleko i zgodziła się jutro rano (o 6, nie później, bo potem jedzie do pracy) tam ze mną pójść i wyłapać kotki.
Może się nie znam aż tak bardzo, ale upał jest straszliwy i nie ma na co czekać - te kotki z dnia na dzień są coraz bardziej zagrożone.
Z tego co Wielbłądzio napisała, wynika, że:
- potrzebne są 3 osoby
- kilka (ze 2 transporterów)
- samochód
- talony do weta
- akcesoria do łapania
- kontakt z karmicielkami, żeby nie dawały dziś wieczorem jeść kotom
- kontakt z panią Ewą

Osoby są w tej chwili dwie (ja i Blue) - czy pani Ewa może być trzecia? WIelbłądzio, bo chyba tak wynika z tego, co mi na pw pisałaś?. Auto jest, 2 transportery (w tym jeden wielki od Blue, na chyba 10 kotków ;)) i samochód też.
I teraz tak: gdzie się trzeba zgłosić po te talony i przybory do łapania (przepraszam, jeśli coś pokręciłam, ale po prostu temat jest dla mnie nowy)?
Kto z Was może się skontaktować z karmicielkami, żeby dziś nie karmiły kotów, z panią Ewą? Gdzie ta lecznica, do której trzeba zawieźć kotki? (w tym sensie jak daleko od miejsca łapania, muszę obliczyć, czy 6 rano mi wystarczy, jeśłi mam być do pracy na 9, a przez most o tej porze może się trochę jechać).
Wielbłądzio, na pw masz moją komórkę, pod którą jestem cały czas.

Szczerze mówiąc, trochę się dygotam, bo nigdy jeszcze nie łapałam kotków, także bardzo proszę: pomóżcie mi w zorganizowaniu tego.
Pozdrawiam

K

oraz koci: Byron oraz Zdzichu

Kinga Macyszyn

 
Posty: 151
Od: Śro cze 01, 2005 14:51
Lokalizacja: Warszawa / Pruszków

Post » Wto lip 11, 2006 8:58

Kinga, talony ma pani Ewa - niestety nie wiem, kto ma do niej kontakt...

lecznica albo na Sreniawitow 9 (ale niech Mysza potwierdzi, czy jeszcze cos od nas przyjma) albo Bolilapka na Ursynowie chyba
klatka-lapka jedna jest chyba u Atki albo u Myszy
byly jeszcze dwie, ale nie wiem skad

na niekarmienie to chyba jest mala szansa :(
najlepiej lapac te koty na rybe: tunczyk z puszki (ten w oleju, BTW, ma silniejszy aromat niz ten w sosie wlasnym), surowa ryba, jakas wedzona makrela lub szprotki - one tego nie dostaja na co dzien, a np mieso raczej tak
Ostatnio edytowano Wto lip 11, 2006 9:00 przez Beata, łącznie edytowano 1 raz

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lip 11, 2006 8:58

Koty wozi się do lecznicy Boliłapka, płaci za to taka jedna fundacja. Do Boliłapki jest kawałek, bo to Ursynów (Polinezyjska, wejście od Cynamonowej).

Klatki ma pani Ewa. 2 klatki, jak nie macie dużo transporterów, to wystarczy.

Niestety, potrzebny jest jeden transporter na jednego dorosłego kota.

Dobrze byłoby, żeby była z Wami chociaż jedna osoba, która nie jest na tym bazarku pierwszy raz :roll:

Telefon do pani Ewy mogę Ci dać na PW, zadzwoń i ona z paniami karmiącymi wszystko załatwi. Będzie chciała być przy łapaniu, umówicie się z nią jakoś (mieszka niedaleko od bazaru).
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: raiya i 87 gości