Franuś - [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 09, 2006 12:11

Kochani,
trzymajcie się proszę.
Bądźcie silni oboje.
Kocham Cię Franusiu.

Agnieszka1

 
Posty: 8
Od: Wto lip 04, 2006 11:08
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 09, 2006 14:08

Franusiu, trzymaj się kochany, nie poddawaj się, walcz, bardzo proszę...
Ja wiem, że jest upał, że jest cięzko, że jesteś już zmęczony. Ale proszę, nie poddawaj się. Musi być dobrze, Franusiu.
Bunia Cię kocha, smuci się bardzo, wszyscy trzymamy za Ciebie kciuki :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lip 09, 2006 14:33

Franek dzwoń Ty do Ewy, może cóś wymyśli na poprawę samopoczucia.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 09, 2006 14:58

Nieustające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie lip 09, 2006 15:24

Franuś trzymaj się, skoro nawet mój Niespodzianek przeżył i wyszedł z paraliżu, to taki duży piękny kocur musi wydobrzeć!!!! Kciuki trzymam razem z całą rodziną :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: .
Pisiokot Ty też się trzymaj, musisz mieć dużo siły za Was dwoje!!
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Nie lip 09, 2006 15:29

Biedulek leży słabiutki :( ,
zjadł dzisiaj rano tylko kilka małych kawałeczków mięska z wyraźnym trudem
cały czas odpoczywa
po tym jak Ewa ściągnęła mu wczoraj rano wodę z brzuszka (no i biegunka od trzech dni przy bardzo mizernym apetycie też go wymizerowała...) widać jaki jest strasznie chudzieńki :(, po prostu skóra i kości...
wcześniej był jakby "napompowany" tą wodą i wyglądał dużo lepiej...,
teraz to aż żal na niego patrzeć
dzisiaj jeszcze czeka go zastrzyk z interferonu, tabletkami nie będę go męczyć, daruję mu dzisiejszą porcję
najbardziej się martwię, że jutro muszę go zostawić samego na cały dzień, z pracy wracam dopiero o 17-tej... i od razu biegniemy do lecznicy

myślę, że Ewa też by teraz niewiele mogła pomóc... - nie czarujmy się, ten kot jest bardzo poważnie chory, wiemy jakie to jest świństwo :(
ona pomaga mu jak może, ale przecież nie jest cudotwórcą...
musimy czekać
i wierzyć, że kocio zbierze siły i powalczy
dziękuję, że jesteście z nami :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 09, 2006 15:41

Bardzo mi przykro :( Trzymam kciuki ale wiem ze powinniscie przygotowac sie na najgorsze i wyczuc yen moment w ktorym waszym obowiązkiem bedzie pomóc mu przejśc na druga strone. Tak szczerze to naprawde nie znam przypadku w ktorym walka z FIpem/ jesli naprawde to byl FIP/ by sie udala, przepraszam ze cie doluje ale jestem realistką - trzymaj się :(
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie lip 09, 2006 16:09

Trzymamy z całych sił. Mnóstwo ciepłych myśli. Szarotka ściska Franusia i bardzo się martwi.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 09, 2006 16:11

Bardzo współczuje.
Franiu, niech Tobie sie uda :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie lip 09, 2006 16:51

Franuś, Psiokot, przez cały czas jestem z Wami.
Musi sie udać.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie lip 09, 2006 17:48

Martwię się o Ciebie Franusiu,
mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze Koteczku.Sonia i Jeżyk trzymają kciuki.

Agnieszka1

 
Posty: 8
Od: Wto lip 04, 2006 11:08
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 09, 2006 18:00

Walcz Franusiu!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 09, 2006 18:19

walcz malutki z calych sil !!! Jestesmy z Wami, trzymamy mocno kciuki.. ten cholerny FIP - taka zlosc mnie bierze..

Jakub

 
Posty: 107
Od: Wto cze 27, 2006 9:08
Lokalizacja: Monachium

Post » Nie lip 09, 2006 19:31

Głaszczę delikatnie kociulka od wszystkich cioć i wujka,
rozmawiałam telefonicznie z naszą panią Ewą,
jutro rano mój TŻ podjedzie do lecznicy,
zobaczymy co pani doktor powie

teraz kociątko odpoczywa sobie w koszyku, dostał trochę wody do pyszczka strzykawką, może chłodniejsze powietrze przyniesie mu trochę ulgi i dobrze prześpi noc
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 09, 2006 19:33

Franusiu, mam nadzieję, że te upały trochę zelżeją.
Wciąż myślę o tobie.
Szarotka

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 99 gości