Umrzeć - tego nie robi się kotu... - dwa koty do adopcji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 24, 2003 15:28

Majorka pisze:Naprawdę rozumiem, Ivciu.


Wiem :) Tylko tak mi szkoda tych kotuchow...a zdaje sobie sprawe ze latwiej jest je zaadoptowac komus kto ma tylko jednego kota niz komus kto ma ich juz 5 czy 6...dlatego mowie szczerze jak jest, zeby sobie ktos nie pomyslal, ze jakas wygodnicka jestem i z tej wygody nie chce pomoc.
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto lut 25, 2003 17:02

Może czyjaś babcia czuje się samotna? Tu jest tyle młodych ludzi na Rokcafe, na pewno mają babcie w sile wieku! :)

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 25, 2003 21:35

heh mam babcie jedna...i lepiej jej nie dawac kotow pod opieke :wink:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Śro lut 26, 2003 9:32

ipsi pisze:heh mam babcie jedna...i lepiej jej nie dawac kotow pod opieke :wink:


To nie jest zabawne.

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 26, 2003 11:30

gdybys znala moja babi to byloby zabawne.ona sam jest jak kot.niezalezna i biednego kota ustawilaby po katach. :wink:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Śro mar 05, 2003 13:29

Wracam znów do tego tematu - niestety, nic się nie zmieniło, te biedaki nadal nie znalazły domu. Jedna z sąsiadek dokarmiających ma już kota i psa, a te koty nie są do psa przyzwyczajone. Druga sąsiadka ma natomiast 6 kotów i nie chce już więcej. Pytałam, czy te panie które zmarły miały jakąś rodzinę - okazuje się że jakąś bardzo, bardzo daleką i nie ma mowy o wzięciu przez nich kotów.
Wczoraj - zrozpaczona - powiedziała mi, że jeśli miałbyby być oddane do schroniska, to woli je uśpić - serce mi omal nie pękło- prosiłam, żeby skontaktowała się ze mną przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji. Ogłoszenia ukazały się w różnych miejscach, będzie też w GW, szukam ja, znajomi i znajomi znajomych tej pani i moi - może zdarzy się cud. PozdrawiaM...

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 05, 2003 13:31

Majorko, to te koty, o których było ogłoszenie w "Kocich sprawach"?
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro mar 05, 2003 13:53

Chyba jeszcze to nie te - w ostatnich Kocich sprawach było ogłoszenie o 2 kotach sześcioletnich, a o Gacusiu i Susułku ukaże się pewnie dopiero w numerze kwietniowym.

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 24, 2003 14:24

Zdarzył się mały cud :D - do chwili zakończenia postępowania spadkowego w mieszkaniu Gacusia (czarny) i Susułka (biały) zamieszka młoda osoba, znajoma jednej z sąsiadek "dochodzących". W Skierniewicach, gdzie mieszkają jej rodzice, ma kota - i nasze sieroty już ją polubiły. Wyjście jest awaryjne, gdyż dziewczę to pracuje w Warszawie, wynajmuje tu mieszkanie i nie wiadomo, czy w następnym będzie mogła mieć koty. Skóra mi cierpnie na myśl, że znowu będą musiały szukać opiekunów... Ale czas był najwyższy, bo Susułek miał już strasznie smutne oczy i piasek w nerkach mu się uaktywnił - jak lekarz powiedział, prawdopodobnie ze stresu.

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 24, 2003 19:29

hurra - świetna wiadomość :lol:
ObrazekObrazek Obrazek
a teraz serc mam aż pięć...
http://wataha.odiland.com - moja wilcza rodzina - galeria
http://odiland.blogspot.com - mój blog
zycie przynosi cudowne niespodzianki, jesli tylko dasz mu szanse...

odynka

 
Posty: 2823
Od: Czw lip 25, 2002 10:43
Lokalizacja: odiland

Post » Pon mar 24, 2003 19:52

:balony: :ok:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pon mar 24, 2003 20:16

:):):)
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Pon mar 24, 2003 20:22

ale ta sytucaja wlasciwie nie jest dla nich ostateczna??? ta dziewczyna nie bedzie ich nowa pania?
jkaby sie znalazla nowy dom dla nich to aktualne?
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 25, 2003 9:45

Tak sądzę lidyo. Ta dziewczyna jest ich nową opiekunką do chwili kiedy będzie mogła mieszkać w tym mieszkaniu. Co do tego, że je pokocha nie mam wątpliwości. Ale kiedy będzie musiała się wyprowadzić, sytuacja się zmieni. Wiesz jacy są ludzie - szukasz mieszkania, w miarę taniego, wprowadzasz się z dwoma kotami - nie każdy się na to zgodzi. Tak więc pani Ewa Jaźwińska prosiła żeby niczego nie odwoływać - i jeśli znalazłby się dla nich dom, są do wzięcia. Napisałam, że sytuacja się nieco zmieniła, bo mi ulżyło trochę - że nie będą już tak okropnie same przez cały czas. I Susułek i Gacuś są straszliwie spragnione ludzkiego towarzystwa i pieszczot.

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 16, 2003 10:48

I co sie z nimi dzieje?
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości