kociaki podczas mojej nieobecnosci troche se pochorowaly..slepek dostal ostrej biegunki i mama troche sie z nim miala po weterynarzach;)
teraz sa wszystkie na intestinalu, ponownie odrobaczone.oczka znowu zalzawily ale juz lepiej.
standard maluchy zarazaja sie od siebie a chetnych brak.
proawdopodobnie slepek pojedzie do skierniewic jezeli wszystko pojdzie dobrze gdyby sie udalo to bedzie mial super domek.
jego oczka wygladaja nader dobrze wlasciwie okreslenie slepek jest troche przeterminowane..maly od kiedy go znalazlam ma duzy twardy brzuszek i za cholere nie wiemy co to to...towarzyszy temu ogromny apetyt a caly maly jest chudy. obstawiam jeszcze tasiemca wiec dzisiaj bedziemy mordowac tego robala-dotychczas strzelalismy w oblence.
musze go oddac jak najszybciej bo mama go pokochala z wzajemnoscia i juz widze co sie swieci jak nie oddam to zostanie a jak zostanie to bedzie na mnie ze jest 8 kotow-zakladajac ze przy 6 zaczelo sie znaczenie terenu nie wyglada to ciekawie;p
tak wiec kociak nadal szukaja a slepek trzyma kciuki ze sie uda
