uratujmy 4 koty przed uspieniem!/nie chce tez tych 2 str 18!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lip 05, 2006 9:40

Przypominam sobie dokocenie o ile pamiętam koleżanki Kordonii - Lulka (b. dawno nie pisze). To były dwa syjamy. Nie jadły chyba trzy tygodnie - też stres związany z utratą domu. Były dokarmiane kroplówkami. Teraz to dwa wesołe koty (niedawno Kordonia gdzieś o nich wspomniała), może w wątku o trudnych dokoceniach :?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 05, 2006 9:54

Ona to strasznie przeżywa, tak mi jej żal. Może do tej budki jej nasypać trochę suchego albo w miseczce małej coś wstawić? Wyprawa do weta kolejny stres...
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 05, 2006 10:18

Ma WSZYSTKO w zasięgu łapeczki.
Nie mogę nawet do niej zagladać bo ryczę i ona napewno to odczuwa....
Rycze bo rozumiem jej ból i ryczę z bezsilności. Ryczę tez ze złosci.... Jak można skazać na wygnanie zwierzątko z którym sie było 10 lat :?: :?: :?:

Uchylam jej już drzwi do łazienki zeby widziała że psy koegzystują z kotkami i nie są grożne.
Zorka nawet weszła do łazienki i wyciagnęła sie na płytkach bo gorąco.
Leżała tyłem do koteczki.....
Napewno kinia trzęsła sie ze strachu ale Zorki nie wygoniłam. Niech chociaż poczyje zapachy psie....

Nici z dzisiejszego weta bo idziemy na pogrzeb.....

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro lip 05, 2006 10:27

Weterynarz to stres, napewno. Ale jak nie będzie jadła to nie będzie wyjścia, trzeba ją dokarmiać kroplówką. Potem może nauczycie się robić to sami w domu.
W nocy też nie je? Próbowaliście zamykać ją na noc w spokojnej łazience bez dostępu innych kotów, ale za to z różnorakim, najpyszniejszym jedzonkiem?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 05, 2006 10:33

Oby z nia nie bylo tak jak z Kroofka :(

Kroofka to juz chyba 9 czy 10 dzien nie je :(
Codziennie korplowki, wciskamy jej conwalescensa do pyska, ale sie broni :( Kupy nie robila juz kilka dni bo nie ma czym :(

Znowu sie zesikala kolezance poiza kuwete na jakies poduszki. nie wiem co zrobie jak kolezanka kaze mi ja zabrac... boje sie tego bardzo :(

Kici zaczelo terza smierdziec z pyszczka. Wet probowal jej ogladac , ale nie dalo sie dlugo i porzadnie posprawdzac- kotka dostaje szalu, a w tym stanie nie mozna jej chyba dawac nic uspokajajacego :(
Antybiotyk tez juz doistaje kilka dni i zero poprawy :(

Nie wiem cholera co sie dzieje :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 05, 2006 10:36

Może lepiej na początek dać jej duzo spokoju? Miśka do przytulenia? Ja nie rozumiem ludzi, koty tak, a ludzi... Tak nie wolno robić!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 05, 2006 10:39

Kroofka to od tej samej kobiety? Nie mogę tego spokojnie czytać! One postanowiły odejść, to straszne! Kciuki najmocniejsze, żeby uwierzyły, że warto!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 05, 2006 10:40

tak to ta sama :(

Podaczs kroplowki lezy mi zawsze na kolanach i gada ze mna... za kazdym razem mialam nadzieje, ze to dobry znak i nic :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 05, 2006 10:41

Niestety Lidko wiesz, co się dzieje. :cry:
To samo przeżywa kotka u Eli.
:evil:
Przyszło mi niedawno do głowy, że Fundacja KOT powinna pobierać opłaty w takich sytuacjach. Ratowanie tych kotów to solidne obciążenie dla Fundacji, a byli opiekunowie śpią spokojnie mając `problem` z głowy. :evil:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 05, 2006 10:48

Po co mieliby nam placic za leczenie skoro wyrzucenie kota, albo uspienie wyszloby ich taniej, a spaliby rownie spokojnie? :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 05, 2006 10:56

Koteczce na noc zostawiam "szwedzki stół"
Sioo znowu nie było... Jest sama w domku w zamknietej łazience.

Dzisiaj spróbuję jeszcze na noc surową polędwiczke wołową..... moooooże..
Kupiłam kiniusi 15 dkg. Jeśli tylko zechce to bedzie to miała codziennie.

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro lip 05, 2006 16:32

I co, dalej nic nie je?
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 05, 2006 17:44

:crying: NIE :!: :!: :!:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro lip 05, 2006 18:20

no nie :crying:
Kicie prosze zacznijcie jesc
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Śro lip 05, 2006 18:44

a pije? :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Myszorek, Silverblue i 146 gości