Przy takich wynikach krwi nie jest dziwne ze Samuel czuje sie doskonale - problemy i zle samopoczucie zaczynaja sie gdy mocznik jeszcze bardziej urosnie - na razie jest na niepokojacym poziomie, ale jeszcze nie takim by dawac objawy... Zlowiekszczosc przewleklych chorob nerek wlasnie na tym polega - ze bardzo dlugo nie ma zadnych objawow
Ofelio - a jakie leki przez ostatnie miesiace bral Samuel? Moze to one cos namieszaly?
I mala uwaga - jesli bedziecie robili Samuelowi USG nerek - poproscie lekarza zeby obadal takze inne organy wewnetrzne. Co prawda - ja po tym jak lekarz nie zauwazyl marskosci watroby, wielkiej sledziony i wielkich wezlow krezkowych - jestem juz sceptycznie nastawiona do sprawy - ale robiac juz takie badanie - dobrze miec caloksztalt sprawy na uwadze. Bo poziom mocznika nie jest wielki - a kreatyniny calkiem spory w sumie. Kreatynina jest bialkiem ktore powstaje przy fizjologicznym rozpadzie miesni poprzecznie prazkowanych (jest to naturalny proces). Jej poziom zwieksza sie takze (poza problemami z praca nerek) przy np. jakichs uszkodzeniach miesni. Warto sprawdzic jak ogolnie wyglada samopoczucie Samuela - czy to sie kilka spraw nie nalozylo...
Pisze o tym dlatego iz niektorzy lekarze robiac USG nerek - badaja wylacznie nerki. Co jest bez sensu - bo czesto wiele chorob wystepuje w powiazaniu. I po tygodniu robi sie kolejne badanie - tym razem oznaczajac np. enzymy watrobowe, okazuje sie ze cos z nimi nie tak - i trzeba robic kolejne USG.