Carmen jest jeszcze zestresowana po ostatnich przeżyciach, ale je z apetytem i wylazła już zza pieca Specjały dla rekonwalescentów potraktowała lekceważąco (zdecydowanie woli kitekata - pewnie nasłuchała się reklam).
Z fotkami poczekamy do czasu, gdy będzie można jej zdjąć bandaż. Na razie ma bandaż, bo kaftanik okazał się za duży - jutro poszukam mniejszego.
Zostaw ją w bandażu, mimo wszystko wygodniejszy niż kaftanik
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/
Niestety trzeba było zdjąć bandaż, bo kicia miała ciasno pod szyją i próbowała się uwolnić, zahaczyła kłem o oka bandaża i nie mogła potem zamknąć pysia. No i porobiła przy okazji dziury. Mam nadzieję, że kaftanik jakoś się sprawdzi.
Kicia ma apetyt, kupki robi normalne, ale psychicznie jeszcze nie doszła do siebie. Najlepsze co teraz można dla niej zrobić, to jak najszybciej znaleźć stały dom.
Carmen przez pierwsze dni po operacji była nieswoja – była chyba skrajnie zestresowana, chowała się po katach, nie chciała wychodzić do ludzi. Bałam się nawet czy nie jest chora, ale to wyglądało raczej na ostrą reakcję stresową. W sobotę było już trochę lepiej, a teraz kicia zachowuje się już normalnie. Jutro albo pojutrze zabiorę ją na zdjęcie szwów. Razem z Montes dałyśmy ogłoszenia w sprawie domku, ale są wakacje i odzewu na razie nie ma
To dobrze, że juz dobrze, niestety wakacje owocują tylko wysypem domowych, porzuconych kotów... Smutne to... Kciuki za domek i przełamanie złej passy w adopcjach!
A ja wierzę, że każdy kot ma swój dom - trzeba tylko czasem poczekać
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/
Napisałam o adopcji Carmen na allegro, ale mam mieszane uczucia W sumie każdy sposób jest dobry, ale słyszałam też o jakiś donosicielach tylko nie bardzo wiem o czym mogą donosić w podobnych aukcjach Rozmawiałam dzisiaj z panią, która może ma osobę chcącą wziąc kota, ale domek ma być wychodzący a nie sądzę, że to dobre dla Carmen. Ciekawe czy pani się skontaktuje??
Jak domek wychodzący w bezpiecznym miejscu i pod kontrolą, to może trzeba rozważyć ...
I przez pierwszych kilka tygodni nie można wypuszczać, musi się przyzwyczaić.i
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/
Carmen jest słodka Byłam z nią w lecznicy żeby zdjąć szwy - czekałyśmy w kolejce, więc wyszłam z nią na trawkę przed lecznicą. Wyjęłam kicię z transporterka - na początku była trochę nieśmiała, ale po kwadransie miziania nadstawiała brzuszek i zapuściła traktorek. No i jest bardzo komunikatywna - na każde pytanie odpowiedź
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/