Długowłosy z Katowic

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 04, 2006 8:47

Nie spadaj koteczku. Domek musi Cie zauwazyc.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto lip 04, 2006 14:45

Koteczku jesteś piękny i masz tak rozumne oczka. Nie potrafię ci inaczej pomóc jak tylko cię podnosić.
Są ludzie którzy za takiego kotka wydaliby majątek a tu wystarczy pokochać i dać domek taki na zawsze.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto lip 04, 2006 19:39

Kocurek został już wydany ze schroniska :)

fili

 
Posty: 3174
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 04, 2006 19:48

Fili, wiesz cos wiecej? Bardzo proszę, powiedz ...

Maryna

 
Posty: 459
Od: Pt cze 02, 2006 8:43
Lokalizacja: Lubliniec

Post » Wto lip 04, 2006 19:50

Ciekawa jestem kto go wzial.
Rozpowiadalam o nim i przeslalam pare namiarow.

Zreszta wszystko jedno, byle dobrze trafil
Ciesze sie bardzo:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 04, 2006 20:23

Kot jest u mnie na tymczasie. W takim stanie, w jakim się znajduje raczej nikt nie wziąłby go, bo każdy chce zdrowego kota. Jest chory, ale już dostał antybiotyk. Jeśli jest ktoś chętny na niego, to jest do wzięcia. Gdyby nikt go nie chciał, to po wyleczeniu będę mu szukać domku stałego. Miesiąc temu wzięłam dorosłego kota i cztery kociaki z tymi samymi objawami, niestety jednego nie dało się uratować. Zaczyna się to od kichania, a potem momentalnie atakuje oskrzela i płuca. Kociaki zaraziły mi sukę, u której rozwinęło się zapalenie płuc i oskrzeli. Dobrze byłoby gdyby znalazł domek, bo po wypuszczeniu z transporterka okazało się, że jest trochę dziki. U mnie mieszka w garażu, żeby nie przenieść choroby na inne zwierzęta, a to nie pomaga w jego oswajaniu.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 04, 2006 20:27

Jaga witaj na forum. Ciekawe, czy on będzie sie powoli oswajał?
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 04, 2006 20:28

Nie wiedziałam komu go wydano, muślałam że juz do domu docelowego.
Wspaniale Jaago że go wzięłaś. Mam nadzieję że uda sie go wyleczyć a jego dzikość to głównie wina stresu. Trzymam kciuki za niego i za Ciebie.

fili

 
Posty: 3174
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 04, 2006 21:06

Ja tez witam i bardzo sie ciesze, ze dalas mu szanse:))
To kiedys bedzie piekny kot

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 04, 2006 21:14

Bardzo się cieszę, że kot jest w dobrych rękach i będzie leczony
Obrazek

anemonn

 
Posty: 795
Od: Pon sty 23, 2006 17:04
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 04, 2006 21:59

Dziękuję za miłe powitanie. Również mam nadzieję, że uda się leczenie i kot trafi do dobrego domu. Jutro odezwę się, co u niego słychać. Dzisiaj nie chciałam go za bardzo niepokoić, bo jest wystarczająco zestresowany, więc dałam mu odpocząć w spokoju w nowym miejscu. Biedaczek stara zrobić się jak najmniejszy i wcisnąć w najdalszy kąt.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 04, 2006 22:08

:D Cieszę sie że jest w domku tymczasowym i że jest leczony. Nadal szukamy domku stałego. Sądze że narazie to on jest wystraszony, jak dojdzie do siebie i przekona sie że nikt nie robi mu krzywdy to przestanie byc dziki. Jaaga wspaniale że go zabrałas. :D
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro lip 05, 2006 7:15

Witaj ,bardzo się ciesze ,że go wziełaś.
Mam nadzieje, że dojdzie szybko do siebie.W tej klatce był taki smutny..
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro lip 05, 2006 10:14

Mam złą wiadomość, kot w nocy zrobił jak pies podkop w podjeździe i zwiał pod bramą. W zeszłym roku całe lato miałam tam koty na kwarantannie i żaden z nich nie wpadł na taki pomysł. Rozmawiałam dzis z panią kierownik ze schroniska, żeby dowiedziec się czegos bliższego o nim, co mogłoby pomóc w odnalezieniu uciekiniera. Kot został zabrany z interwencji od jakiegoś śmieciarza, gdzie z innymi kotami żył w stanie półdzikim wśród śmieci, kartonów i dzieci. To wyjaśnia jego strach przed ludźmi i chęć zaszycia sie w jakąś dziurę. Jeśli będzie w okolicy, to nie stanie mu się krzywda, bo wkoło są same ogrody i łąki, a wszyscy sąsiedzi mają koty i wystawiają im jedzenie. Kota zaczęto leczyc już w schronisku (dziś dowiedziałam się), u mnie tez dostał lekarstwa, więc może poradzi sobie z chorobą, a ja postaram się go jak najszybciej odnaleźć.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 05, 2006 10:21

Ja o kocie dostałam zupełnie inne informacje :( i to od tych samych osób.
I komu tam wierzyć?
Obrazek

anemonn

 
Posty: 795
Od: Pon sty 23, 2006 17:04
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości