Daisy,Telma,Muczacza i Bajka - po wizycie u D. komunikat

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 30, 2006 21:52

Nieustająco trzymam kciuki za Baję :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lip 02, 2006 12:30

no i mamy pierwsze wrazenia remontowe

dzisiaj przyjechalo biurko z Ikei - do zlozenia
wielkie plachty, duuzo paczek

Telma standardowo schowana, Daisy wyluzowana na drapaku, Baja na balkonie
a Muczacza - ten spokojny Muczacza, ktory nie bal sie nigdy tego typu rzeczy, panow elektrykow zaczepial i w ogole
ten Muczacza wpadl w panike
wszedl do pokoju, gdzie byla sypialnia, i zaczal obijac sie o sciany
probowal uciec przez okno, ktore bylo zamkniete
zrzucil wszystko z parapetu, jeszcze bardziej spanikowal i uciekl do pokoju duzego, gdzie znowu fruwal po scianach
i tak pol godziny 8O
balam sie, ze zrobi sobie krzywde

teraz sie uspokoil, ale jest nadal bardzo zdenerwowany, na kazdy glosniejszy dzwiek zaczyna szalec z paniki....


jak to nigdy nie wiadomo, jak ktory kot na co zareaguje :?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lip 02, 2006 14:06

widocznie nie lubi zapachu szwedzkich kotów ;)



Też planuję tego lata remont , więc pisz duzo, skorzystam z Twoich doświadczeń jak odizolowywać kociaste od tego zamieszania :)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie lip 02, 2006 16:09

Ais pisze:widocznie nie lubi zapachu szwedzkich kotów ;)

ale ja z Ikei nie pierwszy raz cos kupuje, i wiekszosc melbi przybyla w pudlach, w tym drapak
o wiele wiekszych...
i Muczacza NIDGY sie ich nie bal

no nic
biurko zmontowane, komputer zainstalowany (tylko myszka mi nagle nie dziala :twisted: [/size]
Muczacza obszedl teren i troche sie chyba ucieszyl, ze tyle miejsca na biurku :wink: ale spac poszedl w okolice drapaka w pokoju, jednym okiem na mnie zerka :roll:

jutro przyjezdza nowa kanapa
musze dzisiaj "wyprowadzic" stol z pokoju i tekture
jutro rano jak sie da to wyprowadzic sofke
jutro tez po poludniu beda wiercone dziury - kociaste chyba na balkonie zamkne w tym czasie :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lip 03, 2006 8:34

wiercenie przelozone na jutro

Muczacza w nocy doszedl do wniosku, ze te paczki z polkami do w sam raz do zabawy sie nadaja :twisted: nie musze mowic, jak glosno bylo i ze spalam znowu tylko 3 godziny :roll:
Muczacza sie uspokoil to Baja zaczela chodzic i glosno marudzic, zeby jej pileczke rzucac...
:twisted:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lip 03, 2006 10:44

To masz... no nie wiem, `śmieszno`, czy `straszno` mam napisać.

U nas najpierw bywa panika, a jak `obcy` sobie pójdą, to jest mnóstwo zabawy.
Tylko wspomnienia po wierceniu mamy nienajlepsze. Koty [moje] bardzo źle znoszą takie dźwięki. Myśmy mieli remont łazienki w listopadzie i wyprowadzenie kotów na balkon nie wchodziło w grę. W Twojej sytuacji, to chyba najlepsze wyjście.

Trzymam kciuki za to wiercenie, bo ciarki mnie przechodzą na samą myśl...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 03, 2006 17:58

no to mam juz w domu nowa kanape
zamkniecie kotow na balkonie to najlepsze wyjscie - Muczacza troche sie stresowal przed powrotem do mieszkania, ale jest calkiem spokojny
obwachal kanape i jest ok

wiercenie jutro lub w czwartek dopiero
dzisiaj czeka mnie jeszcze pozna noca wynoszenie roznych rzeczy na smietnik :wink:

a Daisy jest w siodmym niebie
przy biurku stoi (na stale juz) deska do prasowania i ksiezniczka moze wystawiac na niej brzuch do miziania jak ja przy kompie siedze :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lip 03, 2006 18:26

Beata pisze:a Daisy jest w siodmym niebie
przy biurku stoi (na stale juz) deska do prasowania i ksiezniczka moze wystawiac na niej brzuch do miziania jak ja przy kompie siedze :lol:


Delikatna sugestia, jak ma stać `po nowemu`. :lol:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 03, 2006 20:03

Daisy mi bije Baje :(
widzialam juz ze dwa incydenty wczesniej, ale myslalam, ze to przypadek

lapowanie sie odbywa jak Czarna Szylkretowa Ksiezniczka siedzi gdzies, gdzie Biala Szylkretowa Ksiezniczka uznaje, ze to JEJ miejsce
czyli prawie wszedzie
widzialam juz lapowanie o polke na balkonie (Baja ostatnio glownie na poduszkach na podlodze przebywa), drapak, dzisiaj parapet :roll:

niby nie leca klaki ani krew, bo Baja ucieka
ale nie podoba mi sie to
chyba bede musiala z Feliwayem sprobowac :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lip 04, 2006 9:28

Muczacza jest Krolem nowej kanapy
lezy rozlozony jak krol i przegania pozostale koty
zakochal sie chyba :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lip 04, 2006 10:01

oj, szkoda, że nie wiedziałam o tych pudłach, to bym przejęła część "problemu" ;)
Lonia ma w zwyczaju zjadać pudła, a właściwie nie zjadać, a mielić.
Siedzi w kartonie, urywa kawałek (wydając głośne "tuuuurk") i wypluwa za karton.
W ciągu nocy jest w stanie przerobić na miał pudło od tv...
Dodam, że w ten sposób zginęło moje pudło z szafy, gdzie trzymałam pidżamy...
razu pewnego zaobserwowałam po prostu BRAK pudła, tylko pidżamy...

W każdym razie Lonia by zrobiła wiórki z pudła to:
- i łatwiej na śmietnik wynieść
- i nie straszą tak jak wielkie pudło
- i Lonia ma zajęcie ;)

Następnym razem służę kocio-mielnicą :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro lip 12, 2006 11:11

mamy kociaki w lazience
dzisiaj powoli musze je zaczac wypuszczac na pokoje, bo strasznie tam lobuzuja

Muczacza zafascynowany siedzi pod drzwiami, juz skorzystal z kilku szans zeby kociaki obwachac i wymyc glowke :lol:
Telma tez dosc zainteresowana chociaz fuka i fuka
Daisy jak zwykle zainteresowana tylko tym, zeby wejsc do lazienki i podjesc suchego kociecego

za to Baja :(
Baja sie boi bardzo
boi sie nawet skorzystac z kuwety, ktora stala przy lazienkowych drzwiach - siku zrobila na poduszke na balkonie, wiec kuwete wynioslam na balkon
jest zdenerwowana, wczoraj znalazlam tez maly pawik z wlosami
na szczescie ladnie nadal je, zebrze o kurczaka gotowanego
nie wiem, czy nie bedziemy podawac czegos uspokajajacego jednak :(

w tej sytuacji to ostatnie koty u mnie na przechowaniu :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lip 13, 2006 6:51

Beata - :1luvu:

Szkoda, że Baja tak reaguje...
Może za dzień, dwa sie uspokoi?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 13, 2006 8:16

wczoraj po kolacji wypuscilam maluchy na pokoj
Baja je bila :( bila tez pozostale koty :(
musialam ja wyniesc na balkon i uspokajac...

dostalam od pani doktor Hydroksyzyne, po jej podaniu Baja wyraznie sie uspokoila, nawet lezala raczej na balkonie niz - jak przez ostatnie dni - pod kanapa

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lip 13, 2006 8:25

Może Baja czuje się zagrożona i potrzebuje trochę czasu, żeby zrozumieć, że wszystko jest w porządku? :roll: Moje koty wcale na początku nie były przyjazna wobec tymczasówek, wręcz odwrotnie, nawet miała wrażenie, że nici z bycia domem tymczasowym. Teraz już są przyzwyczajone i mają nowe koty w poważaniu :wink: , za to kociaki na przechowaniu awanturują się z kazdym nowym 8O Gluś warczał na Ośkę, Bieżnika, Szprychę i Wentylka, teraz trójka gówniarstwa obwarkuje Uszatka (przez drzwi).

Trzymam kciuki z Baję, żeby szybko się pogodziła z tenisistami i uspokoiła :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, pibon i 67 gości