"Perska" Sówka bis - mój ósmy kot.. - str. 24..

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 01, 2006 12:21

Aamms, moje koty zjadly własnie cały zapas kittena, ktory kupilam dla Arniego a nie ruszyly wogóle Adulta. No i ja biedna teraz karmy dla Arniego niet i musi bidulek przejść w tym miesiacu na Adult - ma 8 miechow , to chyba moze chociaz przez miesiąc jeść adulta, he?No Ptys wygląda jak matka karmiaca 8O Przeciez one nie moga jeść kittena w tym wieku :!: a arni jest przyzwyczajony juz do tego ze suche ma caly zas i sobie moze dozować do woli :roll: To tak OT troche ale mi sie nasunęło :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon lip 03, 2006 23:24

Jedzonko nadal trzy razy dziennie..
Qpal nadal poza kuwetką..

Za to coraz piękniejsze umaszczenie wychodzi na Sówce.. Żakiecik już coraz dłuższy, porośnięty prawie dwucentymetrowym futerkiem, z którego wyrastają pojedyńcze dłuższe włoski.. Zaczynamy już nosić kolorowe futrzane porteczki.. :D A na miejscu siodła, futerko już prawie centymetrowe, głównie koloru rudawego, ale wychodzą pojedyńcze niebieskie i białe plamy.. Na brzuszku znalazłam dwie duuuże kropy z niebieskiego futerka, a cały brzuszek będzie biały..
Po prostu kicia pięknieje z dnia na dzień.. :D

I nabiera coraz więcej sił.. Już może wskakiwać na kanapę i zeskakiwać z niej.. Na samym początku miała z tym ogromne trudności..
Ale dalej wygląda niezwykle delikatnie i krucho, chociaż już nie boję się brać ją na ręce.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lip 10, 2006 19:18

To wieści z wczorajszej niedzieli:

Futerko coraz dłuższe.. okazuje się, że Sówka będzie szylkrecią z przewagą rudości.. :D Niebieskie i białe występuje tylko plamkami.. A najwięcej niebieskiego jest na pysiu.. ::D No i te dwie kropy na brzuszku.. Podejrzewam jeszcze ogon, ale on baaardzo powoli się ofutrza..

Miziamy się dalej bez umiaru.. Lubimy też dawać i dostawać buziaczki.. :D

Wczoraj nastąpiły dwa bliskie spotkania trzeciego stopnia - nos w nos z Misiem i Nikusiem.. I tylko lekkie fuczenie.. oczywiście Sówki.. tak dla zasady.. :D :D
Miś uciekł a Nikuś całkiem niezrażony usiłował zainteresować się nerkowymi chrupkami.. Szybko mu wytłumaczyłam, że to nie jego miseczka.. :twisted:

Panienki na razie nie kwapią się z wizytami w Sówkowym azylu.. 8O



A to wieści dosłownie z ostatniej chwili:

Dzisiaj nastąpiła kolejna kocia wizyta u Sówki.. :D Grupowa.. :twisted:

Tradycyjnie, pierwszy pchał się Miś.. Za nim odważnie wkroczył Nikuś, Vice został w przedpokoju.. ale do delegacji dołączyła Gacia.. :shock:

Miś ostrożnie poszedł sobie do kącika pod biurkiem i ostrożnie oglądał sceny rozgrywające się w pokoju..

Nikuś podszedł do Sówki tak blisko, że oboje stykali się noskami..

Nastąpiła dłuższa cisza, a następnie Sówka raczej bez przekonania nasyczała na mojego niebieskookiego białaska.. Białasek absolutnie się nie przejął fuczeniem, obwąchał Sówkę i poszedł do nie zajętego kąta i demonstracyjnie usiadł tyłem do Sówki.. :twisted:

Vice powęszył troszkę w progu i poszedł sobie..

A Gacia..


Gacia na początku baaardzo uważnie zaczęła węszyć i z przekrzywionym łepkiem, intensywnie się wpatrywać w Sówkę..
Zaczęłam się nieco obawiać skutków..
Ale Sówka zmieniła miejsce postoju o jakieś trzy kroczki i grzecznie usiadła, z wdziękiem owijając się jeszcze łysawym ogonkiem.. i też baaardzo intensywnie, w całkowitej ciszy, wpatrywała się w Gacię..

Gacia na ugiętych łapkach i z potężnie nastroszonym futrem, powoli podchodziła, a właściwie niemal skradała się do grzecznie siedzącej Sówki.. Muszę przyznać, że jej ogonowi mało brakowało do persiego piuropusza.. :twisted:

Podeszła na metr.. i zatrzymała się.. łapki uginały się coraz niżej a futro stroszyło się coraz bardziej.. miałam wrażenie, że prawie oddziela się od skóry.. :shock: Zatrzymała się.. i zastygła..

Nic się nie działo.. Zatem zrobiła jeszcze kilka kroczków.. Odległość zmniejszyła się od 50 centymetrów.. I znowu znieruchomiała.. O ile to jeszcze możliwe - nastroszona jeszcze bardziej.. :shock:

Podchodziła tak z przerwami do Sówki, aż obie znalazły sie w odległości może dwóch centymetrów..

Sówka nadal grzecznie siedziała, nie wykonując żadnych ruchów.. nawet ogon znieruchomiał..

Po dłuższej chwili ciszy lekko fuknęła.. :lol:

A w Gacię jakby piorun strzelił.. Gwałtownie podskoczyła i pędem zwiała do drugiego pokoju.. :twisted:

A Sówka przełożyła ogonek na drugą stronę łapek i przyglądała się miejscu, na którym jeszcze przed sekuną siedziała spięta i nastroszona Gacia.. :shock:

tym razem obyło się bez wojny.. :D
No, no.. 8) :D


Miś i Nikuś, grzeczne poproszone przeze mnie, nieśpiesznie opuściły pokój Sówki.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lip 10, 2006 19:27

Widze , ze jest coraz lepiej, oby tak dalej i bedzie dobrze, glaski dla Soweczki :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon lip 10, 2006 20:17

moś pisze:Widze , ze jest coraz lepiej, oby tak dalej i bedzie dobrze, glaski dla Soweczki :D


Oby..

Na jutro zostawiłam wizytę Mrówki, Pyśki i Puchatka.. :?

Zobaczymy co z tego wyniknie.. :twisted:


A Feluś zajrzy wtedy, kiedy zechce wyleźć z ulubionego koszyczka..
Nie wiem kiedy to nastąpi.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lip 10, 2006 20:26

:lol: :lol: :lol:
no comments
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 10, 2006 20:43

:lol: :lol: :lol:
Głaski dla kotuchów.

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 10, 2006 22:06

Biedna Gacia... :lol: Oglądała taką dziwną łysą maskotkę co se pańcia sprawiła i naraz ta maskotka fuka :lol: Przecież to każdy porządny kot zawału może dostać. :lol:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39453
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lip 10, 2006 22:16

MariaD pisze:Biedna Gacia... :lol: Oglądała taką dziwną łysą maskotkę co se pańcia sprawiła i naraz ta maskotka fuka :lol: Przecież to każdy porządny kot zawału może dostać. :lol:


:mrgreen:


Łysa maskotka już nie taka łysa.. :D W miejscach, gdzie futerko zaczęło najpóźniej odrastać, już jest jakiś centymetr.. :D


Zawału to może nie, ale jakoś nie wybiera się znowu do Sówki.. Nawet jak zostawiam na trochę otwarte drzwi.. :twisted:

Puchatek nie wytrzymał i też złożył wizytę.. Pooglądał dziwowisko, nawet nie prychnął i poszedł sobie.. Ze strony Sówki - zero reakcji.. :D

Feluś pozazdrościl Puchatkowi i też poszedł.. Pomogłam mu wleźć na biurko, na którym na poduszce lubi przesiadywać Sówka.. Obwąchał z bliska panienkę, wytrzymał fukanie i demonstracyjne ułożył się na innym, równie ulubionym co biurkowa poduszka, posłanku.. Sówka była tak oburzona, że aż wstała na łapki i z góry zaczęła groźnie patrzeć na Felusia..
A Feluś poleżał troszkę, następnie koniecznie chciał spróbować nerkowych chrupek Sówki, ale chyba mu nie smakowały.. Obwąchał kuwetki i oddalił się dostojnie do swojego ulubionego koszyczka.. :twisted:

No to jeszcze zostały Mrówka z Pyśką..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lip 11, 2006 6:26

aamms pisze:Łysa maskotka już nie taka łysa.. :D W miejscach, gdzie futerko zaczęło najpóźniej odrastać, już jest jakiś centymetr.. :D


Arice zajęło pół roku dorabianie się nowego futra. Suffka za kilka miesięcy będzie skończoną pięknością :king: (choć i teraz jest cudowna!)
To jeszcze tylko Mrówa z Pysią zawrą bliższą znajomość z Suffeczką... oby bez problemów :D

Misiu

 
Posty: 1268
Od: Wto paź 18, 2005 8:37

Post » Wto lip 11, 2006 6:35

Najświeższe zdjęcie Sówki.. Z niedzielnego wieczoru..
Zdjęcie jest autorstwa eurydyki.. :D


Obrazek
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lip 11, 2006 6:55

Jaka ona piękna....
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 11, 2006 8:40

Potwierdzam, piękna.. Na żywo nawet bardziej niż na zdjęciach.. :D
Ale nadal straszna chudzina.. :( Chociaż już nie tak przezroczysta jak na początku.. Wtedy wprawne oko weta mogło obejrzeć jej kości lapek bez rtg.. Wystarczylo ustawić Sówkę pod światło.. :(
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lip 11, 2006 10:12

Ale widac troche na zdjeciu grzbiecik i ze futerko odrasta - teraz wyglada ten grzbievik jak u devona :wink: Ucalowania w cudny pyszczek sowki :1luvu:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lip 11, 2006 17:19

aamms pisze:Obrazek


Śliczności :love: :king:

Misiu

 
Posty: 1268
Od: Wto paź 18, 2005 8:37

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Blue, Google [Bot] i 108 gości