Czterej mali tenisiści to właściwie mali alpiniści :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 30, 2006 22:30

Gosiak_i_Marco pisze:A powiedzcie mi jeszcze, czy na noc powinnam im zostawić zapalone światło czy nie. Może głupie pytanie, ale ja jestem w takiej sytuacji pierwszy raz dlatego pytam :oops:

zgas :lol:
tym bardziej, ze to noc, i jesli one proludzkie sa to powinny od malego uczyc sie, ze w nocy ciemno, icho i trzeba spac :wink: :lol:

ja wiem, ja moim w ciemne dni (w zimie obowiazkowo) zostawiam jedna lampke wlaczona, jak wychodze do pracy
ale to jest w dzien :twisted: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lip 01, 2006 7:14

Słuchajcie, będę potrzebowała transportera na tydzień. Miały mi służyć te naszych kotów, ale po głębszych przemyśleniach zdecydowałam się wysłać futra z Marco do Koszalina. Mieliśmy je zabrać razem za dwa tygodnie jak będę jechała nad morze lecz obecność szkrabów zmieniła trochę plany wywozu :roll: . To chyba będzie najlepsze rozwiązanie, nie będę się martwiła, że kotuchy coś podłapią od szkrabów czy mamusi (a przecież one to normalnie jak... zbierają wszystko co się da, tylko my później latamy z wywieszonymi językami codziennie do wetów :twisted:

Jeśli ktoś może użyczyć mi transporter do następnej niedzieli, będę wielce zobowiązana.

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Sob lip 01, 2006 8:14

pozyczylabym moj, ale jest u Atki i 1) bedzie potrzebny w czasie lapanki 2) bede go od rana w piatek potrzebowac, bo moje futra tez z domu wyjezdzaja na chwile
wiec nie mam jak pomoc :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lip 01, 2006 9:37

Wróciłam z zakupów w bardzo dobrym humorze :D
Poszłam do zoologa po karmę dla koteczków, wzięłam do ręki paczkę Royal Canin babycat i tak sobie oglądam, obracam (a co, może ktoś podejdzie, coś zaproponuje :wink: ) I podeszła pani... Pyta czy może w czymś pomóc :lol: No pewnie, mówie miłej kobiecie, że mam maluchy i mamę i muszę coś sensownego kupić. Nabyłam ostatecznie małą paczkę (bo na dużą nie mogłam się szarpnąć) do tego dostałam próbki karm. Na dobrą sprawę dostałam 3 paczuszki tego samego co kupiłam, czyli rc babycat, do tego trochę paczek rc dla mamusi, i 3 paczuszki Hillsa Science Plan :dance:

Zakupiłam jeszcze kurczaczka, więc dzisiaj uczta będzie.

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Sob lip 01, 2006 9:56

No przecież zapomniałabym...
Takie ładnie dwie kupki znalazłam :spin2: , czekam jeszcze na dwie kolejne, no i na mamusine cokolwiek :roll:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Sob lip 01, 2006 16:39

a ja czekam na informacje po wizycie u weta :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lip 01, 2006 16:44

Jesteśmy już po wizycie u weta :)
Maluchy mają świerzba w uszkach, ale podobno mały, więc wyleczymy dość szybko, dostałam (ekhkhm kupiłam :P ) maść i będziemy walczyć. Ogólny stan maluchów jest dobry, węzły chłonne normalne, nie ma nic niepokojącego w oddechu. Zostały odrobaczone, następne odrobaczanie za dwa tygodnie. Wizyta kontrolna z uszętami w środę lub czwartek. Wiek stwierdzony przez lekarza: około 2 miesięcy.


A teraz mamusia:
te łatki bez futerka pod oczkami to wg weta zagojone ranki, zarastające sierścią. Pozatym kotka w hmmm... dobrej kondycji, przynajmniej tak wyglądała jak biegała po ścianach w gabinecie, strącała co tylko dało się stącać i wyrywała się nam gdy staraliśmy się wsadzić ją spowrotem do transportera :twisted: Zbadać nijak się nie dało, ani ja ani wet nie mógł jej utrzymać 8)

Jeśli chodzi o sterylkę: w Marcelu 2 zrobią to za 100-150 jeśli oczywiście babka z "kocilandii" potwierdzi, że jestem od niej. Będę do niej dzwonić w poniedziałek z samego rana. Ale i tak mam problem z funduszami (jestem na wykończeniu, po ostatnich dwóch tygodniach prawie bezustannego leczenia moich futer). Czy mogłybyście mi pomóc w sfinansowaniu sterylki (oczywiście jeśli pani z kocilandii się zgodzi, ale myślę, że nie powinno być problemów) oczywiście po zwrocie kosztów przez tą fundację wszystkie pieniążki wrócą do Was?

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Sob lip 01, 2006 17:03

jaka masc kocieta dostaly? nazwa?
i pilnuj qpek po odrobaczaniu, a czym zostaly odrobaczone?
i pamietaj, ze ja dokladna rozpiske tego, co one dostawaly (leczniczo) bede potrzebowac

jesli chodzi o sterylke, moge dac 50 zl tak jak pisalam, wiecej nie dam rady :(
moze jeszcze ktos pomoze?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lip 01, 2006 17:10

Maluchy mają książeczki zdrowia założone :) . Tam jest wszystko napisane, tzn napewno nazwa pasty na robalki :wink: a świerzbika leczymy Oridermylem.

A rozpiskę dostaniesz bo poprosiłam wetkę, żeby mi to wsio zapisała

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Sob lip 01, 2006 17:16

a mozesz sprawdzic?
i nie, zebym upierdliwa byla, ale skoro sa (najprawdopodobniej) zarobaczone, i dostaly cos na odrobaczenie, to bardzo wazne jest, zeby pilnowac, czy sie wyproznily po czyli czy sa qpki
kociaki moga sie zatruc toksynami wydzielanymi przez rozkladajace sie robale

dlatego czesto przy odrobaczaniu w takich sytuacjach, jakies 2-3 godziny po podaniu odrobaczacza, podaje sie ciut parafiny dopyszcznie zeby wspomoc wydalanie

sprawdz i napisz prosze

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lip 01, 2006 17:20

Beata pisze:a mozesz sprawdzic?
i nie, zebym upierdliwa byla, ale skoro sa (najprawdopodobniej) zarobaczone, i dostaly cos na odrobaczenie, to bardzo wazne jest, zeby pilnowac, czy sie wyproznily po czyli czy sa qpki
kociaki moga sie zatruc toksynami wydzielanymi przez rozkladajace sie robale

dlatego czesto przy odrobaczaniu w takich sytuacjach, jakies 2-3 godziny po podaniu odrobaczacza, podaje sie ciut parafiny dopyszcznie zeby wspomoc wydalanie

sprawdz i napisz prosze


Z wyjątkiem parafiny o wszystkim wiedziałam i dostałam przykazanie żeby conajmniej 2 godziny po odrobaczeniu kociaki nie dostały jeść. Jeden maluch zaraz po powrocie zrobił kupsko. Nadzorować będę czy się załatwiają. a odrobaczone były pastą Vetminth

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Sob lip 01, 2006 17:31

Tak wogle to jedna z koteczek ma już imię:
Obrazek

Nazwaliśmy ją Venus. Jak tenisistka to tenisistka prawda? Do tego jest czarna, ciekawska (zawsze jak sprzątam kuwetę to nadzoruje czy aby dobrze posprzątam :P ) i do tego jeszcze jak ją pierwszy raz wzięłam na ręce było ciemno, zajżałam pod ogon to zdawało mi się, że to chłopak (a chyba wielu zna złośliwy dowcip o siostrach Williams :wink: )

Zastanawiam się nad innymi tenisowymi imionami dla maluchów. Może macie jakieś pomysły. Zastanawiałam się nad Andre (Agassi), ale żaden z maluchów nie jest łysy :mrgreen:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Sob lip 01, 2006 17:47

Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Wetka wspomniała, że po odrobaczaniu może pojawić się biegunka i wymioty. Rozumiem biegunkę, ale zastanawiam się nad wymiotami. No bo jeśli taki kociak zwróci to chyba razem z pastą? Więc co? Odrobaczanie idzie na marne czy jak?

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Sob lip 01, 2006 20:00

Gosiak_i_Marco pisze:Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Wetka wspomniała, że po odrobaczaniu może pojawić się biegunka i wymioty. Rozumiem biegunkę, ale zastanawiam się nad wymiotami. No bo jeśli taki kociak zwróci to chyba razem z pastą? Więc co? Odrobaczanie idzie na marne czy jak?

jesli to sie stanie w ciagu 2-5 godzin po podaniu odrobaczacza, to odrobaczanie na nic
jesli pozniej, powinno byc ok

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lip 01, 2006 20:13

kociak może wymiotować robalami.... Albo źle tolerować dany środek odrobaczajacy.
Odrobaczania nie powinno się tez podawać zaraz po posiłku bo go kociak może zwrócić.

Ale o ile pamiętam to jak wymioty były 1,5 godziny po podaniu to już odrobaczanie było uznawane.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Szymkowa i 76 gości