O kocie, który próbował latać...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 01, 2006 2:39

czekamy na wieści z domowej lecznicy :D
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Sob lip 01, 2006 7:34

Jak Avis miewa się dziś? Kciuki mocno zaciśnięte za pełen powrót do zdrowia!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 01, 2006 13:45

Mam nadzieje że Avis z każdym dniem teraz bedzie zdrowszy. Napisz co u niego słychac. Mocno trzymam kciuki za zdrówko :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lip 01, 2006 17:21

Avisek ma sie przyzwoicie, od wczoraj jest juz u mnie w domu. Bola go zlamania,
wiec placze bidak i ma problemy z poruszaniem. Co wiecej bardzo lubi gdy
jest w centrum zainteresowania, wiec miauczy przewaznie gdy ma publicznosc
:)

Po ostatniej narkozie nie bylo dzieki bogu zadnych sensacji.
Dzisiaj troche sie zdenerwowalam i zabralam go do lecznicy, bo bardzo szybko
oddychal i sprawial wrazenie, ze cos go boli. Lekarz twierdzi, ze to
normalne w takiej sytuacji. (i tego sie trzymam)

Teraz przez tydzien chodzimy na zastrzyki i przemywanie ranki.

Caly czas bardzo sie o niego boje i jednoczesnie mocno wierze, ze bedzie dobrze.

Napisze w poniedzialek co nowego, bo w ten weekend mam ograniczony dostęp do internetu.

pozdrawiamy

p.s. trzymajcie za bidulke kciuki!

-Magdalenka-

 
Posty: 135
Od: Wto cze 27, 2006 12:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 01, 2006 17:23

Co do pieniędzy to tak jak napisałam policzyli mi tylko za operację czyli 1900.
Dzisiaj na antybiotyk pojechałam do Oazy, ale potem jak zaczął szybko oddychać do elwetu, żeby w razie czego zrobić rtg czy usg. Lekarz go osłuchał, zbadał i ... nie wziął kaski za wizytę.

-Magdalenka-

 
Posty: 135
Od: Wto cze 27, 2006 12:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 01, 2006 17:27

:ok: :ok:
nie wiem jakie są ceny tak poważnych operacji ale jejku, jeśli 1900 zł to jest tylko ... :(
ale najważniejsze, że z Aviskiem wszystko dobrze :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 01, 2006 18:04

-Magdalenka- pisze:Co do pieniędzy to tak jak napisałam policzyli mi tylko za operację czyli 1900.


Laskawcy...
Sorry, ale po prostu...
Nie no - cena warszawska, ale biorac pod uwage historie tego kota - o ile ja znali - to mogli sie wieksza wspanialoscia wykazac.

Sluchaj - on dostaje jakies leki przeciwbolowe??
Pytam sie nie bez kozery - Mala nie dostawala i tez jeczala z bolu.
Nie mam pojecia w imie czego...
Bol z takich urazow jest bardzo silny, to ogromny stres dla kota - nie przysluzy mu sie w niczym.

W jakis sposob ma zlozone kosci?
Przy pomocy gwozdzi wychodzacych na zewnatrz?
Jelsi tak - to nie zgadzaj sie na podawanie antybiotykow tylko przez tydzien, domagaj sie dluzej - tydzien to za krotko, szczegolnie ze rany byly zakazone.
Kocurek dostaje jakis probiotyk?
Jesli nie - to koniecznie mu cos dawaj.

Jak on sie zalatwia?
Ma mozliwosc przykucnac?
Normalnie przec?
Jesli nie - powinien dostawac np. Laktuloze - zeby rozrzedzic kal, zeby nie doszlo do zaparc.

Sorry ze marudze, ale los tego kocurka jakos tak lezy mi na sercu...

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lip 01, 2006 18:06

za biedaka co latać chciał ,a się nie naumiał :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 03, 2006 7:50

W sobotę dostał leki przeciwbólowe, w niedzielę już nie. Ale dzisiaj znowu o nie poproszę, bo wczoraj i dzisiaj jest osowiały.

Przednia łapka jest usztywniona i ma szwy; miednica też jest zoperowana i miejsce jest zszyte. Natomiast tylna łapka ma stabilizator zewnętrzny.
Blue: dziękuję za radę - masz rację, będę prosić o dłuższą kurację antybiotykową. Podam mu też probiotyk.

Siusiu robi normalnie, natomiast do tej pory sie nie wyproznil. Prawda jest taka, że przez weekend niewiele też zjadł - w piątek wieczorem lizał tylko sosik z puszkowego mięsa, w sobotę zjadł dosłownie z 5 kawałeczków suchego i dwa mokrego oraz trochę tuńczyka w galaretce da kotów, natomiast w niedzielę rano zjadł nieco więcej: trochę mięska wołowego rano i trochę Bielucha w ciągu całego dnia. Wieczorem nic nie chciał oprócz polizania Bielucha, więc dostał ok.15 - 20 ml odżywki Nutridrink. Dzisiaj rano też nie chciał jeść - polizał tylko Bielucha.

Gdzie mogę kupić Laktulozę?

-Magdalenka-

 
Posty: 135
Od: Wto cze 27, 2006 12:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 03, 2006 7:54

-Magdalenka- pisze:Gdzie mogę kupić Laktulozę?

W aptece.

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon lip 03, 2006 9:35

Zapomniałam napisać, że podczas sobotniej i niedzielnej wizyty w Oazie na zastrzyku był osłuchiwany i miał mierzoną temperaturę - wszystko w normie.

Myślicie, że można jego zachowanie złożyć na karb bólu?

Lekarz w Oazie powiedział, żeby mu może nie dawać środków przeciwbólowych. Pomyślałam, że może rzeczywiście lepiej go nie faszerować ciągle lekami. Ale chyba jednak nie był to dobry pomysł.

-Magdalenka-

 
Posty: 135
Od: Wto cze 27, 2006 12:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 03, 2006 10:06

Dobrze, że w ogóle choć trochę je. Zdrowiej koteczku!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lip 03, 2006 10:37

-Magdalenka- pisze:
Lekarz w Oazie powiedział, żeby mu może nie dawać środków przeciwbólowych. Pomyślałam, że może rzeczywiście lepiej go nie faszerować ciągle lekami. Ale chyba jednak nie był to dobry pomysł.


Jeśli go boli, a boli napewno, i do tego przy zlamaniach bol jest okropny, to dlaczego nie dawac lekow przeciwbolowych??? czemu go skazywac na takie cierpienie??


a poza tym jak zwykle wielkie kciuki!
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Pon lip 03, 2006 10:46

1900 to jak dla mnie cena zaporowa!!! straaasznie drogo!

Magdalenka - a ja tak z innej beczki - była opiekunka Avisa interesuje się Kociakiem? Rozmawiałas z nią? chciała wiedziec, czy Kotek przeżył?
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Pon lip 03, 2006 10:54

No właśnie teraz też wydaje mi się dziwne, że jakoś lekarze zlekceważyli te środki przeciwbólowe. Dzisiaj to naprawię.

Co do właścicielki to nie miałam z nią żadnego kontaktu od momentu, gdy byłam u niej po podpisanie oświadczenia.

-Magdalenka-

 
Posty: 135
Od: Wto cze 27, 2006 12:30
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 380 gości