<b>Nie znalazł się żaden nowy domek tymczasowy</b>.
Kocięta, jeśli się jeszcze jakieś znajdą, pojadą do lecznicy. Ale nadal będą potrzebowały domków tymczasowych, bo w lecznicy, owszem, wyleczą się, ale po pierwsze zbytnio nie oswoją, po drugie mogą złapać coś innego "w zamian", po trzecie - ciężej je wyadoptować.
Jaka dobra dusza? Chodzi Ci o tego czarnego, co <i>był</i> w mojej łazience?