Watek dla nerkowcow:-) - robimy stronę dla nerkowców!!!

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon cze 19, 2006 14:48

Nan, jak Cię tu widzę - czy Lunieczek miał kiedykolwie badane ciśnienie krwi?
Gosiak _i_ Marco - niewydolność nerek to poważna, nieuleczalna choroba. Problemy z pęcherzem, kryształy w moczu to przypadłość dużo lżejszego kalibru, jak najbardziej uleczalna. Dobrze leczona nie ma złego wpływu na nerki i ich funkcjonowanie, mam więc nadzieję, że nie będziecie mieli z tym problemem do czynienia :D

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pon cze 19, 2006 15:05

Kurcze, wiecie ja to taka trochę panikara jestem. Więc dzięki Wam mam szansę na uspokojenie się :)

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Pon cze 19, 2006 18:45

Dago, nie mierzylam Lunkowi cisnienia bo nie widzialam wiekszego sensu, w skrypcie ktory mam pisza ze to jest jednak pomiar przypadkowy i przy braku klinicznych objawow leczenie nalezy rozpoczynac dopiero po 3 wynikach nieprawidlowych, w jakims odstepie czasu badania, generalnie wydawalo mi sie to niewarte meczenia Lunka (u nas tez golenie i trzymanie lapki to jedna z najbardziej traumatycznych sytuacji).
Teraz sie jednak zastanawiam nad zmierzeniem gdyz ewentualnie przed zastosowaniem pewnych lekow dobrze byloby to wiedziec.
Na razie sie jednak nie interesowalam konkretami, przypuszczam ze pojechalabym na Uczelnie. A Wy gdzie zamierzacie sie badac?
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pon cze 19, 2006 19:25

Dzięki Nan. My chcielismy zmierzyć ciśnienie, bo Gapcio źle się czuje po kroplówkach i jest podejrzenie, że może coś z ciśnieniem nie tak. Przy problemach z nerkami często dochodzi do nadciśnienia, a nadciśnienie z kolei niszczy nerki, dlatego wolałabym to sprawdzić. Wiem, że mierzy się trzykrotnie i potem jakoś to ciśnienie się liczy średnie.
Nie pojedziemy na SGGW, bo to dla nas z Zoliborza za daleko, a Gapcio fatalnie znosi podróż. Próbowaliśmy już tydzień temu mierzyć w lecznicy na Schroegera gdzie gościnnie bywa doktor Niziołek i gdzie robiliśmy echo serca, ale Gapcio był za bardzo zdenerwowany, nie dał sobie założyć opaski na łapę (łapa kojarzy mu się z pobieraniem krwi), a na ogonie nie udało się zmierzyć, bo aparat był za duży (psi).
Być może pojedziemy na Schroegera drugi raz, mierzyć innym aparatem, który zakłada się też na tylną nogę, ale muszę dłuższą chwilę odczekać, bo Gapcio jest teraz strasznie zestresowany. Skupiliśmy się więc tymczasowo na leczeniu bakterii która wyszła w moczu i na kroplach Bacha na wyluzowanie Gapcioszka.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pon cze 19, 2006 19:29

Ja mam takie pytanie, co można dawać do jedzenia nerkowemu kotu oprócz gotowych karm wet. Wiem, że mięso w czystej postaci odpada, ale jak zje tak dla smaku raz w tygodniu, to może mu zaszkodzić?? Moje futrzaki lubią jeszcze żółtka i biały ser, czy mogę tak raz w tygodniu im to dawać??
Mam problem z żywieniem, bo oprócz dwóch nerkowych kotów mam jeszcze dwa całkiem zdrowe i takie sztywne rozdzielenie karmy jest w zasadzie nierealne :roll:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 24, 2006 19:15

Czy koty z niewydolnoscia nerek moga jesc Bezo Pet.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob cze 24, 2006 20:32

Pedro pisze:Czy koty z niewydolnoscia nerek moga jesc Bezo Pet.

Moi lekarze na MaltPastę (Gimpet) wyrazili zgodę.

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob cze 24, 2006 21:42

Ja daje Bezo-pet i nie widze przeciwwskazan, natomiast na pewno nie powinny sie zatykac :? ja jestem tez zdania ze lepiej aby nie wymiotowaly, rowniez klaczkami, bo im to niepotrzebnie sluzowke i tak juz podrazniona drazni.
EDIT jasne juz poprawione ;)
Ostatnio edytowano Sob cze 24, 2006 22:17 przez nan, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Sob cze 24, 2006 21:55

Nan mialas na mysli Bezo Pet czy cos innego bo chyba literka nie ta ale pewnie chodzilo Ci o Bezo pet ?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw cze 29, 2006 23:57

Moj Bolek tez okazal sie byc nerkowcem. Ma przejsc na odpowiednia diete. Tyle ze Bolek to obzartus i lubi mokra karme i zjada ok 3 saszetek + suche. Przy saszetkach po 3,50 za sztuke robi sie niezla sumka za sama zywnosc, ze o innych rzeczach nie wspomne. Probowalam sie doczytac w tym temacie na temat jedzonka i cen ale duzo tego naisalyscie a juz pozno wiec doczytam w weekend a do sklepu poszlabym jutro. prosze doradzce.

Ania_T

 
Posty: 174
Od: Pt sty 06, 2006 23:30

Post » Pt cze 30, 2006 2:04

Zuzia jedna z kotek Pani Jadwigi ma mocznicę. Jedna nerka jest nieco zmieniona... Kotka może mieć jakieś 10 lat. Z karmą jest problem głównie chodzi o kasę. Codziennie nawadnianie podskórne i leki, jestem cała podrapana a kot mnie znienawidził :cry:

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Pt cze 30, 2006 12:34

Karmę najlepiej kupować w Internecie, polecam Animalia.pl - saszetki za 3 złote z możliwością odbioru własnego w Warszawie i kuchniapupila.pl - tam kupuję Hills k/d w puszce 400g (8.50 zł - w niektórych dzielnicach Warszawy dowóz gratis) - wychodzi najtaniej za 100g.
Ostatnio zaczęłam Kitce podawać phytophale z masłem, a nie przez strzykawkę. Pierwszą porcję wpycham do pyszczka, ona wypluwa, a potem sama zlizuje, dzięki temu jest mniej drastycznie, choć bez warków i syczenia sie nie obejdzie.

kitis

 
Posty: 117
Od: Czw cze 01, 2006 8:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 30, 2006 13:51

Cześć. Myśmy też przeszły problem nereczek. Niusia miała ciężką niewydolność nereczek. Jedna nerka zupełnie nie pracowała, wet zastanawial się nad usunięciem. Druga też przestawała pracować i próbowaliśmy chociaż ją ratować. Przez kilka miesięcy codziennie jeździłyśmy z kociem na dializy. Regularnie miala badaną krew i robione usg nerek. Miałyśmy dużo szczęścia, cała "zabawa" trwała z pół roku, ale udało się nam, uratować nawet tę nereczkę, teoretycznie "do wyrzucenia". Było to na początku 2003 roku. Teraz Niusia jest zupełnie zdrowym, wesołym kotem. Odrzywia się normalnie. Próbowałam jej dawać karme dla nerkowców, ale mnie wyśmiała:twisted: Jej ulubionym daniem jest surowa wołowinka, ewentualnie kurczaczek :roll: Czasem dostaje parzoną rybkę i chce mnie wtedy zjeść :lol:
Wczoraj byłyśmy u weterynarza na zastrzyku na rujkę, Niuśka została dokładnie przebadana i potwierdzono, że mam super, zdrowego kota.
Trzymamy kciuki za wszystkich nerkowców :D

elter

 
Posty: 100
Od: Wto cze 07, 2005 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 30, 2006 15:09

elter pisze:Cześć. Myśmy też przeszły problem nereczek. Niusia miała ciężką niewydolność nereczek. Jedna nerka zupełnie nie pracowała, wet zastanawial się nad usunięciem. Druga też przestawała pracować i próbowaliśmy chociaż ją ratować. Przez kilka miesięcy codziennie jeździłyśmy z kociem na dializy. Regularnie miala badaną krew i robione usg nerek. Miałyśmy dużo szczęścia, cała "zabawa" trwała z pół roku, ale udało się nam, uratować nawet tę nereczkę, teoretycznie "do wyrzucenia". Było to na początku 2003 roku. Teraz Niusia jest zupełnie zdrowym, wesołym kotem. Odrzywia się normalnie. Próbowałam jej dawać karme dla nerkowców, ale mnie wyśmiała:twisted: Jej ulubionym daniem jest surowa wołowinka, ewentualnie kurczaczek :roll: Czasem dostaje parzoną rybkę i chce mnie wtedy zjeść :lol:
Wczoraj byłyśmy u weterynarza na zastrzyku na rujkę, Niuśka została dokładnie przebadana i potwierdzono, że mam super, zdrowego kota.
Trzymamy kciuki za wszystkich nerkowców :D

Możesz powiedzieć na czym polegała kuracja, która wyciągnęła kota z ciężkiej niewydolności nerek bez pomocy specjalnej diety? Bo same dializy chyba nie naprawią nerek?

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt cze 30, 2006 17:17 nerki

Elter,
Ja tez bardzo proszę o opis kuracji.Dializa? na czym polegala?Czy kroplówki podskórne czy dozylne?Antybiotyki?
Jakie wyniki miała kotka?.Podziel się swoim doświadczeniem , wszyscy nerkowcy bardzo byliby wdzięczni.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości