Beliowen pisze:Z tych kociaków już został tylko jeden /.../
Tak.
Wczoraj wieczorem usłyszałam od karmicielki, że są trzy, bo jeden gdzieś zaginął.
Dziś wieczorem usłyszałam, że zaginął drugi, a trzeci został znaleziony martwy...
Został czwarty, dymny.
Siedzi teraz wystraszony w mojej łazience.
Od jutra dalszą tymczasową gościnę zaoferowała mu jedna z forumowych cioć.
Byliśmy już po nocy u weta - mamy świerzb

i tylko to. To koteczka, spokojniutka, dała się wyjmować z transporterka, brać w ręce, stawiać na wadze itp. Pan doktor orzekł: "ogólnie w porządku". Łagodna dymna koteczka to pewnie musi być Balbina... Wspomniałam panu wetowi o leczeniu oczu (jeśli to ten kociak) ale pan doktor niczego złego się w nich nie dopatrzył. Oczka zdrowe.
