***wanilkowe koty- Śrubcia i Maleńtas :) wywrotowe koty :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 27, 2006 20:32

wow Igulec jaki piekny podpis :D

ja chodze z aparatem non stop, ale czasem tak się smieję, że nie moge "obiektu" uchwycić ;)
dzis juz mnie gonią od kompa, ale jutro wrzucę zdjecia Maleńtasa w kubku :D

była dzis zadyma, bo Maleńtas wskoczył TŻ do barszczu :ryk:

To maleństwo jest takie niedożarte że szok 8O z torbami mnie puszczą ;)
tylko wyczuje zapach mleka i jest gotowa zrobic wszystko :D
a tu na razie mleczka żadnego niet :(

dziękujemy kropko :)

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 27, 2006 20:39

A pamiętasz, jak Wam opowiadałam o sikającym kocie do talerza TZ? Oj, uważajcie na Maleńtasa :lol: :lol: :lol: Albo uważaj na TZ-owe talerze z zupą :lol: :lol:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Wto cze 27, 2006 21:07

przecudowny jest maleńtas, az mi słow brakuje-cud miod!!
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto cze 27, 2006 21:19

taaaa musiałam nalać drugą porcję, a Malentasowi łapy myć :D

hehehe teraz ma takie różowe ;)
jak zaczęłam sie martwic czy sobie aby łapek nie poparzyła, to TZ : "nad kotem płaczesz??? a moja zupa?? kobieto!!!" :ryk:

a teraz oboje "oglądają" film, Maleńtas mruczy a TZ chrapie :ryk:


Amelko, to słodziak nad słodziaki :)
Dzisiaj dokładnie wylizała i wycmoktała mi nos, przytrzymując mi buzię łapkami :)

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 28, 2006 7:06

wanila pisze:Amelko, to słodziak nad słodziaki :)
Dzisiaj dokładnie wylizała i wycmoktała mi nos, przytrzymując mi buzię łapkami :)

Słodkie. :D Mój Dyduś mnie obejmuje jak go całuję po szyjce, ale Kropcia jak była mała to używała łapek tylko do odpychania głowy zbliżającej się do niej. :) A łapki były zakończone bronią kłującą. :lol:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro cze 28, 2006 8:06

no i dzis obiecane zdjęcie "kubkowe"

Obrazek


mjs masz racje to że to co sie teraz tuaj dzieje to lepsze niz najlepszy serial :)

zaraz jedziemy do weta na drugi zastrzyk

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 28, 2006 8:52

A cóż w tym kubeczku takiego mniamuśnego było ? :ryk:
Rozalka zawsze podpijała mi kawę z kubka, wsadzała łebek, gdy już było poniżej połowy, a że główkę miała ciut większa niż Maleńtas to przy okazji ofutrzała dokładnie kubek :D O dalszym spożywaniu kawy mowy nie było :D
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 28, 2006 11:19

w kubku był kefir :D :D :D
a ona jak tylko poczuje zapach pochodnej mleka dostaje szału :D :D :D

juz mnie brzuch od smiacia boli - nawet TZ przestał marudzić na drugiego śierściuszka ;) (nooo wczoraj za wyjątkiem tego kota w barszczu :ryk:)

wróciłyśmy od weta, dostała drugą dawkę zastrzyku - wszystko jest w porzadku :)
rano było normale qooo ;)
W poniedziałek jedziemy na odrabaczanie :)

teraz śpi wymęczona zastrzykiem i podróżą w tym upale

czy ja mam jej ograniczać jedzenie? bo ona na kurczaczka z ryzem i marchewką rzuca sie tak jakby w zyciu niczego nie jadła i domaga sie z tego ze wszystkich sił jak tylko oczy otworzy - głodmór mały
nie chce żeby została pasibrzuchem :D

A przed chwilą Śrubcia władowała mi sie na kolana :) i mruczy :)
po raz pierwszy od czasu kiedy jest z nami Maleńtas :)
martwi mnie tylko to jej niejedzenie :(

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 28, 2006 12:47

To mały kotuś, musi rosnąć, nie możesz mu trzymać linii. :) Jak je suche, poczytaj ile go może zjeść na dobę i odejmij trochę tego w miejsce innych dodatków. :)
Mój Dyd też był taki ciągle głodny jak do mnie trafił. A że był malutki i chory, to wszyscy się cieszyli, że kiciuś je. I wypasłam sobie gruszkę. :oops:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro cze 28, 2006 12:53

kropko, suche to jej za przeproszeniem wisi (no chyba że rano lizanie po nosie mnie nie wzrusza;)) - jesli juz to kilka chrupek od Dużej :twisted:

ona sie opycha tym mieskiem :D a spróbowałabym jej nie dac :)

a z tym trzymaniem linii to żartuję :)
smiałam sie że znalazłam kota dla swojego TŻ on tez jest non stop glodny i jak mówi mała Wanilka "cieniutki jak patyczek na sośnie" :ryk:
z tym że Maleńtas jak sie naje to bziucho ma jak sie patrzy :D

rozmawiałam z dziewczyną, od której wzięlismy Maleńtasa - miała 4 rodzeństwa a i mama im podjadała, może dlatego taka niedożarta :ryk:

Śrubcia mimo iż też wzięta ze wsi, ze wględu na szlachetną domieszkę krwi, ma sfrrrrancurzone podniebienie ;)

a apetyt Maleńtasa mnie przeraża :lol:

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 28, 2006 12:58

moja Nuczka tez tak pochłaniała-nawet bułki zupe, ziemniaki, fasolke-wszystko!! a w koncu pojęła ze nie trzeba zjeść wszystkiego co zjadliwe-i wybredna sie robi także sie nie martw-chyba koteczki co niedojadają tak maja :( Nuka dotąd włamuje sie do siatek z pieczywem i bułki gryzie-w stajni podryzała suchy chleb...
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro cze 28, 2006 13:43

no to tak jak Maleńtas :D

a teraz małe foto-story ;)


no co? tak sobie tylko leżymy...

Obrazek

tak sie bawimy :) - nie wiem czemu Duża tak nerwowo ogonem wali...hmmm

Obrazek

w takich warunkach zmuszona jestem spakować się i wyprowadzić na czas jakiś

Obrazek

poczekaj, a masz miejsce dla mnie? wdrapie sie na górę :)

Obrazek

odejdź smrodzie, no mówie ci odejdź....

Obrazek

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 28, 2006 13:45

One jak maskotki są cuda, cudeńka!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro cze 28, 2006 13:57

pasuja do siebie :D
alez bedziesz miala ubaw :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Śro cze 28, 2006 14:10

Hehe, słodziaki! :)
U mnie Melka wciąż syczy, chociaż dziś obwąchiwała małej dupkę. A Mała ssie mi ucho :D

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 16 gości