Rasta ma dom, a Jakek i Placek mają dom...

[aamms_juniorki]

Ja wiem że byłoby mi łatwiej ale kotke tak czy siak trzeba koniecznie zabrac do weta jeśli piszecie że jjeśli spi to znaczy że z nia zle to tak czy siak wet jest niezbedny...
Maluchy zajmuja sie same soba a matka spi za fotelem...
Ja uwazam ze ona nie oswoi sie jest zbyt dzika...
a Placuszek juz szaleje z Jackiem i Rasta

[Elżbieta P.]

Ja wiem że byłoby mi łatwiej ale kotke tak czy siak trzeba koniecznie zabrac do weta jeśli piszecie że jjeśli spi to znaczy że z nia zle to tak czy siak wet jest niezbedny...

Mój wet (ten od sterylek) nie ma środków i możliwości na badanie i leczenie dzikiego kota. Owszem bada mi i leczy bezdomne koty, ale najpierw stosuje narkozę i robi sterylkę. Tak było w przypadku Dyzi (oczko), Malwinki (koci katar) i innych ( np.świerzb)
Gdy zawiozę kicię jutro do niego, najpierw poda jej narkozę, wysterylizuje, potem osłucha, obejrzy, poda antybiotyk i przepisze kurację.
Po sterylce - nie bedzie już sensu łączyć kicię z maluchami.

Obserwujesz mamusię i maluchy i musisz sama zdecydować, czy maluchy mogą juz pozostac bez matki. Bo tu głównie o nich chodzi.

[aamms_juniorki]

Z tego co zaobserwowałam to bez problemu moga zostac same. tak jak pisałam Boję się tej kotki naprawde cud bedzie jak Ja z Oskarem złapiemy...
A Placek naprawde juz lepiej wygląda po kroplówce i witaminkach

[aamms_juniorki]

Place Jacek i Rasta zjadły ... Placek miał apetyt i to duży
Jestem szczęśliwa że Placuś zjadł

[aamms]

Co u koteczków? i jaka decyzja w sprawie mamusi?

jeszcze raz proszę, zastanów się czy kicia koniecznie dziś pojedzie na sterylkę.. ona jeszcze w kiepskiej formie, szok przeprowadzkowy no i te upały..

[aamms_juniorki]

Mama pojechała do weta. Maluchy zdrowieja i coraz bardziej brykaja.
Wczoraj z Oskarem łapaliśmy kotkę o dzizis....
Trzeba było ja zmęczyć a potem złapac...
Oskar ja złapał. Siedziała całą noc w klatce a dzis juz pojechała do weta.
Placek juz jest zdrowszy i sam je...
Natomiast wczoraj w nocy oskar wziął do łózka maluszki i prawie z nimi zasnął... tak się zastanawiam czy aby napewno jeden u nas zostanie...

[aamms]

To znaczy, że mamuśka pojechała już na sterylkę, tak?

[kropka75]

Mama pojechała do weta. Maluchy zdrowieja i coraz bardziej brykaja.
Wczoraj z Oskarem łapaliśmy kotkę o dzizis....
Trzeba było ja zmęczyć a potem złapac...
Oskar ja złapał. Siedziała całą noc w klatce a dzis juz pojechała do weta.
Placek juz jest zdrowszy i sam je...
Natomiast wczoraj w nocy oskar wziął do łózka maluszki i prawie z nimi zasnął... tak się zastanawiam czy aby napewno jeden u nas zostanie...

W myśl zasady co trzy koty to nie jeden?

[aamms_juniorki]

Tak matka jest juz po sterylce a maluszki spia i wariują dzis miały wycieczke na balkon każdy zakamarek zwieciły. Kochane maluszki Moje diabełki słodziutkie

[Elżbieta P.]

maluszki spia i wariują dzis miały wycieczke na balkon każdy zakamarek zwieciły.

A balkon zabezpieczony ?

Kicia już po sterylce, wybudzona, w tymczasowym domu. Bardzo zestresowana i zastraszona.
Wierzę, że bedzie dobrze.

[aamms_juniorki]

Jesli chodzi o balkon to siatki nie mamy ale to takie maluch że łaża tylko po podłodze i to pod kontrolą...

[iskra666]

Jesli chodzi o balkon to siatki nie mamy ale to takie maluch że łaża tylko po podłodze i to pod kontrolą...

aamms_juniorki... zabezpieczcie koniecznie balkon.. tym bardziej ze takie gluty sa naprawde nieprzewidywalne.. poza tym i tak was to czeka jezeli chcecie zostawić u siebie koty..

[aamms_juniorki]

Wiem ale najpierw musi nam wpaśc troszke pieniedzy na siatke bedzie ok
same na balkon nie wychodza bo jeszcze za wysoki próg...

[aamms]

Wiem ale najpierw musi nam wpaśc troszke pieniedzy na siatke bedzie ok

To lepiej do tego czasu niech wcale nie wychodzą..
Za dużo na forum było wypadków nawet przy wychodzeniu pod kontrolą..

[aamms]

Elżbieta, jak mamusia kociąt? Jak jej minęła noc po zabiegu?

aamms_juniorki, jak puchate juniorki?