

zobaczymy moze by sie dalo go juz przywiezc....zalokowal by sie na razie u sasiadki a potem juz do domku.......
Moderator: Estraven
velvet pisze:tez mysle ze bedzie lepiej, tylko on jest taki zrezygnowany...na pewno 100 razy lepiej by mu sie dochodzilo do siebie w kochajacym domku, takze dzis postaram sie dowiedziec cos wiecej i jeszcze w niedziele do niego jade
zobaczymy moze by sie dalo go juz przywiezc....zalokowal by sie na razie u sasiadki a potem juz do domku.......
GuniaP pisze:Bylam dzisiaj w schronisku, ale po 15-tej, wiec nie zastałam juz Velvet. Widzialam oczko Mexia w niedziele i dzisiaj i mi sie wydaje ze jest lepiej, w niedziele jeszcze bylo czerwone, a dzisiaj mniej, faktycznie takie zamglone jest. U nas pogoda burzowa, parno i gorąco, koty spały, Mexio tez (najedzony po same uszy) poogladalam mu oczko i poszedl spac dalej, nie specjalnie sie mna interesowal
A czy bedzie widzial, to nie wiadomo, na razie pewne jest ze mu tego oczka nie trzeba bedzie usuwac
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 273 gości