Fundacja "Felis"

[Ska]

Sluchajcie, tu nie ma to tamto.


Kasia moze nie umie wprost poprosic o pomoc, tylko tak niesmialo napomyka, ale przeciez tu sytuacja jest bardzo powazna.


Koty nie maja co jesc, bo jest ich za duzo po prostu jak na mozliwosci Kasi.

Pieknie sie umielismy skladac dla osob/kotow w potrzebie, czyzby tym razem mialo bc inaczej?










Ja naprawde w tym miesiacu nie moge.

[zosia&ziemowit]

Kasia, ja mam do końca miesiąca 30 zł i niestety nic Ci przelac nie mogę.

No cos ty, Ula, to ja Ci jestem winna raczej...

Kasiu wejdż na moją aukcję pliss - malutki promyczek

[mjs]

Kasia, wiem że Ci głowę pierdołami zajmuję, ale Bałwanek wirtulanie należy do mjs , popraw jak znajdziesz chwileczkę

mjs wejdź na stronę fundacji, zobaczysz ile jeszcze może być wirtualnych bałwanków!

Czepiam się, że Kasia mi nick przekręciła, a sama wirtulanie
zaadoptowałam Bałwanka

[iskra666]

moze jednak ktoś jeszcze sie skusi na bałwanka lub adopcje wirtualną?




Kasiu.. współczuję...

[mjs]

moze jednak ktoś jeszcze sie skusi na bałwanka lub adopcje wirtualną?

Myślę, że to jedyny sposób, aby umożliwić Kasi spokojne zajmowanie się zwierzakami.

[123]

Kompletnie nie rozumiem poniewaz KasiaD odmowila przyjecia pomocy kilka dni temu od Klubu Brzuchali .Twierdzac ,ze jej nie potrzebuje
Poparlam ja ii gotowi bylismy przekazac prawie 300 zl dla fundacji.Wiec moze mi tak ktos wyjasni jak to jest a moze zwyczajnie nie chcecie nic przyjac od klubu Brztuchali.My nie robimy roznicy komu pomagamy.Przypomne ,ze na moja propozycje ,ze zorganizujemy konkurs na rzecz fundacji Felis rowniez otrzymalam uprzejme acz stanowcze Nie od KasiaD ,ze slowami ,ze poradzi sobie sama.

[Fraszka]

[iskra666]

[mjs]

Zgłupiałam.....

[123]

prosze o to link zreszta czesc czytajaca watek go zna .
na moja propozycje odpowiedz byla taka:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=39 ... &start=240

dokladnie 4 post od gory liczac,padla moja propozycja pomocy,odpowiedz KasiaD ponizej ,galla rowniez powtorzyla propozycje ,zreszta poczytajcie sami.
Ja czuje sie niefajnie to chyba wlasciwe slowo.

[Kasia D.]

Kompletnie nie rozumiem poniewaz KasiaD odmowila przyjecia pomocy kilka dni temu od Klubu Brzuchali .Twierdzac ,ze jej nie potrzebuje
Poparlam ja ii gotowi bylismy przekazac prawie 300 zl dla fundacji.Wiec moze mi tak ktos wyjasni jak to jest a moze zwyczajnie nie chcecie nic przyjac od klubu Brztuchali.My nie robimy roznicy komu pomagamy.Przypomne ,ze na moja propozycje ,ze zorganizujemy konkurs na rzecz fundacji Felis rowniez otrzymalam uprzejme acz stanowcze Nie od KasiaD ,ze slowami ,ze poradzi sobie sama.

Wtedy miałam jeszcze spory zapas jedzenia. Ot i cała tajemnica.
A były dziewczyny w pilniejszej potrzebie, przymajniej tak było napisane w brzuchalowym wątku. Jesli ktoś nie ma na teraz a ja mam to odstepuję kolejkę, to chyba normalne.
Po tygodniu, sytuacja sie zmieniła, wetka wyliczyła mi za parwoglobuline, doszło pare innych wydatków i jest cięzko.

[123]

Ciekawa polityka prowadzenia fundacji skoro nie potrafisz przewidziec ,ze bedziesz za tydzien bedziesz potrzebowac pieniedzy i ich braknie.Na moja wiedze przyjmuje sie kazda pomoc aby zapewnic kotom jak i sobie komfort finansowy i zaplecze.
KasiaD bylas tylko Ty w momecie kiedy odmowilas pomocy poniewaz kotek drugi niestety umarl,mialysmy w planach z galla zrobic konkurs.Dobry menager przewiduje,ze moze wypasc choroba kotow(tymbardziej ,ze w Twojej fundacji sytuacja byla krytyczna) i potrzeba na leki i jedzenie.
Nie powinnas narazac koty na taka sytuacje.Powinnas przyjmowac kazda pomoc a sympatie czy antypatie odlozyc na bok.

[Kasia D.]

Cóż, 123, widocznie nie nadaję sie do prowadzenia fundacji.

[Kicorek]

Bez przesady, jeżeli się samemu daje radę, a wie, że gdzieś jest źle, to raczej chce się przekazać środki tam, gdzie jest gorzej. A że wyszło tak jak wyszło - zdarza się, choroba nie wybiera

[aania]

123 tak sobie myślę, że nie ważne jest, czy Kasia D. jest przewidująca itp. i to nie pora,żeby się dziwić, bulwersować i robić osobiste wycieczki. Istotne jest to, że koty Kasi potrzebują pomocy, jeśli możecie jej udzielić, to zróbcie to po prostu. Ja niestety jestem na dnie finansowym.